Bp Nitkiewicz o wizycie ad limina: w rozmowach kładziono nacisk na "całościowe" przygotowanie do kapłaństwa

fot. Misjonarze Oblaci MN w Polsce / YouTube
KAI / pk

- Dotychczasowa formacja kapłanów miała charakter bardziej uniwersytecki. Teraz chcemy, aby kandydat na kapłana był przede wszystkim osobą głęboko wierzącą i podążającą za Jezusem Chrystusem. Dlatego formacja kapłańska ulega przedłużeniu - powiedział w Watykanie bp Krzysztof Nitkiewicz. Ordynariusz diecezji sandomierskiej zwraca uwagę na najważniejsze kwestie poruszane w czasie wizyt w watykańskich dykasteriach.

KAI: Wizyta ad limina apostolorum ma się powoli ku końcowi. Jakie są pierwsze wrażenia Księdza Biskupa?

Bp Krzysztof Nitkiewicz: - Każdego dnia doświadczaliśmy wielkiej życzliwości ze strony przełożonych i pracowników watykańskich dykasterii. Co istotne, są to osoby bardzo dobrze zorientowane w sytuacji Kościoła w Polsce i naszym kraju. Doświadczyliśmy tego m.in. podczas spotkania w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej podczas rozmowy z abp. Paulem Gallagherem, sekretarzem ds. relacji z państwami. Zapewniono nas, że Stolica Apostolska jest gotowa nam pomagać we wszystkich naszych problemach i oczywiście udzielono nam pewnych wskazówek. Rozmawialiśmy dużo o zbliżającym się Synodzie Biskupów na temat synodalności. Wiele o tym mówił nowy prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, pochodzący z Korei Południowej arcybiskup Lazarus You Heung-sik. Jest to człowiek bardzo serdeczny, otwarty i uduchowiony. Papież naprawdę znalazł wspaniałego biskupa dla tak ważnej watykańskiej dykasterii. Dzielił się on z nami osobistymi doświadczeniami, gdyż przez lata był rektorem seminarium duchownego i biskupem diecezjalnym. Spotkaliśmy osoby bardzo kompetentne, oddane swojej pracy, jak to się mówi "z powołania".

W porównaniu z poprzednią wizytą w 2014 r. pojawiły się jakieś nowości?

DEON.PL POLECA

- Nowością jest coraz większa liczba osób świeckich na kierowniczych stanowiskach w dykasteriach. Na mnie duże wrażenie zrobiła pani podsekretarz w Dykasterii ds. Laikatu, Rodziny i Życia Linda Ghisoni. Jest matką i gorliwą katoliczką chodzącą twardo po ziemi. Ze tej perspektywy mówiła nam o oczekiwaniach świeckich, m.in. formach współpracy świeckich z duchowieństwem w parafiach, także w kontekście zbliżającego się Synodu Biskupów.

Ważne dla Księdza Biskupa tematy…

- Ważna była rozmowa w Kongregacji ds. Duchowieństwa na temat formacji w seminariach duchownych. Rozmawialiśmy o nowych formach przygotowania kandydatów do kapłaństwa, co u nas idzie w parze z wprowadzeniem w Polsce wytycznych nowego dokumentu "Droga formacji prezbiterów w Polsce. Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia", które kładą główny akcent na formację duchową i ludzką przyszłego kapłana. Dotychczasowa formacja kapłanów miała charakter bardziej uniwersytecki. Teraz chcemy, aby kandydat na kapłana był przede wszystkim osobą głęboko wierzącą i podążającą za Jezusem Chrystusem. Dlatego formacja kapłańska ulega przedłużeniu. Robienie przez duchownych karier na wzór uniwersyteckich z doktoratami i profesurami jest czymś drugorzędnym. Niektóre diecezje już wprowadziły nowy program inne się do tego przymierzają. Przypomnijmy, że Kongregacja zaaprobowała naszą nową "ratio". Podczas naszych rozmów kładziono nacisk na "całościowe" przygotowanie do kapłaństwa. Podkreślano, że to nie są tylko studia wyższe, ale formacja duchowa i ludzka. W krajach, gdzie taki nowy system funkcjonuje widać pozytywne efekty i mamy nadzieję, że tak samo będzie w Polsce.

Na pewno był Ksiądz Biskup w "swojej" Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich…

- Oczywiście odwiedziłem swoje dawne "miejsce pracy" razem z biskupem Kazimierzem Gurdą i biskupem Stanisławem Jamrozkiem. Rozmawialiśmy o sytuacji katolików Kościołów wschodnich w Polsce, ale także o problemach z jakimi się spotykają katolicy na Bliskim Wschodzie i w Europie Wschodniej. Mówiliśmy o sytuacji katolików z Ukrainy i Białorusi, którzy u nas przebywają jako migranci zarobkowi. Jako biskupi łacińscy staramy się pomagać biskupom greckokatolickim w organizowaniu duszpasterstwa dla wiernych z Ukrainy. Nie mają oni środków na organizowanie duszpasterstw i z racji, że jesteśmy jednym Kościołem katolickim dwóch obrządków, pomaganie im jest naszym obowiązkiem.

Co ważne prefekt Kongregacji, kard. Leonardo Sandri zwrócił uwagę, że Polska należy do krajów, które najbardziej wspomagają chrześcijan w Ziemi Świętej i innych krajach Bliskiego Wschodu. Jesteśmy na czwartym miejscu jeśli chodzi o ofiarność na ten cel. O tym prawie nie wie się w Polsce. Zbiórka na pomoc dla katolików Bliskiego Wschodu jest co roku organizowana w Wielki Piątek. Z tych środków są nie tylko utrzymywane sanktuaria, ale budowane są osiedla dla chrześcijan i wspierana jest edukacja. Pieniądze trafiają nie tylko do Izraela i Terytoria Palestyńskie, ale do Syrii, Libanu i Iraku. Kard. Sandri wyraził Kościołowi w Polsce wdzięczność za tak znaczącą pomoc.

W których dykasteriach był Ksiądz Biskup głównym referentem.

- W dwóch: Kongregacji ds. Duchowieństwa i w Sekretariacie Stanu. O szczegółach nie wolno mi mówić, ale zakreśliliśmy ogólny zarys sytuacji, oczywiście odpowiednio do kompetencji danej dykasterii. W czasie spotkań mówimy jak jest, co nas niepokoi i jakiej ewentualnie pomocy oczekujemy. Podobnie postępują przedstawiciele dykasterii. Jak zaznaczył jeden z prefektów dykasterii, cytując zresztą papieża Franciszka, wszyscy: biskupi, duchowni i świeccy znajdujemy się na jednej łodzi, która mimo burz i zawirowań płynie do przodu. Musimy stawiać czoła wyzwaniom takim jak spadek liczby wiernych, osłabienie religijności, wzrost liczby apostazji, brak powołań kapłańskich i zakonnych.

Na ile pojawiał się temat nadużyć seksualnych?

- Oczywiście pojawiał się ten temat w różnych dykasteriach, ale nie był on dominujący. Był jednym z ważnych tematów. Mówiliśmy co już zrobiliśmy w sprawie walki z nadużyciami, ukaraniu sprawców, prewencji oraz opieki nad ofiarami.

Co mówiliście na temat synodalności…

- Dużo pytaliśmy na ten temat. Prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa podkreślił, że w „synodalności” jedną z najważniejszych rzeczy jest „słuchanie”. Za dużo mówimy, za mało słuchamy i dlatego wynika z tego wiele problemów. Oczywiście chodzi o głębokie wysłuchanie w sensie tego, co do mnie i do mojego bliźniego mówi Duch Święty. Prefekt Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, abp Rino Fisichella, gdy mówiliśmy o katechizacji, ładnie powiedział, że w dzisiejszej digitalnej epoce pojęcia "miejsca i czasu" straciły zupełnie sens. Fakt, czy też wiadomość na jego temat, w jednej chwili staje się czymś globalnym. Dlatego musimy być niezwykle czujni. Nie zamykać się, ale reagować, wysłuchiwać się i prowadzić dialog.

Chciałbym jeszcze podkreślić i przypomnieć, że zaproszenie Konferencji Episkopatu Polski do złożenia wizyty ad limina apostolorum w tym terminie i w takiej formie jest wynikiem pandemii koronawirusa. Jak nas poinformowano w Kongregacji ds. Duchowieństwa postanowiono w pierwszej kolejności zapraszać episkopaty z Europy, gdzie pandemia jest kontrolowana i w miarę skutecznie opanowana.

W sumie podczas wszystkich wizyt w dykasteriach doświadczaliśmy ciepła, braterstwa i gotowości do pomocy w rozwiązywaniu różnych problemów.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Nitkiewicz o wizycie ad limina: w rozmowach kładziono nacisk na "całościowe" przygotowanie do kapłaństwa
Komentarze (1)
L-
~Leon -
10 października 2021, 19:08
Po co komentować takie popłuczyny? Biskupi nie są warci jakiegokolwiek zaufania.