„Boję się, że ludzie zmęczą się pomocą. Błagam, nie oddawajcie Ukrainy”

„Boję się, że ludzie zmęczą się pomocą. Błagam, nie oddawajcie Ukrainy”
(Fot. Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski/Youtube)
EWTN/jb/dm

W marcu, głowa ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego, Stanisław Szewczuk przebywał przez tydzień w USA, gdzie spotkał się z urzędnikami oraz przywódcami Kościoła. Mówił o ciągłej potrzebie pomocy humanitarnej w swoim kraju oraz omówił wysiłki pokojowe papieża Franciszka i niedawne kontrowersje dotyczące błogosławieństw dla par tej samej płci. Z przedstawicielami EWTN potkał się w Ukrainian Catholic National Shrine of the Holy Family w Waszyngtonie.

Pomoc nie może być dalej opóźniana

Szewczuk podkreślił swoją wdzięczność dla narodu amerykańskiego za wsparcie, wyraził jednak obawę, że Stany Zjednoczone mogą być zmęczone pomaganiem Ukrainie. 

Wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją obywateli Ukrainy. Wyznał on, że podczas gdy 14,6 mln Ukraińców pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej, przedłużająca się debata polityczna na temat wsparcia dla Ukrainy, opóźnia podjęcie działań. Jak dodał, każdego dnia ginie prawdopodobnie około 200 Ukraińców.

Zamiast myśleć o wojnie w kategoriach politycznych, arcybiskup nalegał, aby naród amerykański myślał o Ukrainie jako o „prostym, cierpiącym narodzie”.

Neutralność Watykanu wobec wojny na Ukrainie

Zwierzając się ze swoich osobistych doświadczeń wojny na Ukrainie arcybiskup Szewczuk stwierdził, że choć „na Ukrainie nikt nie jest teraz bezpieczny”, raporty wywiadu wskazują, że jest on na rosyjskiej liście 10 głównych celów do eliminacji.

- Misją każdego biskupa jest podróżowanie z własną owczarnią. Od samego początku całkowicie zawierzyłam siebie, swoje życie w ręce Boga. Jeśli chce, żebym żył, to znaczy, że muszę służyć Jego ludowi. Wciąż żyję, co oznacza, że mam misję - mówi.

Przyznał, że neutralność Watykanu wobec wojny na początku nie została dobrze przyjęta na Ukrainie. Jednocześnie pochwalił papieża Franciszka za wykorzystanie jej do pomocy humanitarnej i pracy na rzecz pokoju między Rosją a Ukrainą. Powiedział jednak, że w tym przypadku trzeba umieć rozróżnić neutralność dyplomatyczną i moralną i że papież absolutnie nie jest osobą neutralną na poziomie moralnym. Dzięki neutralnemu statusowi Watykan ma możliwość gromadzenia pomocy humanitarnej oraz prowadzenia działań na rzecz pokoju rosyjsko-ukrańskiego.

„Jeśli ktoś przyjdzie i poprosi o błogosławieństwo, udzielę go”

Zapytany o watykański dokument „Fiducia Supplicans” który dopuszcza „nieliturgiczne błogosławieństwa” dla par homoseksualnych, duchowny powiedział, że Ukraiński Kościół Greckokatolicki nie ma planów jego wdrożenia ani nawet dalszego omawiania.

Jak zaznaczył, dokument ten „nie porusza kwestii wiary i moralności katolickiej, nie odwołuje się do żadnych przepisów dla Kościołów Wschodnich i nie wspomina o chrześcijanach”, a także „dotyczy wyłącznie Kościoła Łacińskiego i nie ma mocy prawnej dla wiernych Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego”.

Arcybiskup zaznaczył jednak, że jeśli podchodzi do niego ktoś, kto prosi o błogosławieństwo, udziela go, nie pytając, czy dana osoba jest w stanie grzechu i czy się spowiadała.

- Kiedy dorastałem, przestrzeń sakralna nie ograniczała się do budynku kościoła. Uczono nas, że chrześcijanie powinni nieść liturgię poza kościół. W tradycji Kościoła Wschodniego nie ma rozróżnienia pomiędzy błogosławieństwami liturgicznymi i nieliturgicznymi - dodaje.

Kościół Ukraiński był pierwszym kościołem wschodnim, który oświadczył, że nie będzie realizował zapisów dokumentu.

EWTN/jb/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

„Boję się, że ludzie zmęczą się pomocą. Błagam, nie oddawajcie Ukrainy”
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.