"Dziecko Światła Pokoju". 12-letnia Sara przywiozła Franciszkowi ogień z Groty Narodzenia
Światło Pokoju z Betlejem dotarło do Watykanu. To już tradycja, że co roku ogień zapala dziecko z Górnej Austrii wyróżnione nie tylko za dobrą naukę, ale też za aktywność społeczną. Tego roku jest to dwunastoletnia Sara Noska.
Papież Franciszek przyjął światełko z rąk Sary podczas środowej audiencji generalnej 14 grudnia. Dziewczynka zapaliła je od lampy oliwnej, wiszącej w Grocie betlejemskiej nad srebrną gwiazdą, oznaczającą miejsce narodzenia Pana Jezusa.
Dwunastolatka przywiozła papieżowi światło pokoju
"To taki prosty znak, ale przynosi radość tak wielu ludziom i powinien nam co roku przypominać, jak ważny jest pokój dla nas wszystkich” - powiedziała Sara austriackiemu portalowi Volksblatt.
„Dziecku Światła Pokoju” towarzyszył przedstawiciel inicjatorów prowadzonej od 1986 roku akcji – radia i telewizji ORF Górnej Austrii – dyrektor Klaus Obereder oraz ambasador Austrii przy Stolicy Apostolskiej Marcus Bergmann.
Tradycyjnie już, w ramach nabożeństwa ekumenicznego w Wiedniu, Betlejemskie Światło zostało rozesłane do wielu krajów Europy, w tym również na Ukrainę , a także do USA i krajów Ameryki Południowej. W sumie betlejemskie światełko, jako przypomnienie przesłania pokoju, które przynoszą narodziny Chrystusa, zapłonie w ponad 30 krajach świata, od lat również w Polsce. Tradycja zapalania światła od lampy oliwnej z betlejemskiej groty trwa od 1986 roku.
Kim jest Sara Noska?
Tegoroczne „dziecko Światła Pokoju” 12-letnia Sarah Noska jest uczennicą szkoły w Altenbergu. Wybrano ją, ponieważ troszczyła się o swoje ukraińskie koleżanki szkolne, jest bardzo opiekuńcza i zawsze gotowa pomóc innym. Ten świąteczny zwyczaj jest – jej zdaniem – „prostym znakiem, ale takim, który przynosi radość wielu ludziom i przypomina nam co roku, jak ważny dla nas wszystkich jest pokój”.
Po raz pierwszy Betlejemskie Światło Pokoju zapłonęło w 1986 roku z inicjatywy radia ORF Górnej Austrii. „Matką” tego pomysłu jest austriacka artystka Ada Brandstetter, która w tymże roku zaproponowała, aby w Wigilię Bożego Narodzenia rozgłośnia podziękowała specjalnym światełkiem wszystkim sponsorom uczestniczącym w popularnej od lat w Austrii akcji pomocy niewidomym „Światło w ciemności”. Stąd narodził się nowy pomysł – światła pokoju z Betlejem, które dziś jest już nieodłącznym zwyczajem bożonarodzeniowym w ponad 30 krajach.
Betlejemskie Światło Pokoju to adwentowa tradycja
Wśród mieszkańców Austrii obie akcje: Betlejemskiego Światła Pokoju, a nade wszystko starsza od niej, bo licząca już 80 lat, „Licht ins Dunkel” („Światło w ciemności”) cieszą się wielką popularnością. Reklama w telewizji i wielkie plakaty tych kampanii należą do stałych elementów czasu Adwentu. W Austrii Betlejemskie Światło Pokoju zapłonie tradycyjnie w Wigilię Bożego Narodzenia we wszystkich studiach radiowych i telewizyjnych publicznego nadawcy ORF, na dworcach kolejowych, w placówkach Czerwonego Krzyża i w koszarach wojskowych.
Światełko płonie też niemal we wszystkich kościołach i w siedzibach wielu organizacji młodzieżowych. Od rana może je zanieść do swego domu każdy mieszkaniec tego kraju. W akcji obok skautów uczestniczą m.in. członkowie ochotniczej straży pożarnej, Czerwony Krzyż i austriackie koleje państwowe ÖBB.Zwyczaj zapalenia Betlejemskiego Światła Pokoju w wieczór wigilijny przeniósł się z czasem do ponad 30 krajów, nie tylko w Europie, ale także w USA i krajach Ameryki Południowej. Od lat polscy harcerze przyjmują Betlejemskie Światło Pokoju od swoich kolegów ze Słowacji. Uroczyste przekazanie odbywa się w kaplicy na Głodówce.
KAI / Volksblatt.at / mł
Skomentuj artykuł