Franciszek pozdrowił polskie matki
„Niech Boża Rodzicielka, otacza Swoją czułą opieką wszystkie kobiety i wyprasza dla nich u Swojego Syna potrzebne łaski i błogosławieństwo w życiu rodzinnym, macierzyńskim oraz zawodowym” – takimi słowami Papież Franciszek pozdrowił polskie matki w dzień ich święta.
Oto słowa Ojca Świętego:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.
W przeżywanym obecnie miesiącu maju, w którym czcimy Najświętszą Dziewicę Maryję, polecam Jej wstawiennictwu wszystkie matki, szczególnie te, które spodziewają się narodzin dziecka.
Niech Boża Rodzicielka, otacza Swoją czułą opieką wszystkie kobiety i wyprasza dla nich u Swojego Syna potrzebne łaski i błogosławieństwo w życiu rodzinnym, macierzyńskim oraz zawodowym.
Z serca Wam błogosławię.
Papieską katechezę streścił po polsku O. Marek Viktor Gongalo OFM z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej:
Drodzy bracia i siostry, w życiu modlitwy może pojawić się pytanie: dlaczego Bóg nie wysłuchuje naszej modlitwy? Modlimy się, a jednak czasami nasze błagania wydają się nam niewysłuchane.
Jeśli powód, dla którego modliliśmy się, był szlachetny, to niespełnienie się go wydaje się nam zniechęcające.
Kiedy się modlimy, może grozić nam, iż to nie my będziemy służyli Bogu, lecz że będziemy oczekiwali, aby to On służył nam.
Jest to modlitwa, która chce kierować wydarzeniami według naszego planu. Natomiast Jezus, poucza nas poprzez modlitwę „Ojcze nasz”, która jest modlitwą próśb, aby została zrealizowana nie nasza, lecz Jego wola: „Święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja”.
Zatem kiedy się modlimy, musimy być pokorni, aby nasze słowa były rzeczywiście modlitwą, a nie pustosłowiem, które Bóg odrzuca. W modlitwie to Bóg musi nas nawrócić, a nie my powinniśmy nawracać Boga.
Opisy życia Jezusa pełne są modlitw. Wielu ludzi zranionych na ciele i na duchu prosi Go o uzdrowienie. Dostrzegamy, że czasami odpowiedź Jezusa jest natychmiastowa, a w niektórych przypadkach potrzeba czasu, jak w przypadku uzdrowienia córki Jaira. Wydaje się, że to już koniec, a Jezus mówi do ojca: «Nie bój się, wierz tylko!». To właśnie wiara podtrzymuje modlitwę.
Także modlitwa, którą Jezus kieruje do Swojego Ojca w Getsemani, zdaje się pozostawać niewysłuchana, ale tak nie jest, gdyż trzeciego dnia następuje Zmartwychwstanie. Zło jest panem przedostatniego dnia, nigdy ostatniego. Ten dzień należy tylko do Boga, i w nim spełnią się wszelkie ludzkie pragnienia zbawienia.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł