Bp Zadarko na Jasnej Górze: pielgrzymki sposobem na ewangelizację Europy
(fot. diecezjakoszalin.pl // Anilah / shutterstock.com)
KAI /kk
- Pielgrzymki są jednym ze sposobów ewangelizacji Europy - zauważył bp Krzysztof Zadarko. Biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej modlił się dziś na Jasnej Górze wraz z uczestnikami pieszych pielgrzymek.
Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek podkreśla, że jest to bardzo konkretna odpowiedź na prośbę Jana Pawła II, który przypominał, że Unia Europejska potrzebuje naszego świadectwa.
Piękne oblicze polskiego społeczeństwa
- Pielgrzymka piesza to piękne oblicze polskiego społeczeństwa i Kościoła - podkreśla bp Zadarko. Jego zdaniem to świadectwo dawne nie tylko wobec rodaków, ale także wobec świata. - Ponieważ w pielgrzymkach idzie wielu obcokrajowców jest to budujące świadectwo naszej miłości do ewangelicznych wartości i Matki Bożej - zauważył biskup. Podkreślił, że czymś "nadzwyczajnym" w tym roku jest udział w wędrówce bardzo wielu małżeństw i rodzin. - To piękny znak, bardzo budujący, że w "tym wysiłku wiary" widzą swoje miejsce, odkrywają piękno powołania do życia małżeńskiego i rodzinnego, to jest świadectwo, którego niezwykle nam potrzeba - powiedział Przewodniczący Rady KEP ds. Pielgrzymek.
Moc świadectwa
Bp Zadarko uważa, że pielgrzymki są bardzo konkretnym elementem ewangelizacji Europy. - To jest znak, że ewangelizacja Europy, choć może brzmi to górnolotnie, ale w bardzo konkretny sposób dokonuje się. Kiedyś Jan Paweł II wołał o to, że kiedy wejdziemy do Unii Europejskiej to mamy dawać świadectwo, bo Europa bardzo go potrzebuje - powiedział biskup. Dodał: "obyśmy tylko w to uwierzyli, że nasza wiara katolicka, że przeżywanie Kościoła jest ewangelizacyjne, że ma moc świadectwa, które może mocniej otworzyć innych na to, co wielu na Zachodzie straciło".
Niezmienny entuzjazm wiary
Biskup przypomniał, że pielgrzymki piesze określane są fenomenem. - To są rzeczywiste rekolekcje, jest mnóstwo śpiewu, modlitwy, ale przede wszystkim entuzjazmu. Po pielgrzymce nawet ci, którzy wychodzą pierwszy raz i idą z różnym nastawieniem, już nie mają takiego samego ducha - stwierdził kapłan. Dodał, że "pielgrzymka to doświadczenie przemiany, czasem nawrócenia".
- Pielgrzymka to także fenomen organizacyjny - twierdzi bp Zadarko. Zauważa, że wciąż ulepszane są warunki "pobytu na tych rekolekcjach". - Jesteśmy bogatsi, mamy więc czasem nawet hotele na kółkach, specjalne kuchnie, toalety, prysznice, niemal luksusy, oby tylko nas to nie rozleniwiło - żartuje sufragan koszalińsko-kołobrzeski.
Żywa Korona Maryi
Wszystkie tegoroczne pielgrzymki w programach duszpasterskich nawiązują do 300. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Pątnicy zachęcani są do włączenia się w inicjatywę "Żywa Korona Maryi".
Bp Krzysztof Zadarko przypomina, że koronacja z 1717 r. była nie tylko wyrazem czy elementem naszej pobożności, przeżywania związku z Matką Bożą i Jasną Górą. - Była to także forma ożywienia kultu maryjnego - uważa biskup. Podkreśla, że tak jest i dzisiaj. - Taki sens ma przygotowana przez paulinów forma wpisywania się, jako żywe diamenty, w koronę Maryi - powiedział kapłan. Jego zdaniem "to nie jest tylko jakaś zewnętrzna forma okazywania szacunku i kultu, ale świadectwo wewnętrznej przemiany".
- W ten sposób każdy pielgrzym uświadamia sobie, że ma swoje miejsce w tej koronie. Zostawia tutaj siebie, przez konkretne swoje nawrócenie i przemianę - powiedział bp Zadarko. Podkreślił, że "kult maryjny staje się przez to głębszy, a o to nam chodzi, żeby nie był powierzchowny, emocjonalny, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, co jest takie bardzo polskie, ale, że przekłada się na bardzo konkretną, prostą metodę wewnętrznej formacji". - To wielki postęp w kształtowaniu pobożności maryjnej w wymiarze narodowym, który powinniśmy propagować także w innych sanktuariach - stwierdził biskup.
Jasna Góra - narodowy wspólny Dom
Bp Zadarko zauważył, że dziś Polakom bardzo potrzeba przebywania razem we wspólnym domu jakim jest Jasna Góra. - Nawet najbardziej zaciekli wrogowie i ateiści, kiedy tu przybywali to coś się dokonywało w ich sercach. To jest specyfika tego miejsca. Warto o tym sobie przypominać, żeby nie bać się zarzutu o klerykalizację albo zbytnie ureligijnienie. Nasze wspólne pielgrzymowanie jest nam dzisiaj bardzo potrzebne, to przebywanie w tym narodowym domu, gdzie jest nasza Matka, Królowa. Ona nas wszystkich wewnętrznie buduje a to jest bardzo ważne - stwierdził Przewodniczący Rady KEP ds. Pielgrzymek. Zauważył, że elity polityczne i społeczne powinny "być na Jasnej Górze, żeby przysłuchać się co dzieje się w sercu narodu". - W Polakach jest wielkie pragnienie jedności, budowania wspólnoty narodu, wyrażania miłości do Maryi i nauki Ewangelii Jej Syna - powiedział biskup.
Podkreślił, że "tym różnimy się od innych narodów, że potrafimy osobiste doświadczenia przełożyć na skalę ogólnopolską i powiedzieć razem, że Maryja jest Królową, Opiekunką, że Ona nas prowadzi. Co znalazło swój wyraz w różnych aktach zawierzenia". - Przybywaliśmy tu zawsze, także w trudnych chwilach, przecież kiedy tu razem modliliśmy się, jak choćby podczas Ślubów Jasnogórskich w 1956 r., te ciężary nie znikały, ale otrzymywaliśmy siły, żeby przeżyć to godnie, żeby nie dobiła nas rozpacz, żeby nie zwątpić, żeby nie zrezygnować z tego co było nam wspólne - powiedział biskup.
Sierpień to czas pieszego pielgrzymowania na Jasną Gorę. Tylko w pierwszej połowie tego miesiąca do Częstochowy dociera prawie sto kompanii a w nich ok. 80 tys. osób.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł