Frykowska o swoim nawróceniu i trudnej przeszłości. "Miałam myśli samobójcze". "Dzień zaczynam od modlitwy"
Kiedyś była popularną "Frytką", skandalistką, prowokatorką znaną z programu "Big Brother". Dzisiaj odważnie mówi o Bogu i swoim nawróceniu.
Maja Frykowska (niegdyś Agnieszka Frykowska) była gościem "Dzień Dobry TVN". W programie mówiła o swoim nawróceniu i roli, jaką w jej życiu odgrywa wiara i Bóg.
"Byłam zagubioną, młodą dziewczyna, która wchodziła w różne sytuacje i nie do końca wiedziała, jak z tego wybrnąć" - mówi Frykowska. "Każdy z nas ma cząstkę Boga w sobie, stare powiedzenie mówi, że jak <<trwoga, to do Boga>>" - dodała.
Zauważyła, że Bóg oczyścił ją ze wszystkich grzechów po nawróceniu.
"My tak naprawdę naśladujemy Chrystusa. I staramy się żyć zgonie ze Słowem Bożym. Ci, którzy się nawrócili" - powiedziała Maja Frykowska dodając jednak, że często jesteśmy zagubieni w różnych sytuacjach i zbaczamy z drogi, jaką oferuje nam Bóg.
"W momencie, kiedy przyjmujemy Jezusa do swojego serca, nasze stare życie umiera i dzieje się coś nowego" - Frykowska tłumaczyła swoje nawrócenie. Zaznaczyła, że od tej pory jej misja polega na mówieniu o Bogu innym: "zależy mi, żeby głośno mówić o Bogu, o nawróceniu i o Jezusie Chrystusie".
Z Mają Frykowską spotkała się także dziennikarka, Katarzyna Olubińska, której była uczestniczka "Big Brothera" opowiedziała między innymi o kryzysie, jakiego doświadczyła wraz ze skandalami, których była bohaterką: "stwierdziłam, że chyba fajnie by było, jak bym ze sobą skończyła. (…) miałam myśli samobójcze".
"Swój dzień zaczynam od modlitwy. To jest priorytet" - powiedziała.
Była gwiazda "Big Brothera" opowiada o nawróceniu >>
Opisała także swoje nawrócenie: "Bóg usłyszał moje wołanie o pomoc. (…) tak bardzo się już pogubiłam, że zaczęłam wołać do Niego i mówić: <<jeśli naprawdę jesteś to zrób coś z moim życiem bo ja już nie jestem w stanie tego udźwignąć>>".
Skomentuj artykuł