Grzegorz Kramer SJ z zakazem wypowiedzi w mediach społecznościowych
Zakaz został wydany po wpisie ojca Kramera dotyczącym Benedykta XVI.
"Wpis był nieroztropny, wieloznaczny i został zrozumiany opacznie, czyli tak, że autor życzy Benedyktowi XVI śmierci" - powiedział w rozmowie z portalem nto.pl Jarosław Paszyński SJ, socjusz ojca prowincjała Prowincji Polski Południowej, do której należy ojciec Kramer.
"Zabierając głos publicznie, trzeba ważyć słowa. Tu tego zabrakło. Ojciec Kramer oczywiście nadal może głosić Słowo Boże. Zakaz dotyczy działalności na gruncie mediów społecznościowych" - dodał duchowny.
Jak informuje portal, ojciec Paszyński nie sprecyzował, jak długo będzie trwał zakaz: "To jest czas na refleksję".
Zamieszanie wywołał wtorkowy wpis Grzegorza Kramera SJ na Twitterze, gdzie napisał o książce, w której Benedykt XVI miał zabrać głos na temat celibatu. Benedykt XVI przed ustąpieniem z urzędu zadeklarował, że wycofuje się z publicznej działalności. Jednak sekretarz papieża emeryta abp Georg Gänswein poinformował we wtorek, że Benedykt XVI nie jest współautorem książki kard. Saraha.
Wpis brzmiał: "Miał milczeć, a póki co, teraz zaczyna mówić. Jednak chyba lepiej, aby papieże umierali".
Jezuita usunął wpis i przeprosił za swoje słowa. Wyjaśnił także, jakie były jego intencje: "Nikomu, nigdy nie życzyłem śmierci, tak również było w tym wypadku. Odniosłem się tylko do sytuacji, że mamy papieża Franciszka, w czasie, w którym żyje Jego Poprzednik, co nie jest sytuacją zwykłą. Pisząc, że «chyba lepiej, żeby papieże umierali», miałem na myśli tylko to, że wtedy nie byłoby sytuacji, w których (co jest przecież faktem) część ludzi Kościoła przeciwstawia zdania dwóch papieży i nimi manipuluje. Stąd moje emocje. Lepsza i bardziej jednoznaczna treść tego zdania powinna brzmieć: «lepiej by było, gdyby papieże nie abdykowali»".
Skomentuj artykuł