Jacek Prusak SJ: jak wierzyć po filmie Sekielskich? Trzeba przejść przez żałobę

(fot. Michał Lewandowski)
"Tygodnik Powszechny" / kk

"Żałoba po Kościele wydaje się nieunikniona w obliczu filmu «Tylko nie mów nikomu», jeśli rzeczywiście ból ofiar dotknął naszej wiary" - pisze Jacek Prusak SJ w najnowszym "Tygodniku Powszechnym".

W tekście "Żałoba po Kościele" jezuita wychodzi od perspektywy kryzysu, który dotyka Kościół. Kryzys może wywołać dwie spontaniczne odpowiedzi. "Z jednej strony, bardziej czy mniej szczerze zgorszeni, zniesmaczeni czy rozczarowani postawą hierarchów i duchownych wierni odsuwają się na margines wspólnot z zamiarem przeżywania swojej wiary obok widzialnych struktur Kościoła", a "z drugiej strony mamy tych, którzy przywołując hasło "ataku na Kościół", swoją misję widzą w obronie za wszelką cenę wizerunku Kościoła, podkreślając heroizm kapłanów".

Obie postawy uniemożliwiają przeżycie procesu żałoby, który jest również procesem zbiorowym. Jak pisze Prusak żałoba "nie dotyczy tylko ofiar księży i ich najbliższych, ale każdego z nas, i nas jako jednej wspólnoty wierzących". Właśnie dlatego należy dać sobie prawo do jej przeżycia i odczuwania bólu. Możemy również "wykorzystać złość do zmiany struktur zła" obecnych w Kościele. Kolejnym elementem jest odrzucenie prób poszukiwania "rozwiązania systemowego problemu w nakłanianiu niektórych jednostek do osobistego nawrócenia", jak również odrzucenie "taniej łaski" w stosunku do przestępców i ukrywających ich przełożonych. Żałoba ma etapy i należy ją przejść.

"Żałoba po Kościele wydaje się nieunikniona w obliczu filmu «Tylko nie mów nikomu», jeśli rzeczywiście ból ofiar dotknął naszej wiary" - pisze Jacek prusak SJ. Pozostajemy z pytaniem które nie dotyczy tego, czy jeszcze w Kościół wierzymy, lecz czy jeszcze Kościół kochamy.

DEON.PL POLECA


Jezuita podaje fałszywą wizję miłości Kościoła, którą generuje klerykalizm. Klerykalizm umożliwia zmowę milczenia, która jest formą struktury grzechu. Aby ją złamać zdaniem Prusaka "należy właściwie rozumieć reformę Kościoła, jak i jej konieczność". Kościół domaga się zmiany, która opiera się na wierze "«pomimo» Kościoła, który zawiódł i zawodzi".

"W ten Kościół trzeba uwierzyć i go pokochać po filmie braci Sekielskich. Musimy jednak dać sobie wszyscy szansę na bycie w stanie żałoby, odszukując w Kościele swoje miejsce na nowo i nie robiąc z niego folwarku duchownych, a winnym nie pozwalać na to, aby bili się w cudze piersi" - podsumowuje duchowny.

Całość tekstu przeczytasz tutaj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jacek Prusak SJ: jak wierzyć po filmie Sekielskich? Trzeba przejść przez żałobę
Komentarze (18)
9 czerwca 2019, 21:39
A tu myk... i transseksualizm przestaje być chorobą. Ojcze Jacku do boju...
JM
Joanna Matlachowska-Pala
9 czerwca 2019, 19:43
Jak zwykle dwie skrajności , ale bez skrajności  w mediach nie zaistniejesz. Tylko po co?  Kościół umarł? To znaczy że już go nie ma? Hm. Kiedy ojciec zdejmuje habit i zamyka kościół na klucz? Bóg umarł. Kościół umarł. Jak żyć po filmie? A jak żyć po wojnie trzydziestoletniej,  po I światowej, po rewolucjach, po  drugiej, po Auschwitz? To już było. Te pytania już były. Więc nie ma co wyważać  drzwi. Albo druga skrajność: Katolicy uparli się, aby walczyć o kościół więc betonować „układ”.  Proszę Ojca. Warto szukać środka, być  z ludźmi środka, bo ich jest najwięcej i oni  „niosą” kościół. I dlaczego nie zacząć od  usunięcia księży homoseksualistów (a także TW -Popiełuszko oddał życie, a kumple TW nadal w kapłaństwie!) ze stanu kapłańskiego? I nie wyświęcać ich? Tylko wy to możecie zrobić, ale betonujecie ten układ. Wy sami. Bo ulegacie   temu co mówi „świat” ,  boicie się świata, że  wam „lajka” nie da, a potem  się  dziwicie.
A
anonimus
9 czerwca 2019, 18:51
i Prusak napisał kolejne bzdury. Ale jakoś w sieci zaistniał i to chyba mu wystarczy?
B
Bonifas
9 czerwca 2019, 14:30
Jak wierzyć po przeczytaniu głupot o. Prusaka? Żałoba? Post? Dobra komedia?
8 czerwca 2019, 20:02
Jak widać wielu świeckich wręcz akceptuje klerykalizm i tym samym czynnie przyczynia się do jego konserwowania.Nie będzie łatwo wykorzenić tysiącletnich przyzwyczajeń.Co nie znaczy ,że nie trzeba próbować.
8 czerwca 2019, 19:28
"Żałoba po Kościele wydaje się nieunikniona" - a co Kościół umarł? Już nie jest żywy? Ojcze proszę nie mieszać pojęć. Czym innym jest żałoba, a o co innego chodzi w przeżywaniu ducha pokuty i zadośćuczynienia. Zaistnienie takich czy innych grzechów poprzez działanie ludzi należących do wspólnoty Kościoła nie jest niczym dziwnym i zaskakującym. Czy współpraca redaktorów i publicystów "Tygodnika Powszechnego" z SB nie była grzechem? Była. Nota bene moim największym rozczarowaniem był Marek Skwarnicki. I jakoś nikt z obecnej redakcji nad tym nie roni łez. Ale na inne słabości i grzechy ludzi mają gotowe strumienie przysłowiowych krokodylich łez. Jak łatwo jest napisać "winnym nie pozwalać na to, aby bili się w cudze piersi" i samemu walić w cudze piersi aż dudni. Polecam prawdziwą historię pana Lisińskiego do ponownego przemyślenia: https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,38543,marek-lisinski-nie-jest-ofiara-molestowania-sledztwo-dziennikarzy-rzuca-nowe-swiatlo-na-te-sprawe.html - dodając tryb warunkowy, nie wiadomo dlaczego, bo dziennikarze żadnej wątpliwości co do ustalonych faktów nie mieli.
TK
Teresa Kmiecik
9 czerwca 2019, 01:19
"prawdziwa historia pana Lisińskiego" - odkryta i upubliczniona przez Gazetę Wyborczą to bardzo ciekawy przypadek dziennikarski. Uważani przez katolickie media (te głównego nurtu - rozprowadzane w kosciołach po niedzielnej Eucharystii) za "wrogów kościoła": Gazeta Wyborcza czy bracia Sekielscy najpierw tworzą dokument o przypadkach pedofilii w kościele (przypadku Lisińskiego nie było na filmie) a potem prowadzą dziennikarskie śledztwo, które dowodzi niewinności księdza, który został wcześniej uznany winnym przez instytucje kościelne. Pytam się: co robią, gdzie byli dziennikarze katoliccy skoro "wrogowie kościoła" są bardziej oddani poszukiwaniu prawdy.
WDR .
9 czerwca 2019, 05:20
I tu się Pani myli. Pierwszy był redaktor Sebastian Karczewski z Naszego Dziennika. Ale kto by się tam przejmował co podają dziennikarze od Rydzyka. Red.Sekielski twierdzi, że usunął z filmu Lisińskiego (choć faktycznie miał być głównym bohaterem), bo ten zażądał od niego pieniędzy. Mi się jednak wydaje, że zrobił to, do tego w ostatniej chwili, pod wpływem ustaleń red.Karczewskiego.
WDR .
8 czerwca 2019, 18:57
picassojerzy: "Panuje błogie milczenie w temacie molestowania przez Petza kleryków." btw mam pytanie do Pana jako do przedstawiciela PO. Po tym jak już cała Polska dowiedziała się o oskarżeniach stawianych abp Paetzowi z Poznania, w jego obronie stanął poznański oligarcha, pan Kulczyk. Tymczasem Wasza formacja dalej z nim imprezowała, robiła wspólne interesy, sprzedała Ciech po zaniżonej cenie. Nie jest Panu wstyd? (pomijam aspekty prawno-ekonomiczne)
JM
Jerzy Matejko
8 czerwca 2019, 21:44
Pan oszalał ? :) Prosze mi wykazać że mam cokolwiek wspólnego z PO. Ha,ha, ha. Proszę Pana do JP II musiała jechać Wanda Połtwaska. Biskupi pomocniczy wspierali bp. Petza. Sam proceder trwał 3-4 lata potwierdzali to rektorzy seminarium. Ktoś blokował dostęp do JP II czy to byli biskupi pomocniczy czy nuncjusz nie wiadomo, ale ktoś zamiast zająć się molestowanymi klerykami w wykonaniu biskupa co woła o pomstę do Nieba. Tacy ludzie którzy deprawują przyszłych ksieży nigdy nie powinni być duchownymi. A tym bardziej biskupami. To  ogrom zła.
WDR .
9 czerwca 2019, 03:46
Ja mam wykazywać? Sam Pan tak twierdził. Jest jeszcze możliwość, że używa Pan nicka osoby, która wcześniej tu pisywała pod takim samym pseudonimem.
JM
Jerzy Matejko
9 czerwca 2019, 17:15
Nicka nie zmieniałem nigdy. Nigdy nie byłem, nie jestem i pewnie nie bede w PO bo nie należę do żadnej partii. Tylko pisze Pan w ogóle nie na temat. Pokazuje problem brak umiejętności niektórych biskupów przyznania sie do winy. Sa w Kościele znakomici biskupi i sa tacy co biskupami nigy byc nie powinni dla dobra Kościoła Ciała Chrystusowego. Ten wrzód trzeba przeciąć niezależnie czy ktoś jest lewicowy, prawicowy. Zwykła elementarna przyzwoitość i uczciwość wymaga tego. Proszę poczytać listy św. Pawła. Ledwo został włączony w życie współnoty apostołów a już napisał że św. Piotr zachował sie jak hipokryta. Wytykanie i elminowanie zła jest zadaniem ludzi kochających kościół.
WK
Wiktor Kowal
8 czerwca 2019, 18:04
Jakaś delegacja na warszawski marsz została posłana?
P
picassojerzy
8 czerwca 2019, 14:12
Bardzo cenię Ojca, ale popełnia pewien błąd. Mianowicie przyjmuje całkowicie błędnie że w Kościele i to zarówno wśród duchownych jak i świeckich jest świadomość zła i żal. A tego po prostu nie ma. Poczucie winy Kościoła dotyczny zdecydowanej mniejszości i biskupów i księży i świeckich. Nie ma winy nie ma i żalu. Jest ogromne wyparcie sie winy. Większa część biskupów, księży ale i świeckich pokazuje że pedofili jest więcej w innych grupach niż duchowni. To wyparcie win jest ogromne. To jednostki maja poczucie winy. Ten brak winy, relatywizm moralny najbardziej widać na prawicy. Pseudo - katolicki głos w twoim domu nieustannie każe patrzec na duchownych właśnie klerykalnie. Broni sie biskupów jak Petz księży jak ks. Guz opowiadający brednie o mordach rytualnych. To świat jest zły my duchowni katoliccy dobrzy. Ostre prawo aborcyjne czyli ostre wymagania wobec świeckich i relatywizm moralny wobec duchownych. Oni grzechów niemal nie popełniają a jak popełniją to nie należy o tym mówić. Tak to działa ponad 20 lat i tak sie sieje klerykalizm. Dzieki temu kasa leje sie dla Rydzyka strumieniami, biskupi moga mieszkać w pałacach niezależnie jak podle sie zachowują ( patrz Głódź ) i balować na imprezach imieninowych. Panuje błogie milczenie w temacie molestowania przez Petza kleryków. Nikt sie do winy ukrywania tego procederu z biskupów nie przyznaje. Po co wygodne samochody i pałace nie moga stać puste. Kościół w Polsce w ten sposób przestał być ims kto może komukolwiek stawiać jakiekolwiek wymagania moralne. By to robic trzeba samemu być moralnym. Biskupi ci widzący winy nie są na tyle odważni by kolegom biskupom zwrócić uwagę. Przecież Św. Paweł głowę Kościoła św. Piotra nazwał hipokrtą. A biskupi w Polsce jak to mówią kruk, krukowi oka nie wykle. Świadomie czy nie pokazują amoralność.
TK
Teresa Kmiecik
9 czerwca 2019, 01:29
Chciałam napisać, że jest Pan(i) zbyt krytyczna, że większość ma poczucie "żałoby" ... ale zobaczyłam oceny pod różnymi wypowiedziami i ... chyba z goryczą muszę przyznac Panu rację.  
9 czerwca 2019, 21:48
Przekonał mnie pan, że pana najważniejszą lekturą jest "Gazeta Wyborcza" oraz "Fakty i mity". Do tego oczywiście takie "katolickie' elitarne pisemka jak "Tygodnik Powszechny", "Więź" czy "Znak". Panie Jerzy czas zejść na ziemię i otworzyć oczy na prawdę, a nie dawać się omamiać ideologicznym frazesom zwolenników tzw. katolicyzmu otwartego (na gender, dziwactwa i wprost rozbijanie wspólnoty). Wskazanie na fakty nie jest wyparciem się winy! Dlaczego zmusza się do przyznania do tego, czego się nie zrobiło, a ponadto koniecznie do tego trzeba uniżenie przepraszać. Dane statystyczne są twarde, to fakty. Na antenie TV Trwam i Radia Maryja żaden z redaktorów nie głosił herezji. Na łamach wspomnianych przeze mnie mediów nauk sprzecznych z nauką Kościoła było mnóstwo. Media o. Rydzyka utrzymują się same z dobrowolnych ofiar ludzi. Przy nich powstało wiele fantastycznych dzieł, to nie jest kasa Rydzyka. Ale oczywiście katolicy jaśnie oświeceni tego nie widzą. Nie słyszałem jeszcze w kościele o zbiórce w czasie czy po mszy św. na te media. I działają. Natomiast wspomniane wyżej tzw. "katolickie" (tzn. same się tak nazywające) media wspomaga niemiecko-szwajcarska grupa Ringier Axel Springer, wcześniej Grupa ITI, która przekazała nieodpłatnie wszystkie udziały Fundacji TP. Znak wydaje kłamliwe antypolskie książki np. Jana Grossa i jeszcze próbuje wmówić, że jest to historyk, komedia. Wypominanie biskupom pałaców i luksusowych samochodów to typowa smarkata zagrywka. Proszę pochodzić po mieście i zobaczyć jak wiele jest nowych domów o luksusowym wyposażeniu, zwrócić uwagę na samochody przejeżdżające ulicą. Nie mieszkam w luksusowym domu (choć mam swoje mieszkanko), nie mam luksusowego samochodu (choć spełniający wzystkie moje oczekiwania mam), ale nie zazdroszczę innym statusu. A nawet uważam, że biskupi pewien status powinni mieć. Św. Jan Paweł II też mieszkał i podróżował stosownie, nie bądźmy hipokrytami i zazdrośnikami.
11 czerwca 2019, 07:57
"nie ma poczucia winy" p. picassojerzy a na jakiej podstawie to twierdzenie? proszę o jakieś racjonalne przesłanki. Bo w tekście podaje pan same komunały. Parę schematyczncyh przykładów (dyżurne argumenty stosowane do wszystiego) i wniosek o braku poczuciu winy - poziom agitki.
AL
Alberto LN
8 czerwca 2019, 14:01
Ja nie mam w ogóle z tym problem. Ja wierzę w Boga, w Jezusa Chrystusa. A w Kościele jest jak jest, niestety, jest tylko ecclesia, czyli zgromadzenia wierzących. No, może być trochę bardziej skomplikowany bo jest ciało mystyczne Chrystusa, ale nic nowego nie odkryje jeśli mówię, że ta ludzka część jest bardzo zawodna (zacząć od siebie samego), i to nie powinno być zaskoczenie.  To, że niektorzy się dopuścili naprawdę ciężkie grzechy, a inny nie zareagowali odpowiednio, w niczym nie zmienia podstawą wiary.