Czy Benedykt XVI odniesie się do "Amoris laetitia"?

Papież-emeryt Benedykt XVI, który w Wielkanoc będzie obchodził 90. urodziny, przeczytał tekst adhortacji apostolskiej "Amoris laetitia" i zdaje sobie sprawę z kontrowersji, które wywołał dokument Franciszka. Czy zamierza ustosunkować się do tej szeroko dyskutowanej kwestii?

Na to pytanie odpowiada najbliższy współpracownik Benedykta XVI, arcybiskup Georg Gänswein, który jest jego osobistym sekretarzem. W wywiadzie udzielonym dziennikowi La Repubblica mówi, że choć papież jest świadomy medialnych prób doszukiwania się kontrastów między jego posługą, a podejściem duszpasterskim papieża Franciszka, to nie daje się sprowokować takim insynuacjom. "Papież nie ma zamiaru odpowiadać na spory, wobec których czuje się zdystansowany" - mówi abp Gänswein.

"Benedykt XVI otrzymał kopię adhortacji osobiście od papieża Franciszka. Poświęcił się uważnej lekturze tekstu, ale nie zamierza go w żaden sposób komentować. Zdaje sobie sprawę, że adhortacja wywołała dyskusję i obserwuje sposoby w jaki nauczanie Franciszka jest wdrażane".

Sekretarz papieża-emeryta poinformował także o stanie zdrowia Benedykta: "To niemal dziewięćdziesięcioletni człowiek, ale zachowuje przejrzystość umysłu, choć jego ciało słabnie. Narzeka zwłaszcza na zmęczenie nóg, dlatego porusza się przy pomocy chodzika".

Niestety, Benedykt porzucił także swoje hobby. Papież nie gra już na fortepianie ponieważ nie zachowuje pełnej sprawności dłoni, ale nadal poświęca się lekturze Ojców Kościoła. Nie żałuje swojej decyzji o odejściu, bo uważa że zrobił dobrą rzecz dla Boga i całego Kościoła.

"W jego duszy jest wiele pokoju, co jest jasnym znakiem pewności właściwego wyboru w odpowiednim czasie. To wspaniały dar od Boga" - dodaje sekretarz Benedykta XVI.