"Biskup ma jeszcze ważniejsze zadanie"
"Wracamy do miejsc, gdzie rodziła się nasza wiara" - powiedział abp Józef Michalik w homilii podczas Mszy św. odprawionej 5 lutego w bazylice św. Jana na Lateranie w Rzymie. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwracając się do polskich biskupów przebywających w Rzymie w ramach wizyty ad limina Apostolorum wskazał na znaczenie Bożego Miłosierdzia, które często objawia się w cierpliwości, z jaką Stwórca traktuje grzesznika.
- Nasz pobyt w Rzymie ma w sobie coś z powrotu do źródeł sprzed podziałów na Wschód i Zachód. Wracamy do miejsc, gdzie rodziła się nasza wiara, która przekraczając krąg kultury żydowskiej wchodziła w relację z cywilizację rzymską. Wobec imponującej kultury rzymskiej dla nas są najważniejsze świadectwa Apostołów, którzy patrzyli na życie i śmierć Zbawiciela - mówił abp Michalik.
Przewodniczący KEP zauważył, że "chrześcijanin nie zamyka nigdy oczu na otaczającą go rzeczywistość ani tym bardziej nie traci nadziei na siłę dobra drzemiącą w sercach ludzkich". "Już św. Augustyn z właściwym sobie poczuciem realizmu zauważał, że Kościół ma dzieci pośród swoich wrogów i wrogów pośród swoich dzieci" - powiedział arcybiskup.
Przypomniał, że część placu św. Jana na Lateranie jest poświęcona bł. Janowi Pawłowi II, co jest wyrazem szacunku miasta Rzymu do papieża. "Bazylika laterańska to matka wszystkich kościołów i katedra biskupa Rzymu, do której papież przychodzi, by się spotkać z duchowieństwem Rzymu. Papież spotykając się tutaj ze swoim klerem wygłasza ważne programowe przemówienie. Papież Franciszek podczas wygłoszonej tutaj homilii do duchowieństwa Rzymu wskazał na Boże Miłosierdzie, które często objawia się w cierpliwości z jaką Stwórca traktuje grzesznika" - mówił abp Michalik.
"Czy nasze przybycie tutaj do bazyliki nie powinno stać się najbardziej ożywczym źródłem większego życia wiarą? Zwłaszcza, że każdy człowiek zachowuje szczególną wrażliwość, a nawet tęsknotę za oczyszczeniem i przebaczeniem, które prowadzi do duchowego uzdrowienia" - powiedział metropolita przemyski. Dodał, że "tak jak wielu ludzi, wszyscy szukamy przebaczenia. Każdy z nas także na nie czeka. Szuka i nie może dosłyszeć tego zaproszenia, że wszystko jest przebaczone i zapomniane".
"Kapłan, biskup ma jeszcze ważniejsze zadanie. Ma budzić potrzebę żalu i tęsknoty za powierzonych nam ludzi" - zaznaczył abp Michalik. Podał przykład św. Jana Vianneya, proboszcza z Ars i przypomniał, że proponowana przez niego "pokuta zastępcza" ma coś z głębi naszego powołania. "Ma w sobie coś co oczyszcza i dotyka inaczej nasze serce, które pozwala się przebić za grzechy świata. To jest istota naszej kapłańskiej drogi, która żyje wewnętrznym zjednoczeniem z Chrystusem o przebitym w sercu na znak otwarcia źródeł Bożego Miłosierdzia. Żyć Jego miłosierdziem i nieść je światu to niezwykła nowość Kościoła, który trwa od wieków. Podziękujemy za tę łaskę naszemu Panu" - powiedział metropolita przemyski.
Tradycyjnie biskupi polscy w ramach wizyty ad limina Apostolorum odwiedzili wczoraj kolejną papieską bazylikę w Rzymie. W piątek udadzą się do Bazyliki św. Pawła za Murami, gdzie odprawią Mszę św., której przewodniczyć będzie abp Leszek Sławoj Głódź, metropolita gdański.
Skomentuj artykuł