"Chroniąc małoletnich, Kościół wytycza drogę innym"

(fot. shutterstock.com)
KAI / pk

Walka z wykorzystywaniem seksualnym w Kościele będzie trwała długo i dlatego trzeba się wyzbyć złudzeń, że samo wprowadzenie reguł i wytycznych wszystko załatwi - ostrzega ks. Hans Zollner, dyrektor Centrum Ochrony Dziecka na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim.

Podsumowując aktualny stan dokonań na tym polu, podkreśla on, że niezbędne jest w tym względzie radykalne nawrócenie, postawa tak zdecydowana, że działania na tym polu nie osłabną, kiedy zmniejszy się zainteresowanie opinii publicznej.

Przypomina on, że Kościół podejmując starania na rzecz zapobiegania nadużyciom, toruje drogę całemu społeczeństwu. Skala tego procederu jest bowiem ogromna. Szacuje się, że na całym świecie 10-15 proc. chłopców i 15-20 proc. dziewcząt pada ofiarą wykorzystywania seksualnego. Najczęściej dochodzi do tego w rodzinie.

Ks. Zollner przyznaje, że w ostatnich latach w samym Kościele wzrosło wyczulenie na tego rodzaju nadużycia i jest wola podjęcia odpowiednich środków. Nie wszędzie zauważa się jednak stałe zaangażowanie w zapewnienie bezpieczeństwa nieletnim - ostrzega niemiecki jezuita.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Chroniąc małoletnich, Kościół wytycza drogę innym"
Komentarze (1)
1 marca 2017, 10:01
Nie słuyszałam o przypadku wydalenia księdza ze stanu duchownego wskutek wewnątrzkościelnych działań prewencyjnych. Zawsze dzieje się to dopiero wtedy gdy ofiara sama wystąpi do sądu alebo staje się głośna w mediach i to zazwyczaj kościół podejmuje kroki dopiero po śieckich wyrokach sądowych. W tej sytuacjii trudno mówić o woli podjęcia odpowiednich środków prewencyjnych.