Caritas Nepalu: nie zapominajcie o nas!
Miesiąc od straszliwego trzęsienia ziemi, które rzuciło na kolana Nepal miejscowa Caritas apeluje o niezapominanie o ofiarach i dalsze kontynuowanie pomocy. 8 tys. 600 zabitych, 17 tys. rannych i 3 mln ludzi pozbawionych dachu nad głową to bilans tej straszliwej tragedii.
- Najpilniejsza jest teraz odbudowa szpitali, domów i szkół - mówi dyrektor Caritas Nepalu, ks. Pius Perumana.
- Miesiąc od tego kataklizmu ziemia nadal się trzęsie. Wciąż do wielu miejsc nie ma przejezdnych dróg, trudno dotrzeć z choćby najmniejszym wsparciem. Szczególnie wioski na zboczach górskich odcięte są od jakiejkolwiek pomocy. Nie tylko my jako Caritas napotykamy na te trudności, ale także inne organizacje humanitarne oraz rządowe - mówi ks. Perumana. - Nikt nie był przygotowany na aż tak ogromny kataklizm. Nasze lotnisko jest małe i nie może przyjmować wielu samolotów, spora część pomocy musi więc docierać drogą lądową z Indii lub Chin. Proces odbudowy będzie długi; myślę, że chodzi tu o co najmniej trzy lata. Nepalczycy będą potrzebowali długofalowego wsparcia. W naszym kraju zniszczona została przecież połowa wszystkich domów i wiele szpitali. Kataklizm zmiótł liczne szkoły. To, gdzie prowadzić dalszą naukę, jest obecnie poważnym i bardzo pilnym problemem.
Skomentuj artykuł