Bp Samiec o współpracy katolików i luteran oraz jubileuszu 500-lecia reformacji
Jubileusz to okazja do wspominania przeszłości i patrzenia na teraźniejszość, nabywania swego rodzaju dumy z tego, że jesteśmy ewangelikami w Polsce i że także dziś możemy wiele zaoferować polskiemu społeczeństwu - powiedział w rozmowie z KAI bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.
W dniach 26-29 października w Warszawie odbędą się centralne obchody jubileuszu 500-lecia Reformacji.
KAI: Jak Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP obchodzi jubileusz 500-lecia Reformacji?
Bp Jerzy Samiec: Obchody nadal trwają. Ich symboliczny początek miał miejsce 31 października 2016 roku. Tego samego dnia w kościele Jezusowym w Cieszynie odbyło się nabożeństwo rozpoczynające polskie obchody. W tym samym czasie w szwedzkim Lund zainaugurowano obchody światowe. W ekumenicznych uroczystościach wzięli udział zwierzchnicy Kościołów zrzeszonych w Światowej Federacji Luterańskiej, a także papież Franciszek i kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Kończymy nasz jubileusz 31 października 2017 roku - symbolicznie, gdyż wiele wydarzeń dopiero się odbędzie - nabożeństwem w kościele Zmartwychwstania Pańskiego. Centralne obchody jubileuszu 500. lat Reformacji będą w dniach 26-29 października w Warszawie. W międzyczasie, przez cały rok, odbyło się wiele wydarzeń w różnych miastach całej Polski: Cieszynie, Gdańsku, Bielsku-Białej, Toruniu, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Olsztynie czy Szczecinie. To było łącznie kilkadziesiąt miejsc, w których odbyły się nabożeństwa i koncerty. Wydanych zostało wiele okolicznościowych pozycji naukowych.
Polscy luteranie wzięli też udział w międzynarodowych wydarzeniach jubileuszu Reformacji. W maju br. w Namibii odbyło się walne zgromadzenie Światowej Federacji Luterańskiej, czyli spotkanie delegatów wszystkich Kościołów luterańskich z całego świata. Takie wydarzenie odbywa się raz na 6-7 lat, w tym roku zostało dostosowane do jubileuszu 500-lecia. Z kolei w Berlinie i Wittenberdze jednocześnie odbył się Kirchentag [zorganizowane w maju br. jubileuszowe spotkanie ewangelickie z okazji 500-lecia Reformacji - KAI]. Polscy luteranie przez tydzień mieli tam okazję prezentować dorobek swojego Kościoła.
KAI: Jakie wydarzenia złożą się na centralne obchody jubileuszowe 26-29 października w Warszawie?
- Centralne obchody w Warszawie rozpoczną się kongresem naukowym w Centrum Luterańskim przy ul. Miodowej (przy współudziale Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej), a zakończą się nabożeństwem w kościele Świętej Trójcy. Do stolicy przyjadą goście z Polski, Europy i świata. Podczas uroczystej sesji na Zamku Królewskim swoją obecność zapowiedział prezydent RP Andrzej Duda. Wykłady wygłoszą sekretarz Światowej Federacji Luterańskiej ks. dr Martin Junge oraz prof. Jerzy Buzek, najbardziej znany polski luteranin.
Podczas tej samej uroczystości zostanie wręczona Nagroda im. Anny Wazówny. Otrzyma ją luterański Kościół Szwecji za pomoc humanitarną udzieloną Mazurom po II wojnie światowej. Nagrodę odbierze prymas Szwecji abp Antje Jackelen. Podczas niedawnego pobytu w Olsztynie usłyszałem od świadków tamtych wydarzeń, że Szwedzi zostali oskarżeni o szpiegostwo - tak polskie państwo "podziękowało" im za pomoc. Ci zaś, którzy pomagali z polskiej strony, mieli potem problemy ze Służbą Bezpieczeństwa. Uratowali masę istnień ludzkich, pomagali ludziom niezależnie od ich wyznania, a ponieśli konsekwencje swojego wsparcia.
KAI: Czym jest ów jubileusz z punktu widzenia przeciętnego polskiego luteranina?
- Jest to wspominanie tego wszystkiego, co przyniosła ze sobą Reformacja. Wspomnienie 500 lat naszych dziejów, zwłaszcza z perspektywy polskiej. Oczywiście mamy świadomość, że przez ten czas mapa Polski ulegała zmianom, a tereny obecnie należące do Rzeczpospolitej, kiedyś były częścią innej konfiguracji politycznej.
To także wspominanie zarówno czasów prosperity, jak i czasów prześladowań, rozwoju i teraźniejszości, nabywania swego rodzaju dumy z tego, że jesteśmy ewangelikami w Polsce, mamy co pokazać i nie musimy się niczego wstydzić. Możemy także dziś wiele zaoferować polskiemu społeczeństwu. Jesteśmy zauważani w Europie i na świecie. Potwierdzeniem tego jest zapowiadana w Warszawie obecność najważniejszych przedstawicieli Kościołów luterańskich z całego świata. To dla nas bardzo ważne.
KAI: Jak Ksiądz Biskup, także jako prezes Polskiej Rady Ekumenicznej, ocenia relacje Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego z polskim państwem i innymi Kościołami w naszym kraju?
- W mojej ocenie te relacje w roku 2017, latach poprzednich i mam nadzieję także przyszłych, są bardzo dobre. Bardzo dobrze współpracujemy z Kościołem rzymskokatolickim, zwłaszcza na forum Komisji ds. Dialogu między Polską Radą Ekumeniczną a Konferencją Episkopatu Polski.
Zajmuje się ona wszystkimi tymi zagadnieniami, które dotyczą także nas, polskich luteran. Oczywiście, zdarza się poruszenie, gdy jakiś temat wywołuje kontrowersje. Na przykład trzy województwa (śląskie, dolnośląskie i warmińsko-mazurskie) ogłosiły rok 2017 rokiem Reformacji i pojawiły się głosy sprzeciwu. W głównej mierze jest to jednak głos wewnątrz Kościoła katolickiego, który uderza w obecnego papieża, nastawionego bardzo ekumenicznie. Był bowiem i modlił się na zeszłorocznych uroczystościach w Lund. Powstał dokument "Od konfliktu do komunii" [wspólny dokument teologów rzymskokatolickich i luterańskich, powstały w ramach ekumenicznej grupy roboczej powołanej przez Światową Federację Luterańską i Papieską Radę ds. Popierania Jedności Chrześcijan, ogłoszony 17 czerwca 2013 r. w Genewie i Watykanie - KAI].
Jakimś środowiskom w Kościele katolickim to się nie podoba. My dostajemy odpryskiem, ale główny atak jest skierowany na papieża.
Jeśli chodzi o relacje z innymi Kościołami, to są one jak najbardziej poprawne, wręcz przyjacielskie, braterskie. W Polskiej Radzie Ekumenicznej zasiadają przedstawiciele Kościołów starokatolickiego mariawitów, polskokatolickiego, prawosławnego i Kościołów ewangelickich (reformowanego, metodystów, luteran i baptystów). Współpracujemy, nigdy nie dochodzi do przegłosowywania stanowisk, zawsze rozmawiamy tak długo, aż wypracujemy konsensus i razem prezentujemy swoje stanowisko na zewnątrz.
KAI: Jakie są wyzwania dla Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce w 500. roku Reformacji?
- Jest ich wiele. Należy do nich kwestia nie tyle budowania, co udoskonalania struktury funkcjonowania Kościoła. Mamy sześć diecezji, ponad 130 parafii, ponad 130 parafii filialnych, 160 duchownych. Są też wyzwania finansowe: jesteśmy Kościołem samofinansującym się, działającym bez żadnych dotacji, zbieramy środki wewnętrznie i rozdysponowujemy je na rzecz najbardziej potrzebujących.
Rozwijamy "Diakonię" [ewangelicka organizacja charytatywna - KAI], która pomaga nie tylko wewnątrz Kościoła, ale wychodzi też na zewnątrz, prowadząc np. środowiskowe domy opieki. Mamy kilka placówek szkolnych, które uczą na prawach szkół publicznych. Zajmujemy się zatem na co dzień wieloma projektami, tak aby cały organizm Kościoła ewangelicko-augsburskiego dobrze funkcjonował. Oczywiście, zmagamy się także z wyzwaniami związanymi ze zmianą prawa, tak krajowego, jak unijnego, ale taka jest codzienność wszystkich Kościołów.
Skomentuj artykuł