Bielsko-Biała: pod Ratuszem leje się zupa. Ale mówią, że to tylko pretekst

W Krakowie powstała "Zupa na Plantach", Bielsko postanowiło mieć własną. Ruszyła "Zupa za Ratuszem".

Początki nie były obiecujące. Zaczęli 10 czerwca z 30-litrowym garnkiem zupy jarzynowej w okolicy bielskiego ratusza. Zapraszali bezdomnych, ubogich, potrzebujących. Nie przyszedł nikt.

Andrzej Sitarz, z Wspólnoty Przymierza "Miasto na Górze" wpadł na pomysł, żeby o nowej inicjatywie poinformować w czasie "Wieczernika" - spotkania dla ubogich i bezdomnych w klubie "Arka" prowadzonym przez Katolickie Towarzystwo Kulturalne. "Zareklamowaliśmy tam naszą grupę i od tej pory ruszyło. Od 17 czerwca, co niedzielę o 18.00, na przygotowywany przez nas ciepły posiłek przychodzi kilkadziesiąt osób. W zeszłym tygodniu wydaliśmy 60 porcji" - mówi jeden z organizatorów akcji.

"O co w tym wszystkim chodzi? O zupę najmniej. Zupa to tylko pretekst. Bo zupy nie było, a nasi nowi ratuszowi znajomi nie umierali z głodu, radzili sobie. Najbardziej czekają na kontakt, na rozmowę" - mówi dla bielskiego "Gościa Niedzielnego" Piotr, jeden z organizatorów akcji.

Założyciele "Zupy za Ratuszem" nie ukrywają, że zainspirowała ich krakowska edycja akcji: "przed rokiem, w lipcu, Błażej Strzelczyk i Piotr Żyłka - inicjatorzy krakowskiej <<Zupy na Plantach>> - opowiadali o niej w bielskiej kawiarni Aquarium. Byłem na tym spotkaniu. Już przed nim nosiłem w sercu pomysł, żeby coś takiego zrobić w Bielsku. Czas płynął, aż w końcu <<dziwnym trafem>> - jak to w Kościele bywa - znalazła się siódemka osób, które chciały robić do samo".

Bielska zupa rozdawana jest pod ratuszem miasta. Z miejsca, gdzie powstaje, przyjeżdża tam specjalnym wózkiem, by nakarmić "ratuszowych chłopaków i dziewczyny".

* * *

W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o katolikach i Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) >>