Biskupi zakazali "znaku pokoju", a rząd organizowania jakichkolwiek religijnych zgromadzeń

W rejonie stolicy panuje zakaz jakichkolwiek religijnych spotkań. Jest to reakcja na postępującą epidemię.

Jak informuje Catholic Herald, epidemia cholery, która zagraża życiu około 14 milionów mieszkańców Zambii, wywołała zdecydowane reakcje ze strony lokalnych biskupów oraz władz państwowych. Episkopat zakazał przekazywania sobie znaku pokoju w czasie mszy, a rząd zabronił organizowania jakichkolwiek zgromadzeń religijnych w rejonie gęsto zamieszkałych dzielnic stolicy.

7 stycznia bieżącego roku rząd potwierdził, że wszystkie zgromadzenia, w tym zgromadzenia religijne na terenach najbardziej dotkniętych przez epidemię, zostają zakazane. Zdaniem rządowych ministrów, zakaz ma na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby oraz zwiększenie skuteczności leczenia najbardziej poszkodowanych.

Jak wynika z komunikatu rządu Zambii, decyzje dotyczą również możliwości przemieszczania się w konkretnych godzinach. W epicentrum epidemii wprowadzono ograniczenie przemieszczania się w godzinach od 18 do 6 rano, bary i punkty handlowe mają być czynne od 11 do 19. Rynki oraz punkty gastronomiczne, w miastach w których wykryto bakterie cholery, zostają zamknięte do odwołania.

Podobne działania wprowadzają Kościoły. Rzymskokatolicka archidiecezja Lusaki odwołała wszystkie zaplanowane przedsięwzięcia w których mogłaby brać udział większa ilość ludzi. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego zapowiedział, że zawiesza wszystkie zgromadzenia, a wierni mogą oddawać cześć Bogu z domu, bez konieczności wzięcia udziału w nabożeństwie.

W liście pasterskim, który został odczytany 7 stycznia we wszystkich kościołach w Lusace, ks. Thomas Banda, koordynator diecezji napisał, że jakiekolwiek zgromadzenia o charakterze religijnym powinny być organizowane tylko wtedy, kiedy będzie to konieczne. Zaznaczył również, że "znak pokoju", jaki był wymieniany przez wiernych w czasie mszy lub uroczystości pogrzebowych, zostaje zakazany.

Jednocześnie na ulicach pojawiło się wojsko, którego celem jest pomoc rządowi w opanowaniu epidemii.

7 stycznia ministerstwo zdrowia potwierdziło 57 przypadków śmierci w skutek zarażenia cholerą oraz ponad 2400 przypadków hospitalizacji z podejrzeniem zarażenia. W ciągu ostatnich 10 lat, w Zambii na cholerę zmarło ponad 2000 osób.