Były ksiądz skazany za pedofilię trafi do ośrodka dla wyjątkowo niebezpiecznych przestępców

(fot. Luis Ángel Espinosa / cathopic.com)
wroclaw.wyborcza.pl / kk

Były ksiądz Paweł Kania, który wielokrotnie wykorzystał kilku ministrantów, próbował uzyskać przedterminowe zwolnienie z więzienia. Sąd odrzucił jego wniosek i zadecydował, że trafi do ośrodka w Gostyninie.

Kania został skazany w 2015 roku na karę siedmiu lat pozbawienia wolności. Po przeprowadzeniu dochodzenia kanonicznego został także wydalony ze stanu duchownego. Jego sprawę opisywaliśmy wcześniej na DEONie. Karę kończy odbywać we wrześniu 2022 roku.

"Cele kary zdaniem sądu nie zostały osiągnięte, a proces resocjalizacji wymaga dalszego utrwalenia" - uznał sędzia Jerzy Nowiński, a jego słowa cytuje "Gazeta Wyborcza".

Oświadczenie archidiecezji wrocławskiej: nic nie może wymazać zła, jakiego doznały osoby pokrzywdzone >>

DEON.PL POLECA


Paweł Kania odmawia leczenia i nie przyznaje się do popełnienia czynów, za które został skazany. Biegli ocenili, że jest pedofilem preferencyjnym, to znaczy odczuwającym pociąg seksualny wyłącznie do dzieci i uznali, że Kania wymaga terapii. Po odbyciu kary zostanie skierowany do ośrodka w Gostyninie, gdzie trafiają przestępcy stanowiący szczególne zagrożenie dla społeczeństwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Były ksiądz skazany za pedofilię trafi do ośrodka dla wyjątkowo niebezpiecznych przestępców
Komentarze (7)
29 sierpnia 2019, 18:28
Autor artykułu chyba nie doczytał całego artykułu we wrocławskiej GW. 1. Nie podaje sie pełnego nazwiska, autor naraża sie na proces 2. Sąd penitencjarny nie zgodził się aby K. wyszedł z więzienia przedterminowo gdyż uznał, że resocjalizacja nie przyniosła efektów 3. Nie ma jeszcze orzeczenia o umieszczeniu K. w Gostyninie gdyż jest jeszcze na to za wcześnie. Najwcześniej tego typu decyzja będzie mogła zapaśc w 2021 roku.  Zalecam w pisaniu artykułów większej rzetelnosci dziennikarskiej. 
29 sierpnia 2019, 18:31
PS. K. został skazany na 7 lat więzenia. Wyrok odbywa w zakładzie karnym od września 2015. Termin wyjścia na wolnosć to wrzesień 2021 a nie jak pisze autor artykułu 2022. Tymczasowy areszt(prawie rok) został zaliczony na poczyt kary. 
MR
Maciej Roszkowski
30 sierpnia 2019, 12:02
Jak widać pisać każdy może, A że z błędami?? Oj tam, oj tam.
Ewa Zawadzka
29 sierpnia 2019, 18:21
To że Paweł Kania w końcu nie jest księdzem nie zmienia faktu że jego przełożeni posiadając wiedzę o jego dewiacji chronili go przed odpowiedzialnością karno-prawną. Doskonały przykład jak wyglądał proceder chronienia sprawców pedofilii w Kościele.
29 sierpnia 2019, 18:51
Do czasu kiedy Kościół zupełnie nie oczyści sie z tego typu spraw nie ma moralnego prawa pouczać kogoś w sferze seksualności. 
29 sierpnia 2019, 23:08
A może konkretne fakty na temat tego chronienia? Jeśli ma pani wiedzę na ten temat ma pani obowiązek zgłoszenia prokuraturze. Domysły to zbyt mało. To zwykłe oczernianie.
29 sierpnia 2019, 23:13
Sprytna manipulacja. Lekarz, który zachorował nie ma prawa leczyć, bo zmogła go choroba. Św. Piotr nie powinien głosić Chrystusa, bo się go zaparł, a św. Paweł nie wiedomo po co ruszył w podróże apostolskie, bo przecież prześladował wyznawcópw Chrystusa. Sebastian najpierw ulecz siebie z chorego myślenia, a potem może coś zrozumiesz.