Były biskup anglikański: musimy być gotowi na przyjęcie fali konwertytów; Kościół Anglii wybrał drogę, którą chce podążać
Były biskup anglikański ks. Michael Nazir-Ali ostrzega przed rosnącą falą konwersji z Kościoła Anglii na katolicyzm. Zdaniem duchownego liberalne reformy i mianowanie kobiety arcybiskupem Canterbury prowadzą anglikanów w kierunku protestanckiego liberalizmu, co może zwiększyć liczbę wiernych decydujących się na ordynariat dla byłych anglikanów.
- Ks. Michael Nazir-Ali, były biskup anglikański, przewiduje wzrost konwersji anglikańskich duchownych i wiernych na katolicyzm.
- Liberalne reformy w Kościele Anglii, w tym mianowanie Sarah Mullally arcybiskupem Canterbury, przyspieszają odejście anglikanów od tradycji katolickiej.
- Próby wzmocnienia autonomii prowincji kościelnych i oparcia wiary wyłącznie na Piśmie Świętym mogą prowadzić do chaosu w Kościele anglikańskim.
- Rozwój sytuacji utrudni dialog z Kościołem katolickim, a wielu wiernych może szukać schronienia w ordynariacie dla byłych anglikanów.
Kościół musi przygotować się na przyjęcie nowej fali anglikańskich konwertytów - uważa ks. Michael Nazir-Ali. Przez wiele lat on sam był jednym z najważniejszych biskupów anglikańskich w Wielkiej Brytanii. Postrzegano go nawet jako kandydata na arcybiskupa Canterbury. Przed czterema laty został jednak katolikiem, a następnie kapłanem w ordynariacie dla byłych anglikanów.
Przyznał on, że już teraz można zaobserwować nową falę konwersji. Jego zdaniem Kościół musi się zastanowić, jak zareagować na ten nowy fenomen.
Podziały po mianowaniu kobiety prymasem
Ks. Nazir-Ali mówił o tym na forum Globalnej Konferencji o Przyszłości Anglikańskiej (GAFCON), która reprezentuje co najmniej połowę 85 mln anglikanów na świecie, którzy nie godzą się na liberalny i "antybiblijny", jak twierdzą, nurt reform w Kościele Anglii. Ostatnim przejawem tej tendencji było mianowanie na funkcję arcybiskupa Canterbury kobiety Sarah Mullally, która otwarcie popiera m.in. błogosławienie związków jednopłciowych i inne liberalne reformy.
Kościół Anglii coraz bardziej protestancki
Zdaniem ks. Nazira-Ali poprzez tę nominację Kościół Anglii "wyraźnie zdecydował się podążać drogą liberalnych wyznań protestanckich, porzucając wszelkie roszczenia do zachowania katolickiej sukcesji apostolskiej".
Na drodze do chaosu
Anglikanie reprezentowani przez GAFCON próbują wyjść z tej kryzysowej sytuacji poprzez wzmocnienie autonomii każdej prowincji kościelnej oraz uznanie Pisma Świętego za jedyny fundament komunii. Zdaniem byłego biskupa anglikańskiego jest to ryzykowne rozwiązanie. "Kościół katolicki zgadza się, że Pismo Święte jest najwyższym autorytetem w sprawach wiary - ale poleganie wyłącznie na Piśmie Świętym jest niebezpieczne". Z drugiej strony zwiększanie autonomii każdej prowincji kościelnej to jego zdaniem najpewniejsza droga do chaosu.
Przejście na katolicyzm jednym rozwiązaniem
Rozmawiając z portalem OSWNews ks. Nazir-Ali zapewnił, że szanuje anglikanów, którzy starają się zachować prawowierność i pozostać w swym macierzystym Kościele. Przewiduje jednak, że wielu anglikanów stanie przed koniecznością przejścia do Kościoła katolickiego, do stworzonego przez Benedykta XVI ordynariatu dla byłych anglikanów.
Zaprzepaszczenie dialogu z Kościołem katolickim
Ks. Nazir-Ali przypuszcza ponadto, że rozwój sytuacji we Wspólnocie Anglikańskiej jeszcze bardziej utrudni dialog z Kościołem katolickim. Możemy nadal ze sobą rozmawiać w przyjaznym tonie, jak to robimy z wyznawcami innych religii, ale wszelkie nadzieje na przywrócenie organicznej jedności zostały zaprzepaszczone - dodaje ks. Nazir-Ali, który w przeszłości jako anglikański biskup reprezentował swoją wspólnotę w oficjalnym dialogu z Kościołem katolickim.
Źródło: Vatican News / pk


Skomentuj artykuł