Co zrobić, by Polacy chodzili do kościoła?
Dlaczego Polacy przestają chodzić regularnie w niedzielę na Mszę św. i co zrobić, by zmienić ten trend? - zastanawiał się ks. dr hab. Tomasz Wielebski z UKSW podczas prezentacji najnowszych badań dominicantes, przedstawionych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.
Wynika z nich, że w niedzielnej Eucharystii uczestniczy o blisko 1% mniej wiernych niż w roku poprzednim.
Wykładowca UKSW przedstawił wyniki własnych, zrealizowanych kilka lat temu, badań. Przepytał 797 zaangażowanych katolików ze 100 parafii w całej Polsce, którzy regularnie uczęszczają w niedzielę do kościoła.
Z badania wynika, że w świadomości wiernych pierwsze miejsce zajmuje bardziej świecki niż sakralny charakter niedzieli. Brakuje przede wszystkim formacji parafian. Na pytanie o możliwość poznawania w parafii znaczenia Eucharystii, tylko 16,7% respondentów wspomniało, że ta tematyka jest poruszana w parafialnych gazetkach, a jedynie 5,6% zauważyło ją na stronach internetowych parafii. Za mało jest też w polskiej rzeczywistości parafialnej specjalnych katechez wyjaśniających istotę i poszczególne części Mszy św. Takie katechezy wygłaszane są tylko w jednej piątej (24,5%) parafii.
Jeżeli już Polacy są na Mszy św., to w niedostatecznym stopniu czynnie angażują się w jej przeżywanie - argumentował ks. dr hab. Wielebski. Aż 62,2% nie spełnia żadnych posług liturgicznych, przez co Msza staje się "teatrem jednego aktora". W parafiach brakuje grup przygotowujących niedzielną liturgię, o czym wspomina 39,5% respondentów.
Zdaniem ks. Wielebskiego, niepokojący jest też fakt, że aż trzy czwarte badanych (71,3%) nie podejmowało działalności charytatywnej w niedzielę. Nie ma świadomości dotyczącej przełożenia praktyki uczestnictwa w Mszy św. na konkretne działania. Jest wyraźne rozgraniczenie między sferą sacrum a sferą codzienności, w której należy dać świadectwo swojej wierze.
Jak wierni przeżywają niedzielny czas wolny? Zwykle odwiedzają rodzinę i przyjmują ją u siebie (48,8%), czytają prasę i książki (45,6%), oglądają telewizję (42,9%) lub spacerują (39,2%). Tylko 3,2% chodzi do kina, teatru lub na mecze.
Natomiast - zdaniem respondentów - polskie parafie nie stwarzają możliwości wspólnego przeżywania czasu wolnego w niedzielę w domu parafialnym - aż 65,6% pytanych stwierdziło, że nie ma takiej możliwości (wśród nich aż 81,7% to mieszkańcy wsi).
Aż 40,5% badanych oczekuje tymczasem funkcjonowania kawiarenki parafialnej, 39,3% - wystaw i spotkań z artystami, 32,9% - oglądania przedstawień teatralnych, 32,1% - spotkań w klubach parafialnych.
Zdaniem ks. Wielebskiego, te wyniki świadczą o potrzebie stwarzania w parafiach przestrzeni służącej budowaniu relacji międzyludzkich oraz rozwijania potrzeb wyższych.
Z badań wykładowcy UKSW wynika także, że wierni zasadniczo nie odwiedzają w niedzielę "współczesnych świątyń konsumpcjonizmu". Prawie zawsze lub często robi to 5,9% ankietowanych; 21,1% - od czasu do czasu, a zdarzyło się to kilka razy 53,6% badanych. Nigdy nie robi zakupów w niedzielę 18,7%. Z kolei 60,9% respondentów jest za zakazem handlu w niedziele, a 16,8% nie ma zdania na ten temat.
W opinii ks. dr hab. Tomasza Wielebskiego, należy podjąć wielopłaszczyznowe działania duszpasterskie, aby odmienić nieprzychylny trend coraz bardziej świeckiego "świętowania" niedzieli przez Polaków.
Potrzebna jest przede wszystkim formacja dzieci, młodzieży i dorosłych dotycząca teologicznego znaczenia wartości niedzieli i umiejętności jej przeżywania. Trzeba to realizować w ramach lekcji religii i katechez, rekolekcji i misji, głoszonych homilii, z wykorzystaniem mass mediów, a także podczas spotkań różnych wspólnot katolickich. W niektórych diecezjach przed Mszami św. np. czyta się krótkie katechezy objaśniające poszczególne elementy, znaki i obrzędy liturgiczne. Istotne jest bardziej aktywne włączanie świeckich do posługi liturgicznej oraz m.in. oprawy muzycznej i towarzyszących temu różnych form wolontariatu.
Potrzeba ponadto organizowania w parafiach różnorodnych form spędzania wolnego czasu: kawiarni i klubów, czytelni prasy i książek, organizacji przedstawień i koncertów. Nierzadko fundusze na ten cel można wygospodarować, współpracując z władzami lokalnymi.
Konieczne jest wreszcie propagowanie obchodzonego w wielu europejskich krajach 1 marca Międzynarodowego Dnia Wolnej Niedzieli oraz działań Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli, skupiającego przedstawicieli różnych środowisk (związków zawodowych, stowarzyszeń katolickich, instytucji społeczno-medialnych) zainteresowanych tym, by niedziela stała się dniem jednocześnie odpoczynku i duchowego wzrostu.
Skomentuj artykuł