Hiszpania: ETA przeprasza swe ofiary, biskupi wzywają do pojednania
Separatystyczna organizacja Kraj Basków i Wolność (ETA) zakończy swą działalność 5 maja.
Na dwa tygodnie przed swoim rozwiązaniem opublikowała w dzienniku "Gara" oświadczenie, w którym przeprasza swe ofiary i uznaje szkody, jakie wyrządziła w ciągu półwiecza swej terrorystycznej działalności.
Jednocześnie ETA podkreśliła, że obecnie należy dążyć do pojednania w Kraju Basków.
Jednocześnie katoliccy biskupi z Kraju Basków w Hiszpanii i Francji wydali oświadczenie, w którym przeprosili za "pomocnictwo, dwuznaczną postawę i zaniedbania" Kościoła w obliczu terroryzmu ETA. Przypomnieli zarazem, że wielu ludzi Kościoła dało wówczas dowody heroizmu.
W deklaracji podpisanej przez pięciu biskupów hiszpańskich (z Pampeluny-Tudeli, Bilbao, San Sebastian i Vitorii) oraz jednego francuskiego (z Bajonny), wyrażono solidarność z ofiarami przemocy ze strony ETA. Znalazła się tam też prośba o to, by tak przeprowadzić powrót byłych terrorystów do społeczeństwa, aby "ofiary terroryzmu" nie czuły się upokorzone. Baskijscy biskupi dodali, że potrzebna jest tu postawa nawrócenia i że całe społeczeństwo musi stawić czoła zadaniu moralnej odnowy oraz pojednania, do czego Kościół chciałby się przyczynić w przekonaniu, że ta moralna odnowa jest wewnętrznie powiązana z wartościami ewangelicznymi.
- Prawdziwe pojednanie jest możliwe jedynie w przypadku autentycznej skruchy i szczerej prośby o przebaczenie, jak również rzeczywistej gotowości do naprawienia, na miarę możliwości, popełnionego zła - napisali hierarchowie.
Założona w 1958 r. Euskadi Ta Askatasuna ogłosiła zawieszenie broni już w 2011 r., a w 2017 r. ostatecznie te broń złożyła. W czasie swej walki o niepodległość Kraju Basków spowodowała śmierć 822 osób: 481 policjantów i żołnierzy oraz 341 cywilów. Był wśród nich admirał Luis Carrero Blanco, zabity 20 grudnia 1973 r, który miał być następcą gen. Francisco Franco, rządzącego Hiszpanią w latach 1936-1975.
Skomentuj artykuł