"Fajny kraj, ale niezgodny z rzeczywistością"

(Opioła Jerzy / Selso / Wikimedia Commons / CC BY 2.5)
KAI / pk

Bp Henryk Tomasik wyraził zdumienie z powodu braku krzyża na Giewoncie w telewizyjnym spocie promującym Polskę zagranicą. Dodał, że zadaniem ludzi mediów powinno być odzwierciedlanie rzeczywistości, a nie konstruowanie jej według własnych idei.

W klipie zrealizowanym z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych pokazany został m.in. Giewont, ale bez krzyża na szczycie. Został on również usunięty ze sztandaru widniejącego w sekwencji bitwy pod grunwaldem.

Bp Henryk Tomasik, który był gościem Radia Plus Radom powiedział, że autorzy obrazu pokazali "fajny kraj, ale niezgodny z rzeczywistością". - Pokazujemy Giewont, ale bez krzyża. Czyli rozmijamy się z rzeczywistością. W ciągu ostatnich kilkunastu lat można zaobserwować pewną zależność. Gdy w mediach laickich jest walka z krzyżem, gdy jest atakowany Chrystus, zawsze wzrasta ilość profanacji krzyży na cmentarzach, czy ilość napadów na plebanie. Szkoda, że Chrystus przeszkadza wielu ludziom, aby Polska była fajna. Przecież możemy pokazać piękne postawy młodych ludzi, którzy umieją połączyć wiarę z tym, aby było po prostu fajnie - powiedział biskup radomski.

Bp Tomasik wyraził współczucie ludziom, którzy nie chcą żyć i kierować się prawdą. Podkreślił, że zadaniem ludzi mediów powinno być odzwierciedlanie rzeczywistości, a nie jej konstruowanie według własnej idei. Dodał, że każdy z nas powinien przyjąć postawę protestu wobec spotu promującego Polskę zagranicą.

Spot reklamowy został zrealizowany z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i pokazany publicznie kilka dni temu. Jego celem ma być promocja Polski zagranicą. Narratorem jest brytyjski chłopiec, który opowiada koledze z klasy o tym, jak wraz z rodzicami wybrał się do Polski. W produkcji przedstawione zostały Gdańsk, Warszawa, Kraków i Zakopane. Na filmie widać m.in. wyciąganie stadionu PGE Arena z morza, smoka wawelskiego w garniturze czy rodzinę spacerującą po Giewoncie, który ożywa.

Bp Henryk Tomasik odniósł się również do zbliżających wyborów samorządowych. Przypomniał, że katolicka nauka społeczna jest zastosowaniem zasad moralnych - wynikających z Bożych przykazań - do życia społecznego. - Wyraźnie mówi o potrzebie troski o dobro wspólne. To podstawowe kryterium. Dobrym kandydatem jest ten, który troszczy się o dobro społeczne. Życzę wiernym wielkiej umiejętności i roztropności oraz Bożego światła w podejmowaniu ważnych decyzji dotyczących wyboru różnych osób - powiedział bp Tomasik.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Fajny kraj, ale niezgodny z rzeczywistością"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.