Dochodzi do ograniczania wolności religijnej
Kwestionowanie nauczania religii w szkołach publicznych, domaganie się usuwania krzyży z miejsc publicznych, wymuszanie milczenia osób publicznych w sprawach dotyczących ich wyznania, czy nawet światopoglądu to próby ograniczania wolności religijnej - uważają członkowie Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim. Dziś opublikowano oświadczenie w sprawie wolności religijnej, które zostanie wysłane m.in. do Prezydenta RP i polskich parlamentarzystów.
Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim uważa, że w debacie publicznej ogranicza się dziś możliwość argumentacji wynikającej z wartości religijnych. Choć państwa demokratyczne nie mogą kwestionować praw człowieka i dlatego uwzględniają wolność religijną w prawodawstwie wewnętrznym, w praktyce politycznej dochodzi często do prób ograniczania wolności religijnej. Dotyczy to zwłaszcza sfery publicznej.
W tym kontekście rada przypomniała nauczanie Soboru Watykańskiego II, w świetle którego uzasadnieniem wolności religijnej są niezbywalne prawa osoby ludzkiej. "W myśl soborowego nauczania można by wręcz powiedzieć, że przestrzeganie i strzeżenie wolności religijnej obywateli przez dane państwo jest najbardziej wiarygodnym kryterium tego, czy w tym państwie przestrzegane są podstawowe wolnościowe prawa obywatelskie".
Jak zauważa rada, wolność religii zapewniona jest obecnie w licznych aktach prawa międzynarodowego, a zwłaszcza w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, w europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, a także w Konwencji ONZ o Prawach Dziecka.
"Wolność religii zapewniają nadto liczne akty prawne Unii Europejskiej, a w szczególności Karta Praw Podstawowych z 2007 r." - piszą dalej członkowie rady. Przypominają kluczowy w tym względzie art. 10, w którym wspomniano prawo do wolności myśli, sumienia i religii, wolność uzewnętrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań, uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie religii, uczestniczenie w obrzędach religijnych, prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem.
Dlatego też "naruszeniem wolności religijnej jest żądanie ujawnienia przekonań religijnych wobec organów administracji państwowej, uzależnianie sprawowania funkcji publicznych od przekonań religijnych, albo ich braku, zbieranie i ujawnianie danych osobowych z tego zakresu" - piszą członkowie rady.
"Obowiązkiem państwa jest dbałość o skuteczną ochronę dóbr osobistych i majątkowych przed naruszeniami dokonywanymi przez przeciwników określonej religii" - przypomina Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim. Istniejące w tej mierze regulacje prawa konstytucyjnego, administracyjnego, karnego oraz cywilnego muszą być skrupulatnie egzekwowane, ponieważ zaniechania w tej mierze stanowią klasyczny przykład naruszenia wolności religii.
"Błędem jest nazywanie bezstronnością światopoglądową, religijną, czy filozoficzną działań zmierzających do eliminowania z życia publicznego chrześcijaństwa i zastępowania go rozwiązaniami będącymi realizacją założeń światopoglądu materialistycznego" - uważają członkowie rady.
Członkowie rady uważają, że w warunkach Polski, podobnie jak w całym kręgu kultury euroamerykańskiej, państwo ma do wyboru w zasadzie tylko dwie główne aksjologie: wynikającą ze światopoglądu materialistycznego, albo wyrosłą z wartości chrześcijańskich.
"Byłoby dobrze, aby władze publiczne, nie zasłaniając się nierealną zasadą bezstronności, otwarcie deklarowały, jaki system wartości jest podstawą ich działalności. Ustrój demokratyczny wymaga, aby taka deklaracja odzwierciedlała wolę obywateli, uwzględniając - możliwie najwszechstronniej - zróżnicowania religijne i kulturowe" - podkreślono w oświadczeniu.
Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Poznańskim istnieje od 2002 roku. Członkowie Rady reprezentują różne środowiska życia naukowego, kulturalnego i społecznego.
Skomentuj artykuł