Ludźmierz pożegnał ks. Tadeusza Juchasa
Oddaniem salw honorowych żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich pożegnali na cmentarzu ks. Tadeusza Juchasa. Kustosz sanktuarium Matki Boskiej w Ludźmierzu zmarł 17 maja w wieku 65 lat. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Przed rozpoczęciem Mszy św. przy ołtarzu polowym w ogrodzie różańcowym, przy którym zgromadziło się wielu księży, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz nazwał zmarłego kapłana charyzmatycznym kustoszem.
- Podejmowałeś tyle dzieł, można powiedzieć, że już dawno drogi ks. Tadeuszu wyprzedziłeś pojęcie nowej ewangelizacji - mówił hierarcha. Za duszę zmarłego modlił się także abp Stanisław Nowak, emerytowany metropolita częstochowski.
Kazanie wygłosił ks. prałat Mieczysław Łukaszczyk z Nowego Targu, przyjaciela zmarłego kapłana. - Zawsze szedłeś do przodu, podejmowałeś tak dużo inicjatyw, wszystko miałeś przemyślane - zauważył kaznodzieja. Zaznaczył, że pomimo tak wielu zajęć i obowiązków, ks. Tadeusz zawsze znajdował czas na rozmowy z przyjaciółmi, wspólne wypady w góry, na narty.
Zmarłego w oficjalnych przemówieniach żegnały siostry urszulanki pracujące w Ludźmierzu, parafianie, dzieci, przedstawiciele różnych grup, instytucji, organizacji, a także podhalańskie władze samorządowe.
Do Ludźmierza, aby pożegnać księdza kustosza przyjechało ponad 180 delegacji z pocztami sztandarowymi Związku Podhalan, Ochotnicznej Staży Pożarnej, szkół, instytucji. Ks. Tadeusz był kapelanem ZP I OSP. W modlitwie uczestniczyli parlamentarzyści z Podhala, przedstawiciele Polonii Amerykańskiej i z Kanady.
Ciało z trumną zmarłego kapłana po Mszy św. nieśli w uroczystym kondukcie pogrzebowym na cmentarz na przemian strażacy, górale, członkowie Związku Podhalan i Rycerze Kolumba. Tam żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich oddali kilka salw honorowych. Podczas całej uroczystości przygrywała kapela regionalna, orkiestra dęta i chór. Wokół ogrodu różańcowego, a potem wokół cmentarza ustawili się jeźdźcy z banderii konnej, trzymający w rękach flagi maryjne.
Wszystkim za obecność i wspólną modlitwę w imieniu swoim i rodziny podziękował ks. Franciszek Juchas, brat zmarłego kapłana. Emerytowany proboszcz parafii w Poroninie przywołał opinie kard. Karola Wojtyły o swoim bracie. - Byłem od niego starszy, wcześniej zostałem księdzem. Krótko po jego święceniach spotkał mnie kard. Wojtyła i oznajmił, że z Tadeusza to taki spicyfinder, czyli człowiek mogący wiele. I taki właśnie był Tadeusz - mówił wyraźnie wzruszony brat Franciszek.
Ks. Tadeusz Juchas zmarł w sobotę 17 maja w jednym z krakowskich szpitali. Niespodziewanie dla wszystkich przegrał walkę z białaczką. Miał 65 lat. Pochodzący ze Starego Bystrego kapłan spoczął na cmentarzu w Ludźmierzu - taka była jego wola zapisana w testamencie. Pracę w Ludźmierzu ks. Juchas rozpoczął 29 lat temu.
Przez cały tydzień górale z Ludźmierza i z całego Podhala spotykali się na czuwaniach modlitewnych przy zmarłym kapłanie. A przed niemal każdym ludźmierskim domem, każdego wieczoru paliły się znicze.
23 maja Mszę św. w intencji Zmarłego odprawił w sanktuarium abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Na tę uroczystość przybyło prawie 200 księży z całej archidiecezji i spoza niej.
***
Pielęgnujcie nasze piękne katolickie podhalańskie tradycje - mówił ks. prałat Tadeusz Juchas niedawno podczas dziękczynnej mszy kanonizacyjnej. Podkreślił wówczas, że dziś każdy powinien zrobić rachunek sumienia, poznać naukę Jana Pawła II - Jan Paweł II jest nie tylko do podziwiania, ale do poznania.
- Nie bądź niedowiarkiem - mówił w kazaniu ks. Tadeusz Juchas, przypominając, że słowa są aktualne i dziś. Podkreślał, że ważna jest wiara, dążenie do świętości i doskonałości każdego z nas. Mówił o miłosierdziu i przebaczaniu.
- Kanonizacja jest wezwaniem, pokazaniem, że nie jestem niedowiarkiem - mówił. - Nie bójmy się być świętymi. Uwierz, że i ty możesz być uczciwym, szlachetnych, pięknym, świętym człowiekiem. Ks. Prałat zapewniał, że warto do Boga wracać przez konfesjonał i przemianę serca, mimo grzechu i słabości ludzkich. - Warto zawierzyć Bogu, Jezusowi, tak jak zaufał Jan Paweł II - mówił ks. Tadeusz tuż przed pójściem po raz kolejny do szpitala.
Zaledwie przed miesiącem do parlamentarzystów na czele z Jarosławem Kaczyńskim mówił z kolei. - Wielcy Polacy wiedzieli, że Naród ma prawo do chrześcijańskich korzeni. A na zakończenie mszy świętej dodał: - Jan Paweł II podczas pielgrzymki w 1997 r. powiedział: Parafia ludźmierska rozszerza się na cały świat, bo gdzie górale polscy wyjeżdżają, tam zabierają ze sobą Matkę Boską Ludźmierską.(..) Obyśmy pamiętali o tym, kto szanuje tradycje narodowe - mówił.
Ksiądz prałat Tadeusz Juchas, urodził się w styczniu 1949 roku. Z ludźmierskim Sanktuarium związany był przez ostatnie prawieo 30 lat życia, od 20 grudnia 1985 roku.
Ksiądz Tadeusz, rodem pochodził ze Starego Bystrego. Był człowiekiem tryskającym energią. Wypoczywał czynnie, jeżdżąc na nartach, rowerze, grając w tenisa, uprawiając turystykę. W wolnych chwilach pasjonował się fotografią. - W momencie, gdy decydowałem się by zostać księdzem, chciałem służyć Bogu - mówił zaledwie przed kilkoma laty.
Miał siedmioro rodzeństwa, jego starszy brat Franciszek też jest kapłanem. Wychowywał się bez matki, która zmarła tragicznie, gdy Ksiądz miał zaledwie trzy lata.
Szkołę Podstawową ukończył w rodzinnym Starem Bystrem, Liceum Ogólnokształcące w Jabłonce, a w końcu Wyższe Seminarium Duchowne w Krakowie. - Ale ja wszystko, co robię, robię na chwałę Bożą i dla kontynuacji naszych podhalańskich tradycji - mawiał.
Przed 42 laty, 21 maja 1972 roku w katedrze wawelskiej został wyświęcony na Księdza przez świętego juz dzisiaj, kardynała Karola Wojtyłę.
Jako wikary pracował:
* w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Luborzycy koło Nowej Huty.
* pw. Świętego Andrzeja w Gilowicach koło Żywca,
* pw. Świętego Józefa w Krakowie Podgórzu,
* pw. Świętego Klemensa w Wieliczce.
20 grudnia 1985 roku objął urząd proboszcza w Sanktuarium w Ludźmierzu. Był nim i zarazem kustoszem Sanktuarium do ostatnich dni. Gospodarując w parafii, jak sam mówił, zajmował się przede wszystkim duszpasterstwem. Prowadził Akcję Katolicką, był kapelanem Rycerzy Kolumba, Strażaków, Związku Podhalan.
Dzięki Niemu sanktuarium rozrosło się i wypiękniało. Ks. Tadeusz zorganizował i przygotował wizytę św. Jana Pawła II w Ludźmierzu 7 czerwca 1997 r. Owocem tej wizyty są pierwszo sobotnie czuwania modlitewne Podhalan. Przy ołtarzu polowym powstał także Maryjny Ogród Różańcowy.
Za swoją pracę na rzecz Podhala i Ojczyzny w listopadzie 2009 r. z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego odebrał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
W ub. r. Ksiądz przygotował jubileusz 50.lecia koronacji cudownej Figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, a w ostatnich dniach z racji kanonizacji największego Pielgrzyma Ludźmierskiego - relikwie Jana Pawła ofiarowane z okazji Jubileuszu przez kard. Stanisława Dziwisza - zostały umieszczone na Berle Gaździny Podhala. Ks. Proboszcz Matce Boskiej Ludźmierskiej wiernie służył szerząc Jej kult po całym świecie.
Dzięki Jego staraniom figura Matki Boskiej odbiera cześć w Jej wiernych kopiach: w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Betlejem za terenie Ziemi Świętej, na Dominikanie.
Przy cmentarzu staraniem Ks. Proboszcza zbudowana została kaplica pogrzebowa. Kościół w Ludźmierzu przed 13 laty otrzymał miano Bazyliki mniejszej.
***(źródło: mbludzm.pl)
Skomentuj artykuł