Caritas na Ukrainie. Pracownicy opuścili tereny przyfrontowe
Pracownicy Caritas Ukraina – organizacji charytatywnej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, ze względu na eskalację działań wojskowych w tym rejonie musieli opuścić tereny przyfrontowe w Donbasie – poinformowała dziś rano włoską agencję SIR jej dyrektor, Tatiana Stawnychy.
Od początku bieżącego roku mobilny zespół Caritas z Zaporoża kontynuuje pomoc w postaci zestawów żywnościowych w obwodzie donieckim. „Mamy zespoły, które regularnie jeżdżą do miejscowości przygranicznych, aby nieść pomoc humanitarną, ale w czwartek musiały wracać” – powiedziała dyrektor Caritas Ukraina. „Obserwujemy sytuację, czekając, aż stanie się ona na tyle bezpieczna, że nasz zespół będzie mógł powrócić i kontynuować niesienie pomocy humanitarnej w tym regionie”. Zaznacza, że Ukraińcy nie panikują i są odporni, ale istnieje duża presja wewnętrzna. Podczas gdy dyplomaci pracują nad tym, by nie dopuścić do całkowitej eskalacji sytuacji w Donbasie, pracownicy Caritas są zaniepokojeni ciągłymi naruszeniami zawieszenia broni na „linii kontaktu" – powiedziała Tatiana Stawnychy.
Caritas na Ukrainie
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej poinformowało, że do 20 lutego w obwodzie rostowskim znalazło się ok. 61 tys. ewakuowanych (władze lokalne mówią o niespełna 7 tys.), którzy mają zostać rozmieszczeni w różnych regionach Rosji. Caritas Ukraina podaje dane rosyjskie, ale zwraca też uwagę, że cały region liczy 7 milionów mieszkańców i choć wielu wyjeżdża, to wielu pozostaje, a warunki życia stają się z dnia na dzień coraz trudniejsze. Żywność, woda pitna, leki, ogrzewanie, a przede wszystkim wsparcie psychologiczne - to pomoc humanitarna, którą Caritas Ukraina dostarcza do tych regionów. Dwie grupy ludności są najbardziej dotknięte i „wrażliwe”: osoby starsze, które „mają szczególne potrzeby, ponieważ często nie mogą się przemieszczać ze względu na problemy zdrowotne” oraz rodziny z dziećmi. „Są to dzieci urodzone i wychowane w czasie wojny, które znają tylko taką rzeczywistość i taki sposób istnienia” – powiedziała włoskiej agencji SIR Tatiana Stawnychy. „Wojna trwa już od ośmiu lat, to nie jest nowy stan. Nasi pracownicy i psychologowie pracowali na tym froncie nie tylko z dziećmi, ale także z nauczycielami i rodzicami w ramach projektu obejmującego 17 szkół w okolicy” – podkreśliła dyrektor Caritas Ukraina .
Pogorszenie się dialogu politycznego i potencjalna eskalacja działań wojennych grożą gwałtownym wzrostem tych potrzeb - zauważa Caritas. „Wojna jest straszna i byłaby w tej chwili najbardziej tragicznym wynikiem” - stwierdziła Stawnychy. „Należy kontynuować wszelkie wysiłki dyplomatyczne, starając się znaleźć każdą możliwą drogę, każde możliwe rozwiązanie, aby uniknąć konfliktu. Po ośmiu latach konfliktu nikt tu nie chce wojny. Apelujemy o rozwiązanie dyplomatyczne. Ponieważ wojna niszczy wszystko, to oznacza utratę życia, traumę, brak dostępu do podstawowych dóbr, takich jak woda pitna, żywność, ogrzewanie. Jest to rozpad społeczeństwa” – powiedziała agencji SIR dyrektor Caritas Ukraina.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł