Fatima: Hiacynta i Franciszek Marto ogłoszeni świętymi
Dwoje spośród trojga młodych wizjonerów z Fatimy, Hiacynta i Franciszek Marto zostali ogłoszeni świętymi. Dokonał tego papież Franciszek na początku Mszy św., którą odprawia w tamtejszym sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w dniu setnej rocznicy pierwszego objawienia Matki Bożej z 1917 r.
Stali się oni najmłodszymi świętymi Kościoła katolickiego, którzy nie są męczennikami. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny trzeciej wizjonerki, Łucji dos Santos.
Po odśpiewaniu hymnu do Ducha Świętego, "Venie Creator Spiritus" ordynariusz diecezji Leiria-Fátima bp António Augusto dos Santos Marto, któremu towarzyszyła postulatorka procesu kanonizacyjnego s. Ângela Coelho, poprosił papieża o dokonanie kanonizacji błogosławionych Franciszka Marto i Hiacynty Marto.
- Ojcze Święty, Święta Matka Kościół usilnie prosi, aby Wasza Świątobliwość zaliczyła do katalogu świętych błogosławionych Franciszka Marto i Hiacyntę Marto i aby jako tacy mogli być czczeni jako święci przez wszystkich wiernych - mówił bp Marto.
Przedstawił krótkie biografie obojga dzieci, po czym odśpiewano litanię do Wszystkich Świętych. W końcu Franciszek wygłosił po portugalsku formułę kanonizacji: "Na chwałę Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych modlitwach i za radą wielu naszych Braci w biskupstwie orzekamy i stwierdzamy, że błogosławieni Franciszek Marto i Hiacynta Marto są świętymi i wpisujemy ich do katalogu świętych, polecając, aby odbierali oni cześć jako święci w całym Kościele. W imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego". Słowa papieża zebrani przyjęli oklaskami.
Pastuszkowie z Fatimy zostali kanonizowani, bo przyjęli misję powierzoną im przez Boga, godząc się tym samym na wiele ciężkich wyrzeczeń. W jakimś sensie przyjęli odpowiedzialność za świat - uważa ks. prof. Gian Matteo Roggio, mariolog z Papieskiego Wydziału Teologicznego Marianum.
- Ich świadectwo w istocie polega na podjęciu odpowiedzialności w imię Boga za innych. Żyli oni podczas I wojny światowej, a zatem w czasach nienawiści, w obliczu wielkiej tragedii. W takich okolicznościach, kiedy wszyscy myślą tylko o wygraniu wojny, branie odpowiedzialności za innych mogło się wydawać czymś obraźliwym, swoistą formą defetyzmu. A jednak takie było powołanie tych dzieci, dar, który otrzymali od Boga: poczuwać się do odpowiedzialności za innych - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Roggio.
Podkreślił, że "właśnie w ten sposób, przez odpowiedzialność, rozwija się człowiek i kładzie się podwaliny pod nową cywilizację, inną niż ta, która prowadzi do wojen". Dodał, że w praktyce przejawiało się to w wielu wyrzeczeniach i umartwieniach, które podejmowały te dzieci.
- Tak bowiem w tamtych czasach była rozumiana pokuta. Umartwiały się, ale zawsze z myślą o innych, aby dla innych wynikło z tego jakieś dobro - zauważył specjalista od objawień maryjnych.
Jego zdaniem, kanonizując Franciszka i Hiacyntę Marto, Kościół pokazuje, że świętość nie zależy od wieku. Można ją osiągnąć już w dzieciństwie, czego najlepszym przykładem jest sama Maryja.
Skomentuj artykuł