Bp Markowski: dobrze, że zrezygnowano z tych zapisów w ustawie o IPN
Satysfakcję, że "zrezygnowano z zapisów, które budziły kontrowersje i wpłynęły na debatę publiczną, która owocowała poważnym niepokojem", wyraził przewodniczący Komitetu KEP ds. dialogu z judaizmem bp Rafał Markowski.
Biskup odniósł się w ten sposób do znowelizowanej przez polski parlament ustawy o IPN. Podpisana następnie polsko-izraelska deklaracja to jego zdaniem doniosły moment we wzajemnych relacjach i "wspólne spojrzenie na historię".
Przedstawiona w środę przez rząd nowelizacja ustawy o IPN - przyjęta następnie przez Sejm i Senat oraz podpisana przez prezydenta - wycofała przepisy karne zapisane w styczniowej nowelizacji ustawy. Ówczesna nowela wprowadzała m.in. karę do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Te rozwiązania skrytykowały Izrael, Ukraina i Stany Zjednoczone.
"Doświadczyłem tego w rozmowach z przedstawicielami wspólnoty żydowskiej w Polsce. Mówiono o niepokoju, który pojawił się w momencie przyjęcia nowelizacji ustawy o IPN". "Bardzo mi zależy na tych relacjach, szczególnie jeśli chodzi o Polskę, o relacje Kościoła z gminą żydowską, i nie ukrywam, że bardzo się cieszę z tego, że przyszedł czas spokoju" - dodał bp Markowski.
Po uchwaleniu nowelizacji ustawy o IPN przez Sejm i Senat oraz podpisaniu jej przez prezydenta Andrzeja Dudę, Polska i Izrael podpisały deklarację o współpracy. Ogłosili to na równoległych konferencjach w Warszawie i Tel Awiwie premierzy obu krajów - Mateusz Morawiecki i Beniamin Netanjahu. Deklaracja podkreśla m.in., że określenie "polskie obozy zagłady" pomniejsza odpowiedzialność Niemców za zbudowanie tych obozów. Obie strony odrzuciły działania skierowane na obwinianie Polski za zbrodnie nazistowskich Niemiec i ich współpracowników.
W porozumieniu poparto też wolność badań historycznych. Oba rządy potępiły ponadto antysemityzm i zapowiedziały wspólne zaangażowanie przeciwko wszelkim jego formom i przeciwko antypolskim stereotypom.
Zdaniem bpa Rafała Markowskiego, wspólna deklaracja to "ważny i doniosły moment w relacjach polsko-izraelskich z tej prostej przyczyny, że stanowi wspólne spojrzenie na historię". "To jest niezwykle ważne, bo wcześniej poprzez nowelizację ustawy o IPN pojawiły się kontrowersje, dyskusje i jednocześnie różne spojrzenie na historię. Ta deklaracja jest jak gdyby połączeniem spojrzenia Polski i Izraela, a jednocześnie osiągnięciem pewnego rodzaju kompromisu" - dodał.
"Bezsprzecznie, na pewno ta deklaracja ma również istotne znaczenie dla Polski, bo bez względu na intensywność określeń "polskie obozy zagłady" - one się jednak przewijały w różnych komentarzach, rozmowach, wystąpieniach, również polityków, i na pewno były bardzo krzywdzące dla Polski. Odniesienie się do tej materii wspólnie przez premierów Polski i Izraela ma tutaj wielkie znaczenie - podkreślił bp Rafał Markowski.
Skomentuj artykuł