Bp Lityński: świat ma dziś tendencję do pokazywania tego, co złe
- Środowisko akademickie ma nie tylko uczyć, ale też pomóc młodemu człowiekowi odkryć dobro, które ma w sobie – mówił bp Tadeusz Lityński 3 października podczas Mszy św. w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze. Jak co roku podczas inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Zielonogórskim nie także zabrakło wspólnej modlitwy.
W homilii bp Tadeusz Lityński odniósł się do podręcznika ważnego dla każdego człowieka wierząca. – Biblia jest podręcznikiem o relacji Boga do człowieka i człowieka do innych ludzi. To, co jest swoistym refrenem powracającym po każdym zakończonym dniu to słowa: „A wiedział Bóg, że wszystko było dobre”. Bóg pragnący świata i człowieka w swoim odwiecznym planie miłości widzi go przez pryzmat dobra. Myślę, że dziś, gdy inaugurujemy kolejny rok akademicki w Zielonej Górze – to pierwszy wykład i zadanie, do którego zaprasza nas Bóg: „Czy kiedy patrzę na rzeczywistość mnie otaczającą, na innych ludzi, to czy potrafię dostrzec w tym Boże dobro?” – mówił kaznodzieja.
"Świat ma dziś tendencję do pokazywania tego, co złe"
– Świat ma dziś tendencję, szczególnie przez przekaz medialny, pokazywania tego, co złe. Wystarczy zobaczyć proporcję ile dobra, a ile zła, cierpienia, krzywdy jest pokazywanych w tej przestrzeni. Dobro wydaje się być marketingowo słabe, bo ono często nie jest spektakularne, widowiskowe, ale ono jest! Także dobrzy ludzie pozostają często w cieniu, bez poklasku, ale to nie znaczy, że nie robią oni cudów codzienności! – dodał.
Odwołując się do niedzielnych czytań zauważył, że Bóg chce pokazać nam jedną, bardzo istotną prawdę. – Człowiek jest stworzony do relacji z drugim! Jesteśmy w pełni człowiekiem, jesteśmy w pełni szczęśliwi, gdy jesteśmy z drugą osobą! – podkreślił biskup.
– Słowo zaprasza, aby na nowo odkrywać w swojej codzienności potencjał relacji. Tego, że są wokół nas inni, ktoś dla nas ważny, bo tylko relacja daje pełnię! – dodał.
Na zakończenie kaznodzieja podkreślił, że środowisko akademickie ma nie tylko uczyć, ale pomóc też młodemu człowiekowi odkryć dobro, które ma w sobie. – Świat ma dziś tendencję pokazywać zło, błędy, nieumiejętność, słabość, porażkę. Wiele osób, wchodzących w dorosłość nie ma w ogóle wiary w swoją wartość, godność, talenty, których im nikt nie pokazał – zauważył hierarcha.
– Dlatego dziś Bóg zwraca się do każdego z nas: „Nie zapomnij, że Twoim podstawowym powołaniem jest zbierać żniwo, pomóc dostrzec, gdzie już owocuje i wykorzystać te owoce”. Zapewne sami też w pierwszym, czy kolejnym roku akademickim „obsiejemy” wiele nieurodzajów serca, intelektu, ale zaczynajmy zawsze od tego, gdzie Bóg włożył wysiłek w danym człowieku i gdzie dobro już czeka, aby je zauważyć i wykorzystać – dodał.
Przy parafii pw. św. Józefa w Zielonej Górze spotyka się Duszpasterstwo Akademickie „Stodoła”. Odpowiedzialny za formację studentów jest ks. Piotr Bartoszek.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł