Franciszek miał zostać zabity przez kobietę kamikadze. Ujawniono szczegóły planowanego zamachu
Policja przekazała informacje od brytyjskich służb specjalnych do departamentu bezpieczeństwa Watykanu. Młoda kobieta z pasem materiałów wybuchowych, zabójczyni kamikadze, była w drodze do Mosulu, by wysadzić się w powietrze podczas wizyty papieża - twierdzi niemiecki tygodnik "Stern", powołując się na nową autobiografię papieża, z której, jak twierdzi magazyn, zacytował fragmenty z wyprzedzeniem.
- Podczas wizyty papieża Franciszka w Iraku w 2021 r. udało się udaremnić dwie próby zamachów, w tym plan ataku młodej kobiety-zamachowczyni kamikadze z pasem materiałów wybuchowych oraz furgonetki dostawczej.
- Kluczowe dane o zagrożeniu dostarczyły brytyjskie służby specjalne, które przekazały ostrzeżenie do watykańskiego departamentu bezpieczeństwa dzień przed przybyciem papieża do Bagdadu.
- Papież Franciszek, w swojej autobiografii "Nadzieja", podkreśla, że te tragiczne wydarzenia są "zatrutym owocem wojny", ale mimo ryzyka czuł obowiązek odbycia tej podróży. Książka ukaże się 14 stycznia 2025 r. w 80 krajach.
Podczas wizyty papieża Franciszka w Iraku w 2021 r. udało się zapobiec dwóm próbom zamachów. Książka zatytułowana "Nadzieja" ma zostać opublikowana jednocześnie w 80 krajach 14 stycznia 2025 r, zgodnie z zapowiedzią wydawnictwa Kösel-Verlag, które wyda ją po niemiecku.
Młoda kobieta z pasem materiałów wybuchowych
"Zostaliśmy ostrzeżeni już dzień wcześniej, kiedy przybyliśmy do Bagdadu. Policja przekazała informacje od brytyjskich służb specjalnych do departamentu bezpieczeństwa Watykanu. Młoda kobieta z pasem materiałów wybuchowych, zabójczyni kamikadze, była w drodze do Mosulu, by wysadzić się w powietrze podczas wizyty papieża. W tym samym celu jechała furgonetka dostawcza" - cytuje fragment książki magazyn "Stern".
Zamachowcy zabici. Franciszek: Zatruty owoc wojny
Kiedy papież zapytał pod koniec wizyty o podejrzanych napastników, oficer ochrony odpowiedział: "Już ich tam nie ma". Według "Sterna" iracka policja przechwyciła ich i "zabiła wraz z materiałami wybuchowymi". "To również głęboko mnie dotknęło, ponieważ jest to zatruty owoc wojny" - napisał Franciszek. Tygodnik cytuje papieża, który mówi o swoich powodach podróży: "Czułem, że muszę to zrobić".
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł