Gniezno: odpust śwętego Wojciecha
O wierność wierze, solidarność w misji i nie marnowanie świadectwa chrześcijan, którzy giną za Chrystusa apelowali biskupi podczas dwudniowych uroczystości świętowojciechowych odbywających się w dniach 25-26 kwietnia w Gnieźnie. W tym roku odpust odbywał się w łączności z 990. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego, która miała miejsce w Gnieźnie w 1025 roku.
Do Gniezna przyjechało ponad 40 hierarchów z Polski i zagranicy. Obecny był m.in.: Prymas Węgier kard. Péter Erdö, Prymas Czech kard. Dominik Duka, abp Sigitas Tamkevičius metropolita koweński (Litwa), metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, pochodzący z archidiecezji gnieźnieńskiej abp Tomasz Peta z Astany w Kazachstanie, bp Gerhard Feige z diecezji magdeburskiej (Niemcy), kard. Henryk Gulbinowicz - emerytowany metropolita wrocławski, kard. Kazimierz Nycz z Warszawy, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki oraz nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. W uroczystościach uczestniczyli także generałowie i przełożeni zgromadzeń zakonnych, bractwa, młodzież, przedstawiciele władz, uczelni wyższych, służb mundurowych, osoby konsekrowane i pielgrzymi.
Niedzielne uroczystości rozpoczęła uroczysta procesja ulicami miasta, w której relikwie św. Wojciecha przeniesiono ze Wzgórza Zbarskiego na plac u stóp katedry, gdzie sprawowana była uroczysta suma odpustowa.
Przed Eucharystią Prymas Polski abp Wojciech Polak poświęcił w katedrze gnieźnieńskiej epitafium dedykowane swojemu poprzednikowi kard. Józefowi Glempowi. Później, witając uczestników wspólnej modlitwy przypomniał słowa pozdrowień papieża Franciszka, skierowane do Polaków z okazji liturgicznej uroczystości św. Wojciecha: "Niech wstawiennictwo patrona Polski umocni was w wierze, wyprosi pokój i rozwój waszej Ojczyzny". Dziękując za te słowa metropolita gnieźnieński prosił nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore o przekazanie Ojcu Świętemu zapewnienia o synowskim oddaniu i pamięci w modlitwie.
Prymas Polski wspomniał także o przyszłorocznych Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie oraz 1050. rocznicy Chrztu Polski. Jak mówił, gnieźnieńskie wojciechowe obchody wpisują się w przygotowania do tych wydarzeń. Podkreślił również, ze upamiętniają one przypadającą w tym roku 990. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego. "Dzięki otwarciu i przyjaźni tego władcy nasz patron św. Wojciech uzyskał potrzebną pomoc i wsparcie w swojej misyjnej wyprawie i to dzięki Bolesławowi Chrobremu relikwie św. Wojciecha doznają czci tutaj, w piastowskim Gnieźnie" - mówił abp Polak.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył Prymas Węgier kard. Péter Erdö. W homilii, przetłumaczonej na język polski i odczytanej przez sekretarza Prymasa Polski ks. dr. Przemysława Kwiatkowskiego, purpurat przypomniał przestrogę Jezusa, "który mówi, że żyjemy na świecie, ale nie jesteśmy z tego świata".
"Chrześcijanie często spotykają się z uprzedzeniami czy bezpodstawnymi oskarżeniami, a nawet z niezrozumiałą nienawiścią. Bywa też, że różne środowiska wysuwają szczególnie wymagające żądania pod adresem pojedynczych grup czy też całego Kościoła. Wiele osób uważa, że każda religia przeżywana z zaangażowaniem stanowi zagrożenie pokoju między ludźmi, jest źródłem nietolerancji i przemocy. Tego typu uogólnienia mogą prowadzić do różnorodnych przejawów, ślepych i nietolerancyjnych zachowań w stosunku do wiary" - zaznaczył w homilii kard. Péter Erdő.
Przyznał również, że nie brak osób, które oczekują, że wszystkie religie w doskonałej harmonii będą głosić te same przekonania, jakie są w pełni akceptowane przez opinię publiczną. W takim wypadku jednak zatraca się tożsamość poszczególnych wspólnot. Chrześcijanie muszą pamiętać, że żyją na świecie, ale nie są z tego świata, a prawdziwą normą jest dla nich Osoba Jezusa Chrystusa.
"Kościół musi w jasny sposób przekazywać Chrystusowe dziedzictwo, także w dzisiejszym skomplikowanym świecie" - podkreślił Prymas Węgier.
"W obliczu nowych zjawisk, chociażby wobec szerzącego się braku zaufania względem instytucji małżeństwa i rodziny, a zarazem smutnego indywidualizmu, który tak otwarcie skrytykował papież Franciszek, przemawiając do Rady Europy, musimy bez lęku proponować Dobrą Nowinę Chrystusa, a w szczególności Jego wymagającą, ale i pociągającą naukę o małżeństwie, tak jak czynił to w charyzmatyczny sposób św. Jan Paweł II, słusznie nazwany Papieżem Rodziny" - wskazał kard. Erdő, przypominając, że już Sobór Watykański II w deklaracji o wolności religijnej wyjaśnił, że władza świecka nie może przymuszać obywateli do przyjęcia określonej religii. Nie dlatego, jakoby w kwestii wiary nie istniała obiektywna prawda, ale dokładnie odwrotnie.
"Taka prawda istnieje, lecz wolą Pana Boga jest to, aby każdy człowiek mógł w sposób wolny odnaleźć i przyjąć tę prawdę, stosownie do swej ludzkiej godności. Postawa osób wierzących powinna nieodłącznie wyróżniać się tolerancją, współpracą i szczerym przekonaniem względem prawdy" - zaznaczył Prymas Węgier.
Kard. Erdő wyraził również radość z obecności w Gnieźnie. Jak mówił, spotkanie biskupów sąsiednich krajów jest niezwykle wymownym przejawem solidarności w wierze.
Tradycyjnie podczas liturgii Prymas Polski wręczył przedstawicielom młodzieży księgę Pisma Świętego, by z radością i odwagą głosili Ewangelię, a nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore poświęcił i nałożył krzyże misyjne duchownym i świeckim misjonarzom, którzy od grobu św. Wojciecha wyruszają z misją ewangelizacyjną w różne zakątki świata.
"W dzisiejszych czasach wręczenie krzyża ma głębokie i zobowiązujące znaczenie. W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami, jak w różnych zakątkach świata pojawiają się postawy gwałtowne, barbarzyńskie, mordercze wobec krzyża. Naszej postawie potępienia wobec wszelkich form przemocy towarzyszy dziś rachunek sumienia, który pobudza nas do jeszcze gorliwszego świadectwa wobec przesłania krzyża Chrystusowego. Wy jesteście przygotowani do dawania takiego świadectwa" - mówił do misjonarzy abp Celestino Migliore. Podziękował im również za "wielkoduszną gotowość" poświęcenia części, a nawet całego życia pracy na misjach. "Przekazując wam krzyż towarzyszymy wam naszą solidarnością, modlitwą i chrześcijańskim świadectwem" - dodał nuncjusz apostolski w Polsce.
Przed końcowym błogosławieństwem za udział w uroczystościach dziękowali wspólnie Prymasi Polski i Węgier. Abp Polak przypomniał, że męczeńska śmierć św. Wojciecha - patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna, pierwszej historycznej stolicy Polski, stała się fundamentem rodzącego się przed przeszło tysiącem lat Kościoła i państwa polskiego.
"Przygotowując nasze serca na przyszłoroczne dziękczynienie za 1050. rocznicę Chrztu Polski już dziś za św. Janem Pawłem II powtarzamy, że także my tu zgromadzeni przychodzimy po śladach tego świętego i wielkiego papieża, aby właśnie w tym miejscu dać świadectwo Chrystusowi żyjącemu w duszy naszego narodu" - mówił abp Polak.
"Niech ta dzisiejsza uroczystość - prosił dalej - rozpali i w nas ogień wiary i pozwoli, jak tego pragnął wielki Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński, aby właśnie tu, przy grobie św. Wojciecha, zapalać ojczyste wici zwiastujące naszej ziemi Światłość. Wracajmy dziś od grobu i relikwii św. Wojciecha do naszych domów jako płomienie żywej wiary, jako ludzie ożywieni spotkaniem ze Zmartwychwstałym Panem, pełni radości, pamiętając, że z Chrystusem radość się rodzi i odradza" - mówił Prymas Polski.
Podziękowania wobec Kościoła w Polsce, z którego wywodzi się wielu duchownych pracujących na Węgrzech wyraził z kolei kard. Péter Erdő. Prosił jednocześnie, aby kapłani z Polski, zwłaszcza diecezjalni, nadal na Węgry przyjeżdżali.
Purpurat wskazał także na postać św. Wojciecha jako wspólnego patrona ludów tej części Europy.
"Nie tylko Gniezno i nie tylko Polska rozpoznają w św. Wojciechu swojego patrona, także Niemcy, Czechy, Węgry i inne państwa naszego regionu. Dlatego mamy nadzieję i o to prosimy, aby św. Wojciech został ogłoszony patronem Europy środkowowschodniej" - mówił na koniec Prymas Węgier.
Zgodnie z wieloletnią tradycją Prymasa Polski abp Wojciech Polak poświęcił też płaszcze dla nowych członków Towarzystwa św. Wojciecha, które od ćwierćwiecza krzewi kult patrona w archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji bydgoskiej. Miało to miejsce podczas sobotnich nieszporów ku czci św. Wojciecha inaugurujących dedykowane mu obchody. Nabożeństwu przewodniczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, a homilię wygłosił biskup opolski Andrzej Czaja. W zdecydowanych słowach mówił o prześladowanych chrześcijanach i Europie wypierającej się Chrystusa.
"Prześladowani chrześcijanie to nadzieja chrześcijaństwa, to nowy posiew chrześcijaństwa. My jesteśmy im winni wsparcie duchowe i materialne. Trzeba za nimi orędować u Boga, ale i wstawiać się u możnych tego świata, wołając o wolność religijną" - mówił w homilii ordynariusz diecezji opolskiej przestrzegając przed bezczynnością, wygodnictwem i duchowym otępieniem. "Tak trzeba nam się obudzić - mówił dalej bp Czaja. - Jezus mówił do uczniów w Ogrodzie Getsemani «czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». Oni jednak posnęli. Benedykt XVI w komentarzu do tej sceny mówi, że ospałość i otępiałość uczniów Chrystusa to najlepszy czas do panowania mocy ciemności. To mocne słowa. Słowa pośredniego oskarżenia nas, że swoją ospałością i otępiałością, przykładamy rękę do tego zła, które dzieje się dzisiaj na świecie" - zaznaczył, tłumacząc, że odpowiedzią nie ma być jednak miecz i rozwój Kościoła walczącego.
Krótkie improwizowane słowa do uczestników uroczystości hierarchowie wygłosili także po zakończeniu wieczornej procesji, która przy biciu dzwonu św. Wojciech przeszła na Wzgórze Zbarskie do kościoła św. Michała Archanioła. Dziękując wszystkim za to publiczne wyznanie wiary Prymas Polski abp Wojciech Polak powtórzył, że jako chrześcijanie chcemy być wierni Jezusowi Chrystusowi, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.
Prymas Węgier kard. Péter Erdö podkreślił, że tak jak w czasach św. Wojciecha, tak i dziś potrzebujemy jedni drugich. "Potrzebujemy świadectwa katolików mieszkających w sąsiednich krajach, aby być świadkami pojednania i nadziei, których tak bardzo dziś Europie potrzeba. Niech błogosławieństwo Boże i wstawiennictwo św. Wojciecha towarzyszy nam na tej drodze" - mówił purpurat.
Kilka słów do licznie zebranych wiernych skierował także bp Gerhard Feige z Magdeburga, gdzie św. Wojciech przez kilka lat pobierał nauki. W swoim słowie nawiązał do upadku Muru Berlińskiego i odzyskania przez Polskę wolności. Jak mówił, przyczyniło się do tego wielu ludzi, niemniej trzeba tę wolność traktować przede wszystkim jako wielki dar Boży. Przyznał również, że wolnościowe przemiany, jakie miały miejsce w Europie w ostatnim ćwierćwieczu, nie byłyby możliwe bez narodu polskiego, bez wielkiego ruchu społecznego "Solidarność" i bez papieża Polaka św. Jana Pawła II. "Odzyskanie wolności nie spowodowało jednak, że ludzie stali się idealni. Nadal istnieje wiele problemów, które należy rozwiązywać w duchu Ewangelii. Nadal musimy odważnie dawać świadectwo wiary, by kształtować rzeczywistość Europy w duchu chrześcijaństwa" - mówił bp Feige.
Jako ostatni głos zabrał metropolita koweński abp Sigitas Tamkevičius z Litwy, który również wskazał na potrzebę strzeżenia wiary i świadczenia o niej we współczesnym świecie. "Nie tak dawno przeżywaliśmy trudne czasy, gdy za wiarę zabierano ludzi do więzienia i łagrów - nie tylko wiernych, ale także księży i biskupów. Jesteśmy pełni radości, że dziś możemy wyznawać naszą wiarę w wolności" - mówił abp Tamkevičius, życząc Polakom, by pozostali wierni Bogu, Którego przed tysiącem lat ich ojcom przyniósł św. Wojciech.
Świętowojciechowe obchody zakończą się dziś po południu II Nieszporami o św. Wojciechu sprawowanymi w katedrze gnieźnieńskiej pod przewodnictwem gnieźnieńskiego biskupa pomocniczego Krzysztofa Wętkowskiego i z homilią biskupa pomocniczego kaliskiego Łukasza Buzuna. Po nieszporach, zgodnie z tradycją, Prymas Polski udzieli błogosławieństwa dzieciom.
Gnieźnieńskie uroczystości świętowojciechowe należą do najstarszych i największych w Polsce. Pierwszym odnotowanym przez kroniki aktem kultu św. Wojciecha był Zjazd Gnieźnieński w roku 1000. Kolejne wzmianki odnotowano na przełomie XII i XIII wieku. Z okresu tego pochodzi kilkanaście dokumentów noszących podpisy książąt wielkopolskich i tę samą datę - 23 kwietnia, co wskazuje na to, że uroczystości patronalne ku czci św. Wojciecha miały już formę zorganizowaną.
Na przestrzeni wieków do grobu św. Wojciecha pielgrzymowali zarówno "maluczcy", jak i potężni. Szczególnie często zjawiali się w Gnieźnie jako pątnicy książę Bolesław Pobożny i Przemysł II. U relikwii męczennika modlił się także Władysław Jagiełło po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem. Orędownictwu św. Wojciecha polecił się także król Zygmunt Stary, który wobec zagrożenia tureckiego w 1511 roku publicznie oświadczył, że zamiast liczyć na pomoc innych narodów lub szczęście wojenne, woli liczyć na św. Wojciecha.
Uroczystości świętowojciechowe o charakterze zbliżonym do współczesnego zaczęto organizować w Gnieźnie w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Wielokrotnie uczestniczył w nich św. Jan Paweł II jeszcze jako arcybiskup metropolita krakowski.
Skomentuj artykuł