Bp Czaja: nie faworyzujmy żadnej partii politycznej
W niedzielę 18 września bp Andrzej Czaja spotkał się z redakcjami katolickich mediów. Spotkanie odbyło się w trakcie rekolekcji dla dziennikarzy na Górze Świętej Anny z okazji obchodzonego w Kościele 50. Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu.
Hierarcha poświęcił swoje przemówienie kwestii zaangażowania dziennikarzy katolickich mediów w walki polityczne.
"Na ziemi opolskiej szczególnie ważna jest otwarta tożsamość, żebyśmy żyli w zgodzie, we współpracy, ku zbudowaniu" - mówił biskup, odwołując się do problemu związanego z projektem poszerzenia granic administracyjnych miasta Opola.
- Emocje w tej sprawie eskalują. Niestety, nie jest tak jak mówiono przed wyborami, że będzie się słuchać głosu ludu. Głosu ludu absolutnie nikt nie posłuchał. To jest duży dramat i problem. Mówię o tym dlatego, żebyśmy mieli świadomość, że nie jest tak, jak przeciętny obywatel myśli, że skoro PiS jest przy władzy to właściwie Kościół rządzi - mówił bp Andrzej Czaja w kontekście lokalnych sporów politycznych.
- Niektóre posunięcia ludzi z PiS-u są nie do przyjęcia. O ile PO deptało czy sprzedawało pewne wartości, to mam wrażenie, że teraz niektórzy ludzie z PiS-u depczą ludzką godność i w ogóle się nie liczą z tym, co człowiek myśli, jakie ma pragnienia, potrzeby i - przede wszystkim - jakie ma prawa. To dla nas, wszystkich ludzi Kościoła, sygnał, żebyśmy byli roztropni i nie dali się uwieść. Żebyśmy nie szli w kierunku faworyzowania jakiejś opcji politycznej, programu politycznego, a już tym bardziej - partii politycznej. Bądźcie wrażliwi na to, podejmując sprawy polityczne - miejcie swoje stanowisko, głoście to, czego naucza Kościół. Musimy dzisiaj - wręcz w obronie swojego dobrego imienia i swojej przyszłości - jednoznacznie artykułować stanowisko kościelne, gdy ono nie jest zgodne z tym, co rząd głosi czy do czego dąży. To jest najlepsza, pozytywna droga: mówienia o tym, co jest kościelne, a co nie. Mam na myśli nie tylko sprawy związane z migracją i uchodźcami, ale m.in. także obronę praworządności na elementarnym poziomie władz samorządowych - mówił biskup opolski.
W przemówieniu do dziennikarzy bp Czaja zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo płynące z utożsamienia władzy świeckiej z Kościołem: - Jeżeli nie zdystansujemy się do pewnych pociągnięć obecnie rządzących - tak jak robiliśmy to wcześniej - i jeśli nie będziemy pilnować elementarnej prawności i uczciwości, praw ludzkich, godności człowieka to będą wiązać nas z PiS-em. Kiedyś przyjdzie inna władza i może to pójść w skrajnie inną stronę. A może pójść na zasadzie "odbicia", jeśli tak dalej będzie - mówił bp Andrzej Czaja.
Skomentuj artykuł