Incydenty na pogrzebie Józefa Szaniawskiego

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
KAI / mh

Tłumy warszawiaków uczestniczyły w mszy pogrzebowej zmarłego tragicznie w Tatrach prof. Józefa Szaniawskiego, wielkiego patrioty, historyka, publicysty i nauczyciela młodzieży, celebrowanej 15 września w katedrze warszawskiej przez blisko 40 kapłanów. Część uczestników uroczystości nie dała dojść do głosu przedstawicielowi prezydenta RP. Pod koniec mszy zareagował na tę postawę główny celebrans bp Piotr Jarecki, przytaczając słowa Benedykta XVI wygłoszone wczoraj w Libanie, mówiące konieczności szanowania każdego człowieka.

We mszy pogrzebowej, która odbyła się z ceremoniałem wojskowym, oprócz rodziny zmarłego, uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, w tym gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, parlamentarzyści ugrupowań prawicowych, przedstawiciele środowisk patriotycznych i niepodległościowych, z którymi był związany prof. Szaniawski, ostatni więzień PRL. Wśród celebransów był o. Tadeusz Rydzyk, założyciel i dyrektor Radia Maryja.

W kazaniu, bp Jarecki, sąsiad Zmarłego z warszawskiej Starówki, nawiązując do tragicznej, niespodziewanej śmierci Profesora, podkreślił, że w naszym doczesnym życiu musimy być ustawicznie gotowi na spotkanie z Panem. Zastrzegając, że tylko Bóg jest w stanie obiektywnie ocenić człowieka, kaznodzieja starał się wydobyć najbardziej charakterystyczne rysy z osobowości prof. Szaniawskiego. Podkreślił, że był on człowiekiem, który szedł własną drogą, przeciw trendom współczesnego świata. Bp Jarecki był także pod wrażeniem silnej osobowości Zmarłego, który wręcz "tęsknił za drugim człowiekiem", nie zamykał się w sobie, wbrew dzisiejszym tendencjom prywatyzacji życia.

DEON.PL POLECA

Kaznodzieja podkreślił także wielki patriotyzm Józefa Szaniawskiego, którego dawał świadectwo z każdej rozmowie z biskupem, wyrażając pragnienie, aby nasza Ojczyzna była jak najszlachetniejsza. "Za to dziękujemy, że dał nam przykład" - podkreślił bp Jarecki.

Kaznodzieja zaznaczył również, że prof. Szaniawski nie zadowalał się tym, co prozaiczne , żył w świecie wartości i poszukiwał prawdy - także o naszej ojczyźnie, jej przyjaciołach i wrogach.

Pod koniec uroczystości, kiedy jako pierwszy usiłował przemówić Jan Lityński, doradca prezydenta RP, część obecnych uniemożliwiła mu to oklaskami i okrzykami: "hańba, hańba". Nie pomogła interwencja proboszcza katedry, ks. Bogdana Bartołda, który zwrócił protestującym uwagę, że znajdują się w świątyni i apelował o szacunek dla wszystkich osób.

Kiedy Jan Lityński spróbował przemówić po raz wtóry, rozległy się ponownie oklaski. "Tak niektórzy z państwa rozumieją słowa o pojednaniu i przebaczeniu" - usiłował przekrzyczeć tłum Jan Lityński. Wreszcie, wśród niemilknących oklasków, zdołał odczytać decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego o przyznaniu pośmiertnie prof. Szaniawskiemu Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski.

W odczytanym liście rektora UKSW ks. prof. Stanisława Dziekońskiego znalazły się słowa: "Szczyciliśmy się i byliśmy dumni z tego, że mieliśmy w swym gronie tej miary Człowieka co śp. Zmarły. Był On wysoko ceniony przez władze uniwersytetu i wielce lubiany przez młodzież uniwersytecką".

Owacyjnie powitany o. Tadeusz Rydzyk w bardzo osobistej mowie wspominał, że w jego rozmowach z prof. Szaniawskim przewijało się słowa "wiktoria" - zwycięstwo. "Panie Profesorze, dziękuję za pokazywanie wiktorii, pięknych polskich wiktorii wypływających z krzyża i z orła" - mówił dyrektora Radia Maryja. Podkreślił, że jest to nam zadane i stanowi drogę do świętości: mamy ciągle zwyciężać.

O. Rydzyk powiedział również, że dzięki prof. Szaniawskiemu Radio Maryja i Telewizja TRWAM, uznane jako media dla starych, stukniętych i nawiedzonych, "stały się wielkim uniwersytetem". Mówca apelował, aby w Polsce skończyło się judzenie Polaka przeciwko Polakowi, żeby skończyło się diabelstwo, żebyśmy rozmawiali ze sobą. "Obudź się, Polsko, do miłości i prawdy. Nie dajmy nigdy uśpić prawdy i miłości" - zakończył o. Rydzyk.

Przemawiając w imieniu środowisk niepodległościowych prof. Wiesław Wysocki z UKSW mówił o Zmarłym jako człowieku, który "uległ pasji sienkiewiczowskiego opowiadania dziejów". Miał też odwagę przekazywać społeczeństwu wizję misji płk. Ryszarda Kuklińskiego. "Józek był mocno i nieuleczalnie chory na Polskę " - stwierdził prof. Wysocki.

Pod koniec uroczystości, w związku z zaistniałym incydentem, uznał za stosowne zabrać głos bp Jarecki. Przywołał on wczorajsze słowa Benedykta XVI z pielgrzymki do Libanu, mówiące o prawdzie wiary i naturze autentycznej religijności. "To daje nam wiele do myślenia: że agresja, tym bardziej nienawiść, sprzeciwiają się prawdzie wiary i tę religijność autentycznie wypaczają. A człowiek, każdy człowiek, nawet ten, który by się z naszymi poglądami absolutnie nie zgadzał, nawet ten, który by trwał w błędzie - nosi w sobie obraz Boga, obraz Stwórcy. Błąd należy nienawidzieć, nawet najbardziej błądzącego człowieka - trzeba kochać. I to jest znak rozpoznawczy chrześcijaństwa, na który muszą się wszyscy nawracać - i biskup, i kapłan i człowiek świecki" - powiedziała bp Jarecki, a jego słowa zebrani w katedrze nagrodzili rzęsistymi oklaskami.

Mówca nawiązując do słów o. Rydzyka o wiktorii pytał: "Na czym polega nasze chrześcijańskie zwycięstwo? Na pokonaniu przeciwnika orężem broni? Na unicestwieniu człowieka, czy wyeliminowaniu tego, który się z nami nie zgadza? Jakie jest nasze zwycięstwo? Gdzie zwyciężył Chrystus? Przecież mógł pokonać wszystkich przeciwników, unicestwić ich, a On słabość i grzech wziął na siebie i zwyciężył po nowemu. I to jest rewolucja: zwyciężył na krzyżu oddając swoje życie".

Pomocniczy biskup warszawski zachęcał do pracy nad sobą, aby taki styl pokazać światu. "Chrześcijan powinien nie tyle naprawiać świat zwalczając orężem materialnym przeciwników, ile powinien robić wszystko, aby w swoim życiu - indywidualnym i w życiu Kościoła - dawać świadectwo. I wtedy - poprzez naszą wierność Chrystusowi - cywilizacja będzie się zmieniała" - stwierdził Ksiądz Biskup, a zebrani w katedrze znowu jego słowa nagrodzili oklaskami. Jednak kiedy wyraził przekonanie, że z jego opinią zgodziłby się zmarły Profesor, część słuchaczy temu zaprzeczyła. Niezrażony biskup zakończył słowami: "W kościele powinniśmy głosić prawdę wiary i naturę naszej religijności".

Po mszy żałobnej w archikatedrze św. Jana druga część uroczystości pogrzebowych odbyła się na Cmentarzu Powązkowskim, gdzie prof. Józef Szaniawski został pochowany.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Incydenty na pogrzebie Józefa Szaniawskiego
Komentarze (67)
MR
Maciej Roszkowski
18 września 2012, 18:26
 Wraca wspomnienie z wczesnego dzieciństwa. Ogródek Jordanowski, piaskownica  i w niej my przedszkolaki. I nasze kłótnie "Prosze pani on mi zabrał wiaderko" " A nie prawda, to on mi zabrał wiaderko" "Kłamiesz" "To ty kłamiesz" itd itd. Tak zachowują sięna każdym kroku  Polacy AD 2012 A na poważnie. Są dla mnie rzeczy święte. Msza św. Osoba Zmarłego, Chrystus, który MOŻE  być między nami. To wymaga ciszy i skupienia. Do kościołą przychodzimy nie krzyczeć,  klaskać, demonstrować. Do kościoła przychodzimy SŁUCHAĆ. I uczestniczyć w Misterium. A Lityńskiego można było wyklaskać na ulicy.   
DW
dekoracja w takim świetle ?
18 września 2012, 01:29
Czy biskupi nie widza tego co sie dzieje? Dopuscili do tego sami. Czlowiek staje przeciwko czlowiekowi i to w Swiatyni Panskiej. obłudne to i jednostronne, a jeśli staje przeciw wyborcom w sejmie, fałszywie w sądzie, fałszuje śledztwo, przy aborcji .... eutanazji z powodu braku środków na życie... każde serce ludzkie winno być Świątynią Pańską.... starajmy się o swoje serce, bo tym w świątyni o sprawiedliwość chodzi... o prawa nalezne.... tylu ludzi mówiących prawdę nagle ginie, umiera ... ostatnio parami.... chce się krzyczeć
KT
kto to wie
18 września 2012, 00:36
Podłe zachowanie i podłe komentarze. Wiara stała się ideologią. Boga Żywego, jeśli to pojęcie coś wam mówi, się nie boicie. skąd wiadomo kto krzyczał, czyu to czasem nie klakierzy rządowi czy to nie prowokacja aby był temat tuszujący sedno ? a sprawiedliwość woła do serc ludzkich i do nieba, nie słyszysz tego wołania ?
O
obserwator
17 września 2012, 22:27
Podłe zachowanie i podłe komentarze. Wiara stała się ideologią. Boga Żywego, jeśli to pojęcie coś wam mówi, się nie boicie.
U
Ula
17 września 2012, 21:20
Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. W jakiej pogardzie trzeba mieć ludzi i samego Zmarłego, aby nad Jego trumną swoją haniebną obecnością manifestować (przewrotnie nagradzając) to, przeciwko czemu całym swoim życiem walczył, aż do niejasnych okoliczności swojej śmierci zmarły Profesor Szaniawski. Bodaj w ostatnim swoim artykule, napisanym kilka dni przed tragiczną śmiercią pisał: "W Sienkiewiczowskich "Krzyżakach" jest charakterystyczny epizod, kiedy giermek Hlawa, słuchając arogancji i kłamstw jednego z Krzyżaków, pochwycił go mocno "(...) za brodę, zadarł mu głowę i rzekł: »Jeślić nie wstyd łgać wobec ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!« I trzymał go tak przez tyle czasu, ile trzeba na zmówienie »Ojcze nasz« (...)". Dedykuję ten cytat panu premierowi Donaldowi Tuskowi oraz Janowi Dworakowi i całej KRRiT, a także ich protektorom, mocodawcom oraz domniemanym zwierzchnikom". A w jednym z ostatnich: "Pojednanie może być budowane wyłącznie na prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła". Okoliczność wystąpienia wysłannika prezydenta nad trumną Profesora Szaniawskiego była jawną prowokacyjną profanacją zarówno miejsca jak i samego tragicznie zmarłego. W tym czasie do świątyni wdarł się bluźnierczą przemocą sam ojciec kłamstwa ! Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. kłamstwo i tym samym przyzwolenie na butną niegodziwość obłudy - niszczą autorytet KK w stopniu odstępstwa od prawdy...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys... ..i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie... (Przesłanie Pana Cogito Zbigniew Herbert) mądry komentarz. Nic dodać.
G
gospa
17 września 2012, 20:58
Czy biskupi nie widza tego co sie dzieje? Dopuscili do tego sami.Czlowiek staje przeciwko czlowiekowi i to w Swiatyni Panskiej.
MR
Maciej Roszkowski
17 września 2012, 17:22
 "Tego biskupa z tego pogrzebu lepiej nie pokazywać ludziom, bo ja obejrzałam i mnie zgorszył." No to niedługo Lud Boży i "Prawdziwi Polacy" bedą decydować którego biskupa pokazywać, a którego nie. A jak się nie spodoba to sie go wyklaszcze. Można też wygwizdać. "Vox populi vox Dei".   
NI
następni idą, obudź sie Polsk
17 września 2012, 01:13
Po 1945 oficjalne aresztowania i nieoficjalne wyroki śmierci. Teraz aresztowań nie ma są tylko zagadkowe śmierci bez świadków. Kiedyś Józef Szaniawski w rozmowie został zapytany – co będzie z Polską, gdy Polacy tej miary co Pan odejdą? – Profesor Szaniawski odpowiedział spokojnie – „Następni przyjdą, już idą” .   
OS
obudź się Polsko !
17 września 2012, 01:06
Józef Szaniawski  Był pełnomocnikiem i przyjacielem płk Ryszarda Kuklińskiego i swoimi staraniami doprowadził do rehabilitacji pułkownika w świetle prawa. Pielęgnował o nim pamięć. Założył i był kustoszem jego Izby Pamięci w Warszawie. Zawsze stał po polskiej stronie. Wskazywał na sowieckie i rosyjskie wpływy w Polsce, i ich wzrost po 10 kwietnia 2010 roku. W marcu tego roku w rozmowie z portalem Pomniksmolensk.pl o katastrofie smoleńskiej mówił: „Gdy dowiedziałem się o tym nie ulegało dla mnie żadnej wątpliwości, że to był zamach. W historii istnieje tak zwany związek przyczynowo-skutkowy. I dzisiaj, dwa lata po tej tragedii narodowej, na podstawie tej mozaiki danych, którą mamy, z tego co robią Rosjanie, z tych matactw, widać, że to nie była przypadkowa katastrofa.” Ostatnim przed tragiczną śmiercią był tekst zachęcający do udziału w Marszu 29 września 2010> „Obudź się Polsko!”
N
net
17 września 2012, 00:36
" to trochę takjak w stanie wojennym, mordercy nawoływali do zachowania spokoju a wszystkich swoich wrogów nazywali ekstremą" . Oczywiście że morgan ma rację. Przysłanie na uroczystości Litynskiego, przedstwaiciela tych, którzy zdradzili idealy niepodległosci i skumali sie z komuchami, to była czysta prowokacja. Dodatkowo Litynski, jak zwykle, nie podarował sobie pouczania "ludu prostego". Hierarchia, która ostatnio bawi sie w pojednania z Cyrylem, zołniezem Putina, w osobie bp. Jareckiego dostała ostateczny sygnał, że jesli nie będzie z narodem, naród nie będzie z nią. Czy zrozumiała? Wątpię. Zdrajcą jesteś Ty, ponieważ zdradziłeś przyzwoitość wypisując takie brednie !!! litości! nie stać cię już na normalną wypowiedź?
T
tak
17 września 2012, 00:24
Czytam sobie większość głosów i zaczyna dławić mnie ich gigantyczna obłuda i manipulacja. Autorzy udają, że nie rozumieją sytuacji, emocji ludzi , a winę widzą tylko po jednej stronie obrzucając tę stronę , nazywaną przez jednych pisowską, innych moherową, szlachecką , rydzykową wyzwiskami. W swym świętym oburzeniu na rzekomo nienawistne zachowania krytykowanych sami nie zauważają swojej nienawiści. Udają, że nie zauważają, że niestosowne było upolitycznienie pogrzebu. Pan Lityński jak ktoś słusznie napisał nie podszedł do mikrofonu aby się modlić, albo przeprosić. Nie uważam , że msza sw. jest najlepszym miejscem, aby czytać pismo o odznaczeniach państwowych. Krytycy starają się nie zauważyć, że ludzie nie protestowali przeciwko mszy św., nie przerywali biskupowi, innym księżom. Okrzyki hańba padły tylko w jednym momencie moim zdaniem uzasadnionym . Proszę tych obłudników którzy użalali się nad rodziną zmarłego aby nie występowali w jej imieniu. Nie sądzę aby obecna władza PO była faworytem tej rodziny, zwłaszcza, że i okoliczności śmierci nie są jasne. (Coś za dużo tych śmierci w ostatnich czasach). Także okrzyki te nie były przeciwko Bogu. To właśnie głośna muzyka była przeciwko Niemu. Zatem zrównanie okrzyków z celowo głośną muzyką jest dowodem niegodziwej manipulacji tych wspaniałych oburzonych na innych. Czemu Was ta obłuda Wasza nie denerwuje? Jeszcze raz powtarzam: wbrew sugestiom dyżurnych oburzonych okrzyki hańba, albo oklaski nie miały na celu przeszkadzanie obrządkom pogrzebowym, nie były skierowane przeciwko Kościołowi, biskupom i księżom, były skierowane przeciw upolitycznieniu tej uroczystości. Jeszcze do obłudników. Mam nadzieję, że przynajmniej raz oglądaliście transmisję, albo uczestniczyliście w mszy św. podczas pielgrzymki Jana Pawła II. Przecież tam ciągle słyszałem oklaski i okrzyki. Wasza prowokacja nie udała się
OK
owoce kłamstwa
16 września 2012, 23:53
Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. W jakiej pogardzie trzeba mieć ludzi i samego Zmarłego, aby nad Jego trumną swoją haniebną obecnością manifestować (przewrotnie nagradzając) to, przeciwko czemu całym swoim życiem walczył, aż do niejasnych okoliczności swojej śmierci zmarły Profesor Szaniawski. Bodaj w ostatnim swoim artykule, napisanym kilka dni przed tragiczną śmiercią pisał: "W Sienkiewiczowskich "Krzyżakach" jest charakterystyczny epizod, kiedy giermek Hlawa, słuchając arogancji i kłamstw jednego z Krzyżaków, pochwycił go mocno "(...) za brodę, zadarł mu głowę i rzekł: »Jeślić nie wstyd łgać wobec ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!« I trzymał go tak przez tyle czasu, ile trzeba na zmówienie »Ojcze nasz« (...)". Dedykuję ten cytat panu premierowi Donaldowi Tuskowi oraz Janowi Dworakowi i całej KRRiT, a także ich protektorom, mocodawcom oraz domniemanym zwierzchnikom". A w jednym z ostatnich: "Pojednanie może być budowane wyłącznie na prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła". Okoliczność wystąpienia wysłannika prezydenta nad trumną Profesora Szaniawskiego była jawną prowokacyjną profanacją zarówno miejsca jak i samego tragicznie zmarłego. W tym czasie do świątyni wdarł się bluźnierczą przemocą sam ojciec kłamstwa ! Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. kłamstwo i tym samym przyzwolenie na butną niegodziwość obłudy - niszczą autorytet KK w stopniu odstępstwa od prawdy...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys... ..i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie... (Przesłanie Pana Cogito Zbigniew Herbert)
E
Elżbieta
16 września 2012, 22:13
 "Kto chce budować pokój musi zaprzestać postrzegania w drugim zła, które trzeba wyeliminować. Nie łatwo jest widzieć w drugim osobę, którą należy szanować i kochać, a jednak trzeba tak ją widzieć, jeśli chcemy budować pokój, jeśli chcemy braterstwa (por. 1 J 2,10-11; 1 P 3,8-12)." Papież Benedykt XVI dziś w Libanie
16 września 2012, 20:55
Kolejny raz można było zobaczyć twarz tzw. toruńskiego katolicyzmu(obawiam się że jeszcze nie raz dane nam będzie ją oglądać), nie jest to twarz piękna i przystaje do katolicyzmu jak kwiatek do kożucha.Szkoda że niektórym chrześcijaństwo służy do wycierania gęby 
U
Ula
16 września 2012, 20:52
Lud Boży nie zamanifestował żadnej nienawiści. Dał świadectwo, że potrzebuje prawdy, a to świadectwo ewnageliczne: "I poznacie prawdę i prawda was wyzwoli". Tyle. Tego biskupa z tego pogrzebu lepiej nie pokazywać ludziom, bo ja obejrzałam i mnie zgorszył. Wysłannik władzy Lityński na katolickim pogrzebie śp. prof. Szaniawskiego to prowokacja najspokojniejszego ludu Bozego!
M
Max
16 września 2012, 20:20
Zwolennicy TV Trwam nazywają ją medium katolickim. Ja tam niczego katolickiego nie widzę. Celowo obejrzałem wczorajszy serwis informacyjny, by sprawdzić, jak zostanie opisany ten incydent. I zaprezentowano w tym programie (czego można było się spodziewać) tylko jeden element z tego konfliktu. Mówiono, że taka reakcja wiernych to zapewne wyraz dezaprobaty dla obozu rządzącego, który był wrogo nastawiony względem działań zmarłego prof. Szaniawskiego. I na tym skończono. A gdzie obiektywizm? A gdzie - co ważniejsze - wyraża się katolicyzm tej telewizji, skoro w tym materiale nie odtworzono wypowiedzi bpa Jareckiego? To on przecież jako biskup zwrócił się z pasterską przestrogą: "Błąd należy nienawidzić, nawet najbardziej błądzącego człowieka - trzeba kochać". On, jako pasterz upominał, że chrześcijańskie zwycięstwo nie polega na siłowym pokonaniu wroga. Czyż te słowa nie były katolickie? Chyba co do tego nie mamy wątpliwości. Tak więc pytam, czemu (rzekomo) katolicka telewizja w swoich wiadomościach nie odtworzyła słów bpa Jareckiego?
OK
owoce kłamstwa
16 września 2012, 19:37
Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. W jakiej pogardzie trzeba mieć ludzi i samego Zmarłego, aby nad Jego trumną swoją haniebną obecnością manifestować (przewrotnie nagradzając) to, przeciwko czemu całym swoim życiem walczył, aż do niejasnych okoliczności swojej śmierci zmarły Profesor Szaniawski. Bodaj w ostatnim swoim artykule, napisanym kilka dni przed tragiczną śmiercią pisał: "W Sienkiewiczowskich "Krzyżakach" jest charakterystyczny epizod, kiedy giermek Hlawa, słuchając arogancji i kłamstw jednego z Krzyżaków, pochwycił go mocno "(...) za brodę, zadarł mu głowę i rzekł: »Jeślić nie wstyd łgać wobec ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!« I trzymał go tak przez tyle czasu, ile trzeba na zmówienie »Ojcze nasz« (...)". Dedykuję ten cytat panu premierowi Donaldowi Tuskowi oraz Janowi Dworakowi i całej KRRiT, a także ich protektorom, mocodawcom oraz domniemanym zwierzchnikom". A w jednym z ostatnich: "Pojednanie może być budowane wyłącznie na prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła". Okoliczność wystąpienia wysłannika prezydenta nad trumną Profesora Szaniawskiego była jawną prowokacyjną profanacją zarówno miejsca jak i samego tragicznie zmarłego. W tym czasie do świątyni wdarł się bluźnierczą przemocą sam ojciec kłamstwa ! Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. kłamstwo i tym samym przyzwolenie na butną niegodziwość obłudy - niszczą autorytet KK w stopniu odstępstwa od prawdy
16 września 2012, 19:28
Świetnie, jak ktoś kogoś kiedyś zlinczuje to też mówcie, że to "spontaniczny głos ludu".  A jak jakiś bandyta rozwali połowę samochodów na osiedlu, to też jest to "spontaniczny głos ludu", jak skopią chłopaka pod blokiem, to "spontaniczny głos ludu", tego biednego nieprzystosowanego do nowej rzeczywistości, który jest pokrzywdzony przez transformację i nie ma perspektyw.
G
gość
16 września 2012, 18:56
a czy pan Lityńsi podszedł, do mikrofonu odmówić modlitwę?Dom Boży jakim jest kościółjest miejscem nie tylkodo modlitwy.On był tam jako przedstawiciel władzy przykre jest to,że nawet ostatnie pożegnanie jest okazją do manifestacji nienawiści... Krzyczeć 'hańba' nad trumną zmarłego...po prostu wstyd. Czy w takiej chwili najwazniejsze jest to czy jestesmy za PO czy PiSem? Najważniejsza jest chyba modlitwa za zmarłego?
G
gość
16 września 2012, 18:40
zgadzam się, też tak to odbieram jako głos ludu, spontaniczny. http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/nieznosny-absurd-pojednania,1840308,7688 Ziemkiewicz dobrze przeanalizował owo rzekome pojednanie. Nie pluję bo i po co? Mnie również mierzi wykorzystywanie koscioła do demonstracji politycznych, zatem Lityński mógł być na tym pgrzebie tylko i wyłącznie prywatnie, bo obecność oficjalna jest megapolityczną demonstracją. Ale jak to wytłumaczyć "anty-moCherowi"? Na Mszach ksiedza Jerzego też były oklaski i okrzyki. Człecze, pamietaj o tym w dzisiejszą niedzielę. Kojarzysz co to za niedziela? Kiedyś wierni "kanonizowali" przez aklamację. Na tym pogrzebie oklaski były antykanonizacją Lityńskiego.
G
gość
16 września 2012, 18:37
moim zdaniem nie było to wykorzystywanie Mszy św. do celów politycznych tylko spontaniczna reakcja ludzi na zaistniałą sytuację...reakcja na obecną władzę... Vox populi vox Dei.
MR
Maciej Roszkowski
16 września 2012, 17:56
 Muszą być jakieś granice, jakieś miejsca gdzie emocje się uspokajają w obliczu  Boga, śmierci.  To cmentarz, Msza Św.pogrzeb. Czym różnią się ci wrzeszcący na cmentarz, w kościele od  tych puszczających głośno muzykę pod drugiej stronie ulicy.  Ci którzy tego nie rozumieją to hołota. Nic ich nie usprawiedliwia!
kto łzy powróci ?
16 września 2012, 17:50
Kiedy Jan Lityński spróbował przemówić po raz wtóry, rozległy się ponownie oklaski. "Tak niektórzy z państwa rozumieją słowa o pojednaniu i przebaczeniu" - usiłował przekrzyczeć tłum Jan Lityński. co za hipokryzja, w głowie sie nie mieści, żerować na szantażu emocjonalnym, niskie pobudki, POległ honor, jak amen w pacierzu, a z pojednania i przebaczenia zrobiono wycieruszkę.... a Lityński zdążył w imieniu rządu prosić Józefa Szaniawskiego o wybaczenie ? na pogrzeb przychodzi się z odrobiną pokory.... mamento mori...
C
cm
16 września 2012, 17:16
Hmmm dlaczego miałabym wyłączać własny rozum? Napisałabym swoimi słowami co myślę o tzw. pojednaniu, ale inni napisali to lepiej. Podać inne linki? A co wy towarzyszu centymetrze słuchacie tych jedynie słusznych z GWyborczego? Posłuszeństwo winnam tylko odnośnie do doktyny wiary. Czy pojednanie sygnowane przez kagiebistę to element doktrynalny? hehehe przemilczę drugą stronę. A coście sie tak zaktywizowali zaraz po pogrzebie? My chodzimy prywatnie:)))) I tu życzę nawrócenia przede wszystkim Lityńskiemu. ps. Cały czas sie nawracam:))) Piszesz brednie. Skorzystaj z mediów katolickich. Wystarczająco dużo było wypowiedzi biskupów (m.in. kilka abb Michalika) na temat pojednania. Posłuchaj kazania abp. Depo z 26 sierpnia 2012 z Jasnej Góry, gdy wołał: "Bogu niech będą dzięki za pojednanie". Więc nie pisz brednii o Gazecie Wyborczej, bo akurat jej nie czytam. Korzystam z mediów katolcikich. I Ty też weź skorzystaj z mediów katolickich (Gość Niedzielny, Niedziela, Przewodnik Katolckii i inne) i przeczytaj co do Ciebie mówią Twoi biskupi (Twoi jeśli jesteś członkiem Kościoła Katolickiego). . 
N
norbert
16 września 2012, 16:48
Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce. W jakiej pogardzie trzeba mieć ludzi i samego Zmarłego, aby nad Jego trumną swoją haniebną obecnością manifestować (przewrotnie nagradzając) to, przeciwko czemu całym swoim życiem walczył, aż do niejasnych okoliczności swojej śmierci zmarły Profesor Szaniawski. Bodaj w ostatnim swoim artykule, napisanym kilka dni przed tragiczną śmiercią pisał: "W Sienkiewiczowskich "Krzyżakach" jest charakterystyczny epizod, kiedy giermek Hlawa, słuchając arogancji i kłamstw jednego z Krzyżaków, pochwycił go mocno "(...) za brodę, zadarł mu głowę i rzekł: »Jeślić nie wstyd łgać wobec ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!« I trzymał go tak przez tyle czasu, ile trzeba na zmówienie »Ojcze nasz« (...)". Dedykuję ten cytat panu premierowi Donaldowi Tuskowi oraz Janowi Dworakowi i całej KRRiT, a także ich protektorom, mocodawcom oraz domniemanym zwierzchnikom". A w jednym z ostatnich: "Pojednanie może być budowane wyłącznie na prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła". Okoliczność wystąpienia wysłannika prezydenta nad trumną Profesora Szaniawskiego była jawną prowokacyjną profanacją zarówno miejsca jak i samego tragicznie zmarłego. W tym czasie do świątyni wdarł się bluźnierczą przemocą sam ojciec kłamstwa ! Ktoś na to zezwolił... i zebrał owoce.
U
Ula
16 września 2012, 16:11
Hmmm dlaczego miałabym wyłączać własny rozum? Napisałabym swoimi słowami co myślę o tzw. pojednaniu, ale inni napisali to lepiej. Podać inne linki? A co wy towarzyszu centymetrze słuchacie tych jedynie słusznych z GWyborczego? Posłuszeństwo winnam tylko odnośnie do doktyny wiary. Czy pojednanie sygnowane przez kagiebistę to element doktrynalny? hehehe przemilczę drugą stronę. A coście sie tak zaktywizowali zaraz po pogrzebie? My chodzimy prywatnie:)))) I tu życzę nawrócenia przede wszystkim Lityńskiemu. ps. Cały czas sie nawracam:)))
C
cm
16 września 2012, 15:57
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/nieznosny-absurd-pojednania,1840308,7688 Ziemkiewicz dobrze przeanalizował owo rzekome pojednanie. Nie pluję bo i po co? Mnie również mierzi wykorzystywanie koscioła do demonstracji politycznych, zatem Lityński mógł być na tym pgrzebie tylko i wyłącznie prywatnie, bo obecność oficjalna jest megapolityczną demonstracją. Ale jak to wytłumaczyć "anty-moCherowi"? Na Mszach ksiedza Jerzego też były oklaski i okrzyki. Człecze, pamietaj o tym w dzisiejszą niedzielę. Kojarzysz co to za niedziela? Kiedyś wierni "kanonizowali" przez aklamację. Na tym pogrzebie oklaski były antykanonizacją Lityńskiego. Co jest dla Ciebie ważniejsze: głos Episkopatu (w sprawie pojedniania WSZYSCY biskupi byli JEDNOGŁOŚNIE za), czy opinie pp. Ziemkiewicza, Sakiewicza i innej maści dziennikarzy - manipulatorów publikujących w gazetach. Katolik nie ma tutaj żadnego problemu,i wątpliwości które głosu słuchać.
U
Ula
16 września 2012, 15:51
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/nieznosny-absurd-pojednania,1840308,7688 Ziemkiewicz dobrze przeanalizował owo rzekome pojednanie. Nie pluję bo i po co? Mnie również mierzi wykorzystywanie koscioła do demonstracji politycznych, zatem Lityński mógł być na tym pgrzebie tylko i wyłącznie prywatnie, bo obecność oficjalna jest megapolityczną demonstracją. Ale jak to wytłumaczyć "anty-moCherowi"? Na Mszach ksiedza Jerzego też były oklaski i okrzyki. Człecze, pamietaj o tym w dzisiejszą niedzielę. Kojarzysz co to za niedziela? Kiedyś wierni "kanonizowali" przez aklamację. Na tym pogrzebie oklaski były antykanonizacją Lityńskiego.
W
wert
16 września 2012, 15:40
Mam juz dosc tej choloty, ktora nie potrafi usznowac miejsca swietego, świątyni, cmentarza, ciagle tylko wyja jak stado wilkow. Tyllko patrzec kiedy sie sprzeciwia jak msze sw. zacznie odprawiac ksiadz, ktory ma inne poglady. Az strach pomyslec. Knajpa Zapiecek bawila sie przy glosnej muzyce, tlum mocherow, bo gorzej nie wypada tu na forum powiedziec - krzyki urzadzil sobie w swiatyni. Tylko pytanie nie narzekajcie pozniej na mlodizez, skoro wy doswiadczeni ludzie dajecie taki przyklad, wstretny przyklad. "celnicy i grzesznicy wchodza przed wami do krolestwa Bozego"
16 września 2012, 15:22
@Ula - każdy może przyjść, bez wzgledu na poglądy polityczne czy też miejsce pracy. Natomiast mierzi mnie jakiekolwiek wykorzystanie koscioła, Mszy Św, wiary do celow politycznych. Bez znaczenia kto to robi, uważam ze to nie miejsce ani czas.
C
cm
16 września 2012, 15:16
Owszem, do kościoła może przyjsć każdy, ale obecność Lityńskiego = demonstracja polityczna tzw. pałacu prezydenckiego. Lityński był już persona non grata na rocznicy "Solidarnosci" i jego obecność na pogrzebie przyjaciela Kuklińskiego to policzek dla patriotów. Dziwię sie że proboszcz zgodził sie na obecnosć Lityńksiego. Lityński mógł uczestniczyć w pogrzebie tylko i wyłącznie jako wierny. I dziwie sie ksiezu, który uważa sie za przyjaciela śp. Józefa Szaniawskiego - czy to aby nie bp Jarecki? Nikt z klaskających nie wołał, że Lityński jest potępiony. Nie urągaj patriotom. Bo jeżeli ktoś jest patriotą, to nie zchowuje się tak w Kościele. Ta grupa krzykaczy to pseudo-patrioci, pseudo-katolicy na usługach pewnego środowiska, które m.in. pluło na Episkopat przy sprawie pojednania. Dla nich świętość, religia nic nie znaczy. Jeśli już to tylko jako narzędzie dla własnej obłędnej ideologii.
U
Ula
16 września 2012, 15:03
Owszem, do kościoła może przyjsć każdy, ale obecność Lityńskiego = demonstracja polityczna tzw. pałacu prezydenckiego. Lityński był już persona non grata na rocznicy "Solidarnosci" i jego obecność na pogrzebie przyjaciela Kuklińskiego to policzek dla patriotów. Dziwię sie że proboszcz zgodził sie na obecnosć Lityńksiego. Lityński mógł uczestniczyć w pogrzebie tylko i wyłącznie jako wierny. I dziwie sie ksiezu, który uważa sie za przyjaciela śp. Józefa Szaniawskiego - czy to aby nie bp Jarecki? Nikt z klaskających nie wołał, że Lityński jest potępiony.
16 września 2012, 15:00
Celowa prowokacja władzy ,mogli przecież wysłać kogoś innego .Rakcja tłumu była tu przewidywalna. Najprostrza wymówka, to nie my , to oni. Bzdura. 
C
cm
16 września 2012, 14:55
Celowa prowokacja władzy ,mogli przecież wysłać kogoś innego .Rakcja tłumu była tu przewidywalna. I PO CO ? Szkoda że nie wydelegowali gen.Kiszczaka . W lokalu "Zapiecek" na przeciw katedry leciala za to na full b.glośna muzyka disko prawie przez całą mszę .Dopiero ostra interwencja zebranych spowowodowała ze muzykę sciszono .Szef knajpy kazał grać przez cały pogrzeb i personel musiał to wykonać ! Robią już co chcą ! Taka Polska . Do Kościoła i na pogrzeb ma prawo przyjść każdy. Nie Ty będziesz decydował, kto ma być w Kościele, kto będzie w niebie, kto będzie zbawiony. Te sprawy zostaw Bogu. Zamiast usprawiedliwiać podłe zachowania w świątyni pseudo-katolików sterowanych przez środowisko pewnej gazety o bardzo mylącej nazwie, posłuchaj co mówi bp Jarecki.
P
pik
16 września 2012, 14:33
Celowa prowokacja władzy ,mogli  przecież wysłać kogoś innego .Rakcja tłumu była tu przewidywalna. I PO CO ? Szkoda że nie wydelegowali  gen.Kiszczaka . W  lokalu "Zapiecek" na przeciw katedry leciala za to na full  b.glośna muzyka disko prawie przez całą mszę .Dopiero ostra interwencja zebranych spowowodowała ze muzykę sciszono .Szef knajpy kazał grać  przez cały pogrzeb i personel musiał to wykonać ! Robią już co chcą ! Taka Polska .
U
Ula
16 września 2012, 14:03
Owszem światynia nie jest miejscem na wyrażanie sympatii czy antypatii politycznych ale nie jest też miejscem dla zawodowej obecności J. Lityńskiego na pogrzebie śp. prof. Szaniawskiego. Trochę szacunku dla innych. To apel również do ksieży.
16 września 2012, 13:11
Kościół w Polsce jest chyba ostatnim bastionem wolności i polskości. Dzieje się coś dziwnego, skoro już tylko w świątyniach można wyrażać swoją dezaprobatę. Świątynia, miejsce wyjątkowe, przepełnione miłością do bliźniego, każdego bez wzgledu na jego poglądy polityczne nie jest miejscem do wyrażania jakiejkolwiek dezaprobaty. A juz gwizdanie, okrzyki czy nawet tylko klaskania znieważają Dom Boży.
S
Stefan
16 września 2012, 11:01
Tacy ludzie są rodzicami tych band młodych, którzy łażą nocami po ulicach i terroryzują całe miasteczka czy osiedla. Bo skoro rodzice nie widzą nic rażącego w swoim zachowaniu to skąd dziecko może wiedzieć, że jeśli mu niedobrze na świecie to krzyki o północy i niszczenie przystanków autobusowych tego nie poprawią? Krzyki "hańba" na pogrzebie to może i wyraz bezsilności, ale pustej i bezmyślnej jednocześnie, wyraz bezsilności dziecka, które krzykiem oznajmnia ból, a to przecież dorośli ludzie byli. Niestety coraz więcej dorosłych zatrzymało się w wieku 11 lat, bo tak wygodniej się im żyje. Potem ci sami ludzie potwarzają slogany o upadku kultury, moralności i wartości rodzinnych, tych których oni sami nie szanują i taki dają przykład swoim rodzinom. Na koniec trochę emocjonalnie - trzeba być zdrowo popierdzielonym żeby krzyczeć w miejscu modlitwy oby tylko inne strony (nawet nie wiem czego strony) nie podjęły wyzwania dziecięcej zabawy w kto głośniej krzyczy, bo będziemy się tak przekrzykiwać do końca świata, a to jest zawsze bardzo konstruktywne. Jak wiadomo z historii wiele problemów rozwiazano krzykiem, a znani krzykacze zdobywali władzę: Hitler, Lenin.
B
bob
16 września 2012, 10:28
chamstwo pseudo katolików i pseudo katolików to w prostej linii efekt polityki  bandy rydzykowo-pisowskiej, tego nie było nawet za komuny 
16 września 2012, 07:39
Krzyki, gwizdy, oklaski w kościele, gdzie najwaznieszym obecnym jest Jezus. Jak głęboki jest upadek wiary, ze ludzie tak sie zachowują w realnej obecności Boga.
NP
non possumus
16 września 2012, 02:11
PO POjednaniu z kgb przyszedł czas na operacyjną prowokację. http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=0HxzqnOLii8
NP
non possumus
16 września 2012, 02:07
 PO POjednaniu z kgb przyszedł czas na operacyjną prowokację.
6
6QFDD
15 września 2012, 23:33
Bp Jarecki - klasa. Szacunek.
L
lalala
15 września 2012, 23:11
" to trochę takjak w stanie wojennym, mordercy nawoływali do zachowania spokoju a wszystkich swoich wrogów nazywali ekstremą" . Oczywiście że morgan ma rację. Przysłanie na uroczystości Litynskiego, przedstwaiciela tych, którzy zdradzili idealy niepodległosci i skumali sie z komuchami, to była czysta prowokacja. Dodatkowo Litynski, jak zwykle, nie podarował sobie pouczania "ludu prostego". Hierarchia, która ostatnio bawi sie w pojednania z Cyrylem, zołniezem Putina, w osobie bp. Jareckiego dostała ostateczny sygnał, że jesli nie będzie z narodem, naród nie będzie z nią. Czy zrozumiała? Wątpię. Zdrajcą jesteś Ty, ponieważ zdradziłeś przyzwoitość wypisując takie brednie !!!
T
t
15 września 2012, 22:39
 A czy ktoś pomyślał, że to jest pogrzeb i rodzina ma prawo pożegnać zmarłego, ma prawo do żałoby, spokoju i współczucia. A tu sie nazbiega obcych ludzi, którzy zamiast sie modlić za zmarłego to urządzaja przedstawienia i zakłócają powagę uroczystości.
M
Marian
15 września 2012, 22:06
Byłem tam i nie podobało mnie się zachowanie biorących udział w nabożeństwie, bo nie tak powinien zachowywać się katolik w kościele, ale gdzie dzisiaj może Polak wykrzyczeć nie zadowolenie. Dzisiejsza msza przypominała mnie te które odbywały się za ojczyznę w kościele Św. Stanisława Kostki. Wówczas też walczono z wrogami Narodu Polskiego i jakoś nikt nie potępia kś. Jerzego Popiełuszkę po za włdzą komunistyczną i jej aparatem. Ci którzy piszą o Jedwabnym, powinni równierz napisać o wydawaniu i mordowaniu tysięcy Polaków przez czerwoną milicję żydowską na kresach wschodnich w 1940 roku. To właśnie o tych mordach mówił śp. Profesor Szaniawski. Nie dziwi was że nie bylo nikogo z władz miasta, kancelari premiera, mnie nie bo przecież to z urzędnikami Gronkiewicz walczył Prfesor Szaniawski o utrzymanie Muzeum płk. Kuklińskego. Denerwuje mnie jeszcze jedno, jest wielu krytyków O Rydzyka, jego działalności a ja uważam że jest to jeden z nie wielu którzy chcą dobra Polski i Polaków. Może faktycznie nie powinien walczyć o miejsce na multipleksie bo po co jak w wielu rejonach Polski nie można nawet obejżeć TV publicznej, ale za to sygnał TVN, Polsat i pozostałych prywatnych jest bardzo dobry.
K
Kazimierz
15 września 2012, 21:49
Mam nadzieję, że to będzie początek czegoś naprawdę dobrego: czas, aby politycy przestali występować w świątyniach lansując siebie, swoje poglądy, albo swoich zwierzchników! Kościół to nie TVN!
SO
stuknieta od dzis
15 września 2012, 21:35
Biskupie Jarecki,tylko jednosc  krzyza i orla przyniesie  prawdziwa victorie.
A
Aga
15 września 2012, 21:33
przykre jest to,że nawet ostatnie pożegnanie jest okazją do manifestacji nienawiści... Krzyczeć 'hańba' nad trumną zmarłego...po prostu wstyd. Czy w takiej chwili najwazniejsze jest to czy jestesmy za PO czy PiSem? Najważniejsza jest chyba modlitwa za zmarłego? 
15 września 2012, 21:20
@ Danuta Pawłowska A może wreszcie przyszedł czas zrozumieć ten lud? Kochać bliźniego nie znaczy chwalić i akceptować jego złe czyny! I właśnie ten lud to wyraził przed samym Panem Bogiem w Jego świątyni! Zrozumieć lud? Po pierwsze, zrozumieć część ludu. Po drugie, dobrze Pani napisała, że złych cznynów nie należy chwalić i akceptować. Ale jest różnica między konstruktywną krytyką poglądów danej osoby, a chamskim jej traktowaniem. Po trzecie, kościół to nie miejsce do rozgrywek politycznych!
C
cm
15 września 2012, 21:04
Słowa o. Rydzyka brzmią jak hipokryzja. Nawołuje aby "skończyło się judzenie Polaka przeciwko Polakowi, żeby skończyło się diabelstwo, żebyśmy rozmawiali ze sobą", a na antenie Jego radia brylują takie osoby jak J.R. Nowak i A. Macierewicz. Z tymi personami rozmowy nie ma. Oni mają monopol na całą prawdę. Możesz się tylko z nimi zgadzać. Jak się nie zgadzasz, to zaraz zostaniesz spoliczkowany. Już nie wspomnę o UB-eckich metodach J. R. Nowaka niszczenia adwersarzy (prześwietlić cały życiorys do kilku pokoleń wstecz, wywlec wszystkie słabości, sprawy rodzinne, niszczyć za to, że Bóg powołał kogoś do życia w takiej, a nie innej rodzinie, tak jakby to człowiek decydował gdzie się urodzi). Więc proponowałbym najpierw o. Rydzykowi zacząć od swojego radia i po prostu kilku osób do niego nie wpuszczać. 
B
Beniamin
15 września 2012, 20:58
A może wreszcie przyszedł czas zrozumieć ten lud? Kochać bliźniego nie znaczy chwalić i akceptować jego złe czyny! I właśnie ten lud to wyraził przed samym Panem Bogiem w Jego świątyni! Tylko patrzeć jak w tym zapędzie wygwizdają Pana Jezusa który kazał miłować nieprzyjaciół .Przykre to że nie ma żadnych świętości
K
Krystyna
15 września 2012, 20:50
nareszcie katolicy widzą ile wspólnego z chrześcijaństwem ma to co robi Ks Rydzyk i jego zwolennicy , nawoływanie do walki ,brak poszanowania dla innych ludzi.Jak tak bardzo "kochający Chrystusa " to czemu On nie wezwał ludzi do powagi w czasie takiej uroczystości tylko jeszcze wykorzystał ją wezwaniami do walki ... przerażające.Nie powinien dostać absolutnie miejsca na multipleksie, nie reprezentuje wszystkich katolików ...na co się nieuczciwie powołuje, a media Jego służą j głównie manipulacji ludźmi .
C
cm
15 września 2012, 20:34
Biskupi w Polsce już rozumieją, że pewne środowisko (skrajne ale wrzaskliwe), niestety wyhodowane przy częściowym udziale niektórych duchownych, zaczyna pokazywać swoje prawdziwe podłe oblicze niemające nic wspólnego z chrześcijaństwem i Ewangelią. Trzeba temu chamstwu (bo jak inaczej nazwać brak uszanowania miejsca świętego i liturgii oraz brak uszanowania uroczystości pogrzebowej) dać stanowczy odpór. Lepiej późno niż wcale. Bóg zapłać bp Jareckiemu i innym biskupom, którzy w ostatnim czasie musieli wiele się napracować aby obronić się przed atakami wściekłości, m.in. środowiska Gazety Polskiej, w sprawie pojednania.. 
jazmig jazmig
15 września 2012, 20:27
SmolinCi, którzy gwiżdżą na pogrzebach i cmentarzach to ta sama lumpen-prawica, która w 1941 podpaliła stodołę w Jedwabnem, to zchamiała mazowiecka szlachta, której ze wszystkich ideałów pozostała jedynie nienawiść do "narodowych wrogów" i "zdrajców" Mylisz się, na pogrzebach gwiżdżą ludzie wychowani na wartościach lewicowych, lansowanych w GW. GW od dawna zachwyca się chamstwem lewactwa, a ci durnie po prostu was naśladują.
DP
Danuta Pawłowska
15 września 2012, 20:26
A może wreszcie przyszedł czas zrozumieć ten lud? Kochać bliźniego nie znaczy chwalić i akceptować jego złe czyny! I właśnie ten lud to wyraził przed samym Panem Bogiem w Jego świątyni!
F
faure
15 września 2012, 19:06
" to trochę takjak w stanie wojennym, mordercy nawoływali do zachowania spokoju a wszystkich swoich wrogów nazywali ekstremą" . Oczywiście że morgan ma rację. Przysłanie na uroczystości Litynskiego, przedstwaiciela tych, którzy zdradzili idealy niepodległosci i skumali sie z komuchami,  to była czysta prowokacja. Dodatkowo Litynski, jak zwykle, nie podarował sobie pouczania "ludu prostego". Hierarchia, która ostatnio bawi sie w pojednania z Cyrylem, zołniezem Putina, w osobie bp. Jareckiego dostała ostateczny sygnał, że jesli nie będzie z narodem, naród nie będzie z nią. Czy zrozumiała? Wątpię.
L
Leon
15 września 2012, 18:26
morgan OK - bp Jarecki- nie OK - kwietyzm to herezja:D
L
Leon
15 września 2012, 18:25
morgan OK - bp Jarecki- nie OK
M
morgan
15 września 2012, 17:59
 to trochę takjak w stanie wojennym, mordercy nawoływali do zachowania spokoju a wszystkich swoich wrogów nazywali ekstremą dla mnie brzmi przekonywująco argument, że poniewierany człowiek ma w końcu dość i gwiżdże nawet na pogrzebie nie pochwalam tego, ale to rozumiem
15 września 2012, 17:58
W kontekście wyżej opisanych zachowań dwa proste pytania i dwie proste odpowiedzi: 1. Czy jako chrześcijanin mogę nienawidzić i nieszanować bliźniego? - Oczywiście, że nie. A to dlatego, że jako chrześcijanin mam działać zgodnie z apelem: Miłujcie się! 2. A jeśli ten bliźni nie szanuje mnie? Może wtedy mój brak szacunku jest usprawiedliwiony? - Oczywiście, że to nie usprawiedliwia mojego braku szacunku i nienawiści. A to dlatego, że jako chrześcijanin zło mam dobrem zwyciężać. Wielu twierdzi, że środowisko Radia Maryja jest radykalne. Może to i prawda, ale tylko częściowa, bowiem ich radykalizm ujawnia się na gruncie politycznym. Na gruncie religijnym tego radykalizmu niestety nie widać.
X
xP
15 września 2012, 17:53
ten tlum zebrany tam w katedrze czci wargami Boga, ale sercem swym daleko jest od nIego. Pokazuje to takze zachowanie tego tlumu 1 sierpnia  gdy nie potrafi zachowac sie na cmentarzu. Nie potrafi zachowac sie w kosciele. Nie ma poszanowania dla miejsc swietych jakimi są cmentarz, czy świątynia. Ten tlum przypomina mi scene i okrzyki Barabasza, uwolnic nam barabasza, jezusa ukrzyżować. ten tlum nie ma nic wspolnego z wiarą.
K
KaKa
15 września 2012, 17:48
Ci, którzy gwiżdżą na pogrzebach i cmentarzach to ta sama lumpen-prawica, która w 1941 podpaliła stodołę w Jedwabnem, to zchamiała mazowiecka szlachta, której ze wszystkich ideałów pozostała jedynie nienawiść do "narodowych wrogów" i "zdrajców" Jak szlachta? Oni nawet się do niej nie zbliżyli nawet pokolenia temu. Chyba, że zagrodowe, pieniackie szlachciury masz na myśli. Żałosna postawa tępaków, nawet pogrzebu nie uszanują.
K
KaKa
15 września 2012, 17:47
Ci, którzy gwiżdżą na pogrzebach i cmentarzach to ta sama lumpen-prawica, która w 1941 podpaliła stodołę w Jedwabnem, to zchamiała mazowiecka szlachta, której ze wszystkich ideałów pozostała jedynie nienawiść do "narodowych wrogów" i "zdrajców" Jak szlachta? Oni nawet się do niej nie zbliżyli nawet pokolenia temu. Chyba, że zagrodowe, pieniackie szlachciury masz na myśli. Żałosna postawa tępaków, nawet pogrzebu nie uszanują.
W
widz
15 września 2012, 17:15
Ot, kolejny przejaw polskiej biedy, którą skutecznie podtrzymuje o. Rydzyk. Oczywiście w imię Ewangelii, bo nie może być inaczej. W rzeczywistości jednak wcale nie o Ewangelię tam chodzi.
G
gdfsa
15 września 2012, 17:08
 Smolin - bzdury gadasz - trzeba zrozumieć jeden fakt - pewna część społeczeństwa w Polsce pod rządami PO jest spychana na margines życia społecznego - i oni domagają się dla siebie przestrzeni życia w Polsce PO - więc ja ich rozumiem. Szaniawski wspierał człowieka Kuklińskiego przeciw tym którzy teraz przychodzą na jego pogrzeb - poczytjacie sobie jego książkę o Kuklińskim
S
Smolin
15 września 2012, 16:49
Ci, którzy gwiżdżą na pogrzebach i cmentarzach to ta sama lumpen-prawica, która w 1941 podpaliła stodołę w Jedwabnem, to zchamiała mazowiecka szlachta, której ze wszystkich ideałów pozostała jedynie nienawiść do "narodowych wrogów" i "zdrajców"