"Decyzje ws. pobytu papieża w RŚA będą podjęte na miejscu"

"Decyzje ws. pobytu papieża w RŚA będą podjęte na miejscu"
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / pk

Stolica Apostolska na miejscu zadecyduje, czy możliwy będzie trzeci i ostatni etap rozpoczynającej się za 10 dni pierwszej afrykańskiej podróży papieża Franciszka - powiedział watykański Sekretarz Stanu, kard. Pietro Parolin.

Najbliższy współpracownik Ojca Świętego odpowiedział na pytanie dziennikarzy na kongresie zorganizowanym przez Opera Romana Pellegrinaggi. - Na dzień dzisiejszy pozostają trzy etapy: Kenia, Uganda i Republika Środkowoafrykańska. Później zobaczymy na miejscu - powiedział najbliższy współpracownik Ojca Świętego.

Pobyt w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, Bangi zaplanowano na 29 i 30 listopada. Zdaniem służb bezpieczeństwa w kraju tym istnieją poważne zagrożenia dla Franciszka. Jeszcze przed zamachem w Paryżu władze francuskie, dysponujące w RŚA 900-osobowymi oddziałami Sangaris informowały, że nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa papieżowi poza lotniskiem w Bangi. Według agencji AFP, otoczenie ministra obrony Jeana-Yvesa Le Driana przekazało do Watykanu ostrzeżenie, że będzie to "podróż podwyższonego ryzyka". Władze francuskie miały też odrzucić prośbę o wsparcie logistyczne, sanitarne i wojskowe, np. organizację szpitala polowego czy wykorzystanie helikopterów wojskowych.

Oprócz RŚA papież ma odwiedzić Ugandę (27-29 listopada) i Kenię (25-27 listopada). W tym pierwszym kraju sytuacja jest najbardziej stabilna, a miejsca, które odwiedzi Franciszek zostały już zabezpieczone przez wojsko i policje. Natomiast w Kenii, gdzie nad bezpieczeństwem papieża i uczestników spotkań z nim czuwać będzie 10 tys. funkcjonariuszy i 10 tys. wolontariuszy, władze obawiają się zamachu ze strony islamistów z Asz-Szabab, działających głównie na wschodzie kraju.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Decyzje ws. pobytu papieża w RŚA będą podjęte na miejscu"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.