Bp László Német: papież Franciszek jest w Serbii bardzo ceniony
Papież Franciszek odwiedzi Serbię? Bp László Német w wywiadzie dla dziennika Avvenire odniósł się do obecnej sytuacji serbskiego Kościoła.
Wybór Franciszka na Stolicę Piotrową przyczynił się odprężenia w relacjach z Cerkwią prawosławną, bo w Serbii ten papież jest bardzo ceniony - mówi bp László Német. Zastrzega jednak, że jest jeszcze za wcześnie na ewentualną podróż apostolską do tego kraju. Tym niemniej wybrany przed rokiem nowy patriarcha Porfiriusz jest człowiekiem dialogu. Biskupi katoliccy po raz pierwszy otrzymali od niego zaproszenie. Jest to absolutna nowość - podkreśla serbski biskup.
Kościół katolicki to w Serbii "coś obcego"
Serbski biskup przyznaje, że Kościół katolicki ma w Serbii te same prawa, co Cerkiew prawosławna. Jest jednak traktowany jako coś obcego, nie może powiedzieć o sobie, że jest Kościołem serbskim. W rzeczywistości tamtejsi katolicy, choć stanowią 5 proc. społeczeństwa mają zazwyczaj obce pochodzenie, w 70 proc. węgierskie, jak sam bp Német, który jest przewodniczącym regionalnego episkopatu obejmującego obok Serbii również Kosowo, Czarnogórę i Macedonię.
Bp Német zauważa, że wielkim dramatem Serbii jest odpływ młodych pokoleń. Jako biskupi chcemy, by młodzi, którzy są naszą przyszłością pozostali w tym kraju. Wciąż jednak brakuje reform politycznych i gospodarczych. Powszechna jest korupcja. Bez znajomości niczego nie da się załatwić.
Problem imigrantów
Ordynariusz Zrenjanina wskazuje też na problem imigrantów, którzy przez Serbię i Macedonię zmierzają do Europy, przede wszystkim do Niemiec i Austrii. Do roku 2018 byli to przede wszystkim Syryjczycy. Teraz dołączyli do nich również Afgańczycy, Irakijczycy i Irańczycy. Jeszcze przed rokiem nie odczuwało się względem nich wrogości. Teraz sytuacja się zmieniła pod wpływem mediów, które rozpowszechniają fake newsy - mówi bp Német.
Duchowny przyznaje, że migranci tygodniami, a nawet przez kilka miesięcy czekają w obozach. Niektórzy są odsyłani. Zapewnia, że Kościół jest na pierwszej linii pomocy. Caritas ma dla nich specjalne ośrodki. Zdaniem serbskiego biskupa potrzeba zaangażowania całego kontynentu w rozwiązanie tego kryzysu.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł