Jest oświadczenie kurii w sprawie byłego księdza ściganego przez Interpol. Został złapany na wyspie Man
55-letni Sławomir A., były ksiądz, od 2022 roku był poszukiwany przez policję w związku z zarzutami o wykorzystanie seksualne małoletnich. Teraz został schwytany przez brytyjską policję na wyspie Man, gdzie pracował w restauracji. Siedlecka kuria wydała oświadczenie, w którym informuje o sprawie.
Jak czytamy w komunikacie, Sławomir A., któremu postawiono zarzuty pepełnienia przestępstw seksualnych wobec małoletnich osób, nie jest księdzem już od ponad 6 lat. Rzecznik kurii podkreślił, że mężczyzna został wydalony ze stanu duchownego w czerwcu 2019 roku i usunięcie go ze stanu kapłańskiego nie miało związku z obecnymi zarzutami. W komunikacie poinformowano także, że obecne zarzuty dotyczące wykorzystania seksualnego nie zostały zgłoszone do diecezji. "Od czasu usunięcia Sławomira A. ze stanu duchownego Kuria Diecezjalna nie miała z nim żadnego kontaktu" - czytamy w komunikacie.
Były duchowny oskarżony o wykorzystanie dzieci w latach 2006-2015
Zarzuty dotyczą jednak czasu, gdy Sławomir A. był księdzem diecezji siedleckiej. Prowadził wtedy młodzieżowy zespół muzyczny, pisał m.in. teksty piosenek, pracował z młodzieżą, był aktywnym duszpasterzem oraz wikariuszem w kilku kolejnych parafiach. To właśnie podczas zajęć muzycznych miało dochodzić do wykorzystania, a pokrzywdzone ma być pięć dziewcząt poniżej 16 roku życia.
Był poszukiwany listem gończym przez Interpol
Mężczyzna przez wiele lat pełnił posługę w siedleckiej parafii, gdzie zajmował się m.in. pracą z młodzieżą i prowadzeniem duszpasterstwa. 55-latek od 2022 roku był poszukiwany w związku z zarzutami o molestowanie pięciu dziewcząt poniżej 16. roku życia. Gdy w 2022 roku prokuratura wszczęła śledztwo, mężczyzna zniknął z kraju. Od tego czasu był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i czerwoną notą Interpolu (to list gończy wydany w celu zatrzymania, tymczasowego aresztowania i ekstradycji poszukiwanej osoby, a wystawiana jest w przypadku najcięższych przestępstw, takich jak morderstwa, narkotyki, fałszerstwa, gwałty czy udział w zorganizowanych grupach przestępczych).
Nie wiadomo, czy Sławomir A. stanie przed polskim sądem
Jako pierwszy informację o ujęciu mężczyzny podał brytyjski portal "Isle od Man Today". Do zatrzymania doszło 16 czerwca w Douglas, a dzień później Sławomir A. stanął przez sądem w Londynie, gdzie odmówił dobrowolnej ekstradycji do Polski. Kolejna rozprawa ekstradycyjna ma się odbyć we wtorek, 15 lipca.
Jak powiedział prokurator okręgowy w Siedlcach, Krzysztof Czyżewski, w rozmowie z portalem życiesiedleckie.pl, formalne przestawienie zarzutów podejrzanemu dopiero nastąpi. „Stoimy na stanowisku, że podejrzany o treści zarzutów musi się dowiedzieć podczas oficjalnych czynności z jego udziałem” - mówił. Nie jest jednak pewne, jaką decyzję w sprawie ekstradycji podejmie brytyjski sąd i czy Polak zostanie przekazany krajowym służbom i stanie przed sądem.
Publikujemy cały komunikat kurii siedleckiej
KOMUNIKAT RZECZNIKA PRASOWEGO DIECEZJI SIEDLECKIEJ
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi aresztowania Sławomira A. i stawianymi mu zarzutami popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację i przepraszamy wszystkie skrzywdzone osoby.
Jednocześnie pragnę poinformować, że od ponad 6 lat Sławomir A. nie jest już księdzem Diecezji Siedleckiej, ponieważ na mocy udzielonych przez Dykasterię Nauki Wiary uprawnień, dekretem Biskupa Siedleckiego Kazimierza Gurdy - przyjętym przez Sławomira A. i uprawomocnionym w dniu 18 czerwca 2019 r. - został on wydalony ze stanu duchownego. Powodem takiej decyzji nie były zarzuty, które aktualnie opisywane są w mediach, gdyż te nie zostały zgłoszone do diecezji.
Od czasu usunięcia Sławomira A. ze stanu duchownego Kuria Diecezjalna nie miała z nim żadnego kontaktu.
Ks. dr Paweł Bielecki
Rzecznik prasowy Diecezji Siedleckiej
Źródło: diecezja.sieldce.pl / zyciesiedleckie.pl /mł


Skomentuj artykuł