Franciszek wskazał swojego następcę? Wpływowy kardynał dostał nowe zadanie

Mimo niedawnych problemów zdrowotnych, papież Franciszek nie zwalnia tempa i projektuje przyszłość Kościoła na kolejne lata. Głowa Kościoła katolickiego zatwierdza ambitne plany reform, jednocześnie wskazując potencjalnego następcę, który mógłby kontynuować jego wizję - twierdzi Edward Augustyn w "Tygodniku Powszechnym".

• Papież Franciszek zatwierdził plan reform synodalnych na najbliższe trzy lata, mimo niedawnych problemów zdrowotnych.
• Reformy mają być wdrażane na wszystkich poziomach kościelnych: lokalnym, diecezjalnym, krajowym i kontynentalnym.
• Zwieńczeniem reform będzie Zgromadzenie eklezjalne w Watykanie w październiku 2028 roku.
• Kardynał Mario Grech został wyznaczony do nadzorowania procesu reform, co jest interpretowane jako namaszczenie go na potencjalnego następcę papieża.
• Spekulacje dotyczące przyszłego konklawe stały się przedmiotem zakładów na platformach bukmacherskich, z wahaniami cen w zależności od stanu zdrowia papieża.
• Tradycja obstawiania papieskich wyborów ma wielowiekową historię - już w 1591 roku papież Grzegorz XIV zakazywał tego procederu pod groźbą ekskomuniki.

Trzyletni plan reform synodalnych

Papież Franciszek 11 marca zatwierdził specjalny list skierowany do biskupów (opublikowany cztery dni później), w którym nakazuje wdrożenie zmian zaleconych przez ostatni synod w ciągu najbliższych trzech lat. Reformy mają być wprowadzane na wszystkich szczeblach struktury kościelnej - od lokalnego, przez diecezjalny i krajowy, aż po kontynentalny.

"Realizacja planu ma przebiegać na wszystkich poziomach: lokalnym, diecezjalnym, krajowym i kontynentalnym" - czytamy w tekście Edwarda Augustyna w "Tygodniku Powszechnym".

Zwieńczeniem tego procesu będzie Zgromadzenie eklezjalne w Watykanie zaplanowane na październik 2028 roku - forma dotąd nieznana w prawie kanonicznym, ale z powodzeniem praktykowana w Ameryce Łacińskiej.

Kardynał Mario Grech namaszczony na potencjalnego następcę

Najbardziej znaczącym aspektem ostatnich decyzji papieża jest powierzenie nadzoru nad reformami kardynałowi Mario Grechowi, sekretarzowi generalnemu synodu. Ruch ten jest interpretowany przez watykańskich obserwatorów jako wyraźny sygnał, że maltański kardynał może być faworytem Franciszka do objęcia Stolicy Piotrowej w przyszłości.

"Oddanie nadzoru nad reformami w ręce kard. Mario Grecha, sekretarza generalnego synodu, można wręcz uznać za namaszczenie maltańskiego kardynała na swego następcę. Akcje hierarchy poszły po tej decyzji mocno w górę" - wskazuje Edward Augustyn.

Bukmacherzy obstawiają przyszłość Watykanu

Spekulacje dotyczące potencjalnego konklawe stały się przedmiotem zainteresowania nawet w świecie zakładów bukmacherskich. Na nowojorskiej platformie Polymarket (niedostępnej w Polsce ze względów fiskalnych) zakłady dotyczące zmian w Watykanie znalazły się w ostatnich tygodniach na stronie głównej.

Cena akcji stawiających na zmiany w Watykanie wahała się ostatnio między 41 a 84 centami, w zależności od doniesień o stanie zdrowia papieża. W przypadku spełnienia prognozy, gracz otrzymuje dolara za każdą zakupioną akcję.

Historyczna tradycja obstawiania papieskich wyborów

Co ciekawe, hazard związany z wyborami papieskimi nie jest zjawiskiem nowym. Już w XVI wieku papież Grzegorz XIV bullą "Cogit nos" z 1591 roku nakładał ekskomunikę na wszystkich uczestniczących w takich zakładach.

Historia ta pokazuje, że wybór głowy Kościoła katolickiego zawsze budził ogromne zainteresowanie - nie tylko wśród wiernych, ale również wśród osób ciekawych rozstrzygnięć na najwyższych szczeblach władzy kościelnej.

Na wspomnianych portalach bukmacherskich zainteresowanie watykańskimi wydarzeniami jest porównywalne do prognoz dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie czy nawet odkrycia dowodów na istnienie pozaziemskich cywilizacji.