"Franciszek rozmawiał z nami jak ojciec z dziećmi"

"Franciszek rozmawiał z nami jak ojciec z dziećmi"
(fot. PAP/Maciej Kulczyński)
KAI / psd

Papież Franciszek rozmawiał z nami jak ojciec z dziećmi - powiedział abp Stanisław Gądecki relacjonując spotkanie papieża Franciszka z polskimi biskupami. Przewodniczący KEP powiedział, że Ojciec Święty nie przygotował żadnego tekstu, ale odpowiadał na pytania biskupów.

"Papież nie chce prowadzić dyskusji w ogniu mediów. Dzięki temu każdy może spokojnie wypowiedzieć swoje zdanie. Ta formuła nie jest niczym nadzwyczajnym" - podkreślił przewodniczące KEP.

Podczas spotkania Ojciec Święty rozpoczął od czynów miłosierdzia. Pierwszy z nich to "zmarłych pogrzebać". "Papież wspomniał o odejściu abp. Zygmunta Zimowskiego. Wspólnie pomodliliśmy się za jego duszę" - mówił abp Gądecki. Następnie, nawiązując do kolejnych czynów miłosierdzia Ojciec Święty wspominał o kard. Franciszku Macharskim, który znajduje się w śpiączce.

Biskupi pytali papieża o to jaką odpowiedź na sekularyzację powinna dać Polska. Następne pytanie dotyczyły miłosierdzia i ruchów charyzmatycznych w Kościele. Ostanie dotyczyło uchodźców. "Ojciec Święty odpowiadał trochę jak do dzieci, w bardzo ciepły sposób. Odnosząc się do każdego z tych zagadnień w sposób długi i wyczerpujący, ale nie na poziomie intelektualnego dyskursu, ale tak jak ojciec rozmawia ze swoimi dziećmi. To moim zdaniem rys pontyfikatu papieża Franciszka" - podkreślił abp Gądecki.

Pytany przez dziennikarzy o kwestię uchodźców przewodniczący KEP poinformował, że Kościół w Polsce podejmuje działania pomocowe w tym zakresie. - Mogą wydawać się one małe, ale są bardzo konkretne - zauważy. Pierwsza z nich to pomoc rodzin rodzinom. Chodzi o nawiązanie prawdziwych relacji międzyludzkich. Pomoc ta odbywa się za pośrednictwem Caritas. Drugą formą pomocy są znane we Włoszech korytarze humanitarne. Chodzi tutaj o pomoc tym, którzy ponieśli najdotkliwsze straty.

"Propozycje te z trudnościami przebijały się przez włoski parlament i zapewne z trudnościami będzie przebijać się przez parlament polski. Musimy jednak myśleć z perspektywy tych poszkodowanych ludzi a nie z własnej" - podkreślił abp Gądecki.

Przewodniczący KEP pytany był także o kwestię przystępowania do Komunii świętej przez osoby rozwiedzione, o której to kwestii papież wspomina w adhortacji "Amoris laetitia". Abp Gądecki powiedział, że Ojciec Święty wychodzi z założenia, że prawa generalne są trudne do egzekwowania w każdym kraju, dlatego rzuca myśl o decentralizacji, by poszczególne episkopaty mogły z własnej perspektywy podejmować się aplikacji tych papieskich wskazań, ale też, by patrząc na swoją sytuację religijną i kulturową mogły odnosić się do zagadnień, które dotyczą szczegółowych spraw.

Hierarcha zauważył, że to, co zostało zawarte w posynodalnej adhortacji, a odnosi się do tej sprawy, jest dużym krokiem naprzód, bo uwzględniono, jak powiedział, "nasze głosy", które chciały zachować prawdę Ewangelii, to znaczy fakt, że nie można przekroczyć w sposób świadomy i dobrowolny nakazu Chrystusa, który dotyczy rozwodu.

Abp Gądecki dodał, że dokładne rozeznanie sytuacji konkretnego człowieka wymaga czasem lat, a problemów nie da się rozwiązać "w dwie minuty w konfesjonale". To droga, którą trzeba przejść z kapłanem, wnikliwie i świadomie, wiedząc o tym, że jeśli małżeństwo zostało zawarte ważnie, to nie ma tytułu, żeby umożliwić przystępowanie do komunii, która jest wyrazem pełnej jedności z Chrystusem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Franciszek rozmawiał z nami jak ojciec z dziećmi"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.