Cudownie uzdrowiony za wstawiennictwem pastuszków z Fatimy chłopiec odwiedził Polskę
10-letni Lucas, którego cudowne uzdrowienie doprowadziło do kanonizacji pastuszków z Fatimy: bł. Hiacynty i bł. Franciszka przyleciał z rodziną z Brazylii do Szczecina.
W 2013 roku w marcu, Lukas bawił się z siostrą i wypadł z okna. Lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie, miał uszkodzoną czaszkę i mózg. Wtedy o modlitwę poproszono siostry Karmelitanki. Jedna z nich, podchodząc do tabernakulum znalazła klucz z breloczkiem, na którym byli błogosławieni Franciszek i Hiacynta. Siostra poprosiła, przez ich wstawiennictwo, Boga o cud.
- Po trzech dniach, od momentu modlitwy, Lucas wybudził się i została odłączona cała aparatura medyczna. Obudził się bez żadnych konsekwencji pourazowych, nie było żadnych symptomów jakiegokolwiek wypadku - podkreśla Joao Batista, ojciec Lucasa. Po niespełna dwóch tygodniach wyszedł ze szpitala. W pełni zdrowy.
Dziś, jak sam przyznaje, modli się do patronów. Modlę się bo wielu ludzi prosi o modlitwę i wiem, że jeżeli się modlę, to Bóg jest z nami - podkreślił Lucas.
Na pomysł zaproszenia do Szczecina uzdrowionego chłopca wpadł kustosz Sanktuarium Dzieci Fatimskich ks. Marek Maciążek. Jedyne na świecie Sanktuarium Dzieci Fatimskich i znajduje się na os. Kasztanowym.
Rodzina z Brazylii ma w planach wizytę w Łagiewnikach, Częstochowie, a także w Warszawie.
Skomentuj artykuł