Bp Mering: kard. Wyszyński jest wzorem potrzebnym nam dzisiaj
"Chciałoby się zawołać: nareszcie! Długo czekaliśmy na tę wiadomość z Rzymu. Długo czekaliśmy na beatyfikację prezbitera diecezji włocławskiej, profesora tutejszego seminarium, człowieka, który o Włocławku zawsze mówił z wielkim szacunkiem i przywiązaniem, późniejszego biskupa w Lublinie i wielkiego Prymasa naszej Ojczyzny" - podkreślił biskup włocławski Wiesław Mering po ogłoszeniu daty beatyfikacji Stefana kard. Wyszyńskiego, który ukończył włocławskie seminarium i we Włocławku przyjął święcenia kapłańskie.
Beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia odbędzie się 12 września w Warszawie.
Bp Mering zauważył, że "postać Księdza Kardynała Prymasa ma ogromne znaczenie dla nas dzisiaj. Wymienię tylko kilka moim zdaniem najważniejszych momentów. Przede wszystkim to był człowiek, który kochał Kościół – Kościół Jezusa Chrystusa – nie Kościół modyfikowany i zmieniany na jakąś współczesną modłę, tylko Kościół absolutnie wierny Jezusowi i Jego nauce. To wszystko, co wypełniało życie Księdza Prymasa, wynikało właśnie z tej miłości do Kościoła".
Zdaniem hierarchy, kolejną charakterystyczną cechą kandydata na ołtarze była jego miłość do Ojczyzny. "Uczy nas miłości do Ojczyzny. On sam powiedział, że po Bogu to właśnie Polska jest wartością dla niego najważniejszą. Dzisiaj, w dobie, kiedy dzielą nas, Polaków, nieszczęsne podziały, kiedy rodzi się w życiu społecznym tak wiele chamstwa i nienawiści, spójrzmy na tego wielkiego Polaka i uczmy się od niego miłości i dumy z tego, co polskie" – zaapelował bp Mering.
Biskup włocławski zaznaczył, że Kardynał Wyszyński nieustannie głosił ewangeliczną, a nawet po prostu biblijną prawdę o godności człowieka, która wynika z jego dziecięctwa Bożego. Ponadto był to Prymas, który doceniał i rozumiał znaczenie małżeństwa i rodziny w naszym życiu społecznym. "Czy muszę mówić, jak to jest bardzo nam potrzebne dzisiaj, wobec obłąkańczych ideologii, które pojawiają się w naszych czasach, w środkach przekazu, w dziełach literackich, na deskach teatru, w kinach? Jeżeli, nie uratujemy rodziny nie uratujemy również ani kapłaństwa, ani chrześcijaństwa w ogóle. Dlatego ten akcent nauczania Księdza Prymasa jest niezastąpiony" – podkreślił hierarcha.
W perspektywie nadchodzącego święta św. Józefa Robotnika, bp Mering uwypuklił jeszcze jeden charakterystyczny element posługi kard. Wyszyńskiego: "był to jeden z pierwszych polskich teologów, który zaczął podejmować problematykę pracy człowieka – pracy, którą rozumiał jako współpracę z Bogiem Stworzycielem, jako źródło dojrzewania człowieka w jego trosce o bliźniego, który w tej pracy widział szansę na osiągnięcie przez człowieka wielkości, niekoniecznie tylko, tak jak próbował to robić marksizm i dzisiaj jego wszyscy pogrobowcy – pracy jako źródło bogacenia się, nieuczciwości i wykorzystywania człowieka".
"Ksiądz Kardynał Prymas jest wzorcem dla nas dzisiaj szalenie potrzebnym. I Bogu najwyższemu dzięki, że doczekaliśmy się ogłoszenia daty tego wspaniałego wydarzenia, jakim jest jego beatyfikacja" – wyznał biskup włocławski.
Życzył, by nowy błogosławiony "objął swoją opieką i swoimi wpływami jak najwięcej ludzkich umysłów, a nam czczącym jego pamięć, cieszącym się jego pomnikiem przed katedrą włocławską, niech wyprasza Boże siły i Boże moce na każdy dzień".
Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem, na pograniczu Podlasia i Mazowsza. Po ukończeniu liceum we Włocławku wstąpił do tamtejszego Wyższego Seminarium Duchownego, a 3 sierpnia 1924 r. otrzymał święcenia kapłańskie we włocławskiej bazylice katedralnej z rąk bpa Wojciecha Owczarka.
Proces beatyfikacyjny kard. Stefana Wyszyńskiego zapoczątkował 29 maja 1989 r. Jan Paweł II. Etap diecezjalny procesu zakończył się 6 lutego 2001 r. Papież Franciszek 18 grudnia 2017 r. podpisał dekret o heroiczności jego cnót. Konsylium lekarskie w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych 18 grudnia 2017 r. zatwierdziło cud uzdrowienia za wstawiennictwem kard. Stefana Wyszyńskiego.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł