PAP: Proszę powiedzieć, czy biskupi miewają urlopy?
Bp Milewski: Oczywiście, że mamy urlopy! I w miarę możliwości z nich korzystamy, jak każdy pracujący człowiek. Nie będzie żadnego zaskoczenia, jeśli powiem, że dla biskupa najlepszy czas na urlop, to okres wakacyjny, bo wtedy zwyczajnie jest mniej obowiązków związanych z administrowaniem diecezją i posługami duszpasterskimi.
Jak wygląda urlop księdza biskupa?
Prosto i zwyczajnie, jeśli można tak go opisać. Najpierw przez kilka dni jestem u moich kochanych rodziców w Ciechanowie. Dom to dom! Jak to śpiewał śp. Wojciech Młynarski: "Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kąt. Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, robi błąd". Potem przez kolejnych kilka dni nadrabiam "zaległości" ze znajomymi. W ciągu roku jest po prostu trudno znaleźć czas na dłuższe odwiedziny. Oczywiście lubię także wyjechać…
Najmłodszy polski biskup zdradził, ile zarabia i jakim samochodem jeździ >>
No właśnie, wyjazdy. Gdzie ksiądz biskup spędza czas, jakie to są miejsca?
Bardzo różne! Lubię wschodnie tereny Polski, szczególnie Suwalszczyznę. W tym roku odkryłem pojezierze pałuckie, niedaleko Gniezna. Zapakowałem do samochodu plecak, "Krzyżowców" Zofii Kossak oraz wędki, i przez niemal tydzień żyłem "odcięty" od świata (śmiech).
Biskup i wędkowanie?
Czy wie pan, kto i do kogo powiedział słowa: "Idź nad jezioro i zarzuć wędkę"? Pan Jezus do św. Piotra! Od czasu do czasu dosłownie wypełniam to polecenie (śmiech).
Biblijne zajęcie! Ale wróćmy do wakacyjnego podróżowania. Zagranica?
Mam kilku bliskich kolegów księży i niemal co roku gdzieś mnie wyciągną. Wymyślają miejsca, ja w to nie ingeruję. W tamtym roku byliśmy w Fatimie, w 100-lecie objawień Matki Bożej. W tym roku, z tego co słyszę, będziemy w Hiszpanii.
Urlop i książki?
Zdecydowanie świetne połączenie! Do walizki pakuję zazwyczaj dwie-trzy książki. Mówiąc językiem sportowym, to "jazda obowiązkowa".
Rozmawiamy w czasie urlopu księdza biskupa. Co ksiądz biskup aktualnie czyta?
Wspomniałem o "Krzyżowcach". Pod ręką mam także Antoniego Ossendowskiego "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów" i Tomasza More’a "Pisma więzienne".
Urlop i telewizja, to także dobre połączenie?
Jeśli są akurat grane mecze mistrzostw świata, to tak (śmiech). A poważnie, im mniej telewizji, tym lepiej. Nie można jej jednak demonizować i tyle. Czasami warto coś obejrzeć. Ja osobiście korzystam z Netflixa, lubię dobry serial czy film.
Mamy w najlepsze sezon urlopowy i trwa mundial. Jakiś komentarz księdza biskupa do tej imprezy i występu naszej drużyny?
Co tu komentować… Rozczarowanie i wielki wstyd! Sam mundial średnio pasjonujący, którym jakby rządził przypadek. Niewiele było dobrych meczów. Przed meczami półfinałowymi liczyłem na finał Belgia-Chorwacja. Stało się inaczej. Teraz jestem całym sercem za Chorwacją. Ufam, że będą mistrzami świata.
Czy mógłby ksiądz biskup powiedzieć - jeśli wie - jak inni biskupi spędzają swoje urlopy?
Wiem, jak mój biskup ordynariusz Piotr Libera go spędza. Można go spotkać niedaleko Augustowa. Lubi aktywny wypoczynek. Zabrał z Płocka rower i buty do biegania. Później na tydzień jedzie do klasztoru kamedułów w podkrakowskich Bielanach.
Proszę powiedzieć, czy księża biskupi poza wypoczynkiem w czasie urlopu pełnią też jakieś dodatkowe posługi duszpasterskie?
Z mojego krótkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej nie. Urlop to urlop. Tak układam swoje obowiązki, żeby nie łączyć go z posługami w parafii. Wyjątkiem jest pobyt w domu rodzinnym, wówczas chodzę do swojego kościoła parafialnego i odprawiam mszę św., ale tam jestem po prostu pomiędzy swoimi, zwykłym księdzem, który został biskupem.
Skomentuj artykuł