Całe Podhale na Dożynkach w Ludźmierzu
Miód, oscypki, a nawet truskawki otrzymał od górali bp Jan Szkodoń, biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, który przewodniczył 2 września w Ludźmierzu uroczystej Mszy św. dziękczynnej z okazji XXV Dożynek Podhalańskich.
Liturgię uświetnili żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Przy ołtarzu polowym odbyła się prezentacja kilkunastu wieńców dożynkowych.
Centralnym punktem uroczystości dożynkowych była Msza św. sprawowana przy ołtarzu polowym w ogrodzie różańcowym ludźmierskiego sanktuarium. Przewodniczył jej bp Jan Szkodoń z Krakowa. - Dożynki to czas dziękczynienia, ale przede wszystkim rachunku sumienia z tego, jakie plony rodzą nasze serca. Czy pogłębiamy więzi rodzinne, czy stawiamy czoła prawdzie? - mówił bp Szkodoń. Kaznodzieja wezwał góralskich rolników do roztropnego korzystania z Bożych darów. Przywołał dane ze Stanów Zjednoczonych, z których wynika, że Amerykanie przeznaczają miliard dolarów w skali całego roku na pomoc w walce z głodem, a za kilkakrotnie większe sumy finansują terapie związane z odchudzaniem.
W czasie Mszy św. poświęcone zostały wieńce i ziarna na wiosenny zasiew. Do Ludźmierza przybyło blisko 30 delegacji z wieńcami z całego Podhala, Spisza i Orawy.
Były też delegacje z pocztami sztandarowymi. W czasie procesji z darami górale nieśli przeróżne regionalne produkty, m.in. oscypki, chleby, miód a nawet truskawki. Były też piękne bukiety kwiatów. Niektóre produkty górale ofiarowali bezpośrednio bp. Szkodoniowi, wśród nich był miód z podhalańskich pasiek, oscypki, a nawet truskawki. Uwagę wiernych przykuwały niektóre wieńce dożynkowe. Gaździny z parafii w Miętustwie koło Czarnego Dunajca przygotowały duży różaniec z góralskich oscypków. Z kolei reprezentacja Podwilka w wieńcu miała wilka.
Uroczystości uświetniła kapela góralska i zespół regionalny. Do Ludźmierza przyjechali podhalańscy parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych z regionu.
Przybyli także żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, którzy w procesji przed i po Mszy św. nieśli figurę Matki Boskiej Ludźmierskiej.
Wszystkim za liczną obecność na XXV Dożynkach Podhalańskich podziękował ks. Tadeusz Juchas, kustosz ludźmierskiego sanktuarium. Przypomniał, że w sanktuarium trwa rok jubileuszowy, bowiem 15 sierpnia 2013 r. przypadnie 50. rocznica koronacji papieskimi koronami figury Matki Boskiej Ludźmierskiej. Duchowny podziękował za pielęgnowanie tradycji dożynkowej. Cieszył się, że niektórzy górale przybyli na furmankach i powozach ciągniętych przez konie. - Tak dawniej do nas docierano.
Szczególnie pięknie prezentowali się górale z Zakopanego, Zębu. Stąd w przeszłości dożynki były nazywane odpustem zakopiańskim - wspominał ks. Juchas.
Skomentuj artykuł