Chorwacki biskup po trzęsieniu ziemi: nie poddajemy się, Caritas spieszy z pomocą

(fot. PAP/EPA/ANTONIO BAT)
KAI / jb

- Nie poddajemy się – zapewnia bp Vlado Košić, ordynariusz diecezji Sisak, najbardziej poszkodowanej w trzęsieniu ziemi, jakie 29 grudnia nawiedziło Chorwację. Z pomocą ludziom, którzy stracili swe domy od razu pospieszyła Caritas.

– Wszyscy mają mocną nadzieję i wolę rozpoczęcia życia od nowa i odbudowy – podkreśla hierarcha.

31 grudnia w diecezji Sisak odbył się dzień postu i modlitwy do Boga, by ochronił mieszkańców przed dalszymi nieszczęściami. – Sytuacja jest poważna, mnóstwo ludzi straciło swe domy i jest zmuszonych spać w samochodach, salach gimnastycznych, namiotach, koszarach i prowizorycznych schronieniach. Nadal trwają wstrząsy, podsycając lęk wśród ludzi – relacjonuje biskup po powrocie z parafii Žažina, gdzie przewodniczył pogrzebowi kościelnego, który zginął pod gruzami całkowicie zniszczonego kościoła.

DEON.PL POLECA

- Straciliśmy także katedrę i około dziesięciu kościołów, nie licząc zniszczonych lub uszkodzonych kaplic – wylicza bp Košić.

Dodaje, że Caritas diecezjalna i krajowa natychmiast pospieszyły z pomocą poszkodowanych. Zorganizowano kuchnię, wydającą posiłki ludziom, którzy utracili domy. 200 wolontariuszy rozdaje paczki żywnościowe, artykuły higieniczne, ubrania i inne potrzebne rzeczy. W ciągu jednego dnia napłynęło aż 40 ton darów. Aby je składować, trzeba było zorganizować dodatkowe powierzchnie magazynowe.

Transport z pomocą dla rodzin swoich studentów mieszkających w Petrinja wysłał także uniwersytet katolicki z Zagrzebia. Rektor ks. Željko Tanjić poinformował, że miasteczko jest „praktycznie zniszczone, zwłaszcza stare miasto”.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 stopni w skali Richtera miało swe epicentrum w odległości 3 km od miasta Petrinja, leżącego 47 km na południe od Zagrzebia. Zginęło siedem osób, a 26 zostało rannych, w tym kilka osób ciężko.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chorwacki biskup po trzęsieniu ziemi: nie poddajemy się, Caritas spieszy z pomocą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.