"Jestem korektorem charyzmatycznych porywów papieża"
Austriackim gadaniem" i "bajkami" określił kard. Gerhard Ludwig Müller opinie, że nie ma on dobrych relacji z papieżem Franciszkiem.
W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Kölner Stadt-Anzeiger" prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że papież nie jest "żadnym teologiem wyzwolenia" ale przede wszystkim duszpasterzem. - To należy do sprawowania urzędu papieskiego - powiedział. Mówiąc o programie reform Kurii Rzymskiej kardynał zaznaczył, że nie jest to żadną rewolucyjną nowością lecz kontynuacją linii jego poprzedników.
- Szczególna jest jego charyzma, z którą jest on w stanie przełamać blokady i zatwardziałe stanowiska - zaznaczył kardynał i stwierdził: "Jest po prostu genialna". Swoją rolę u boku papieża widzi jako "teologicznego korektora charyzmatycznych porywów papieża".
Kard. Müller wykluczył możliwość dopuszczenia osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach cywilnych do komunii św. Podkreślił, że nie pozwalają na to słowa samego Jezusa i ich katolicka wykładnia, które nie dopuszczają uznania drugiego małżeństwa albo drugiego partnera w sytuacji, gdy małżonek jeszcze żyje. Wyraził zrozumienie dla troski papieża o ludzi żyjących w nieuregulowanych relacjach małżeńskich, którzy z tego powodu mogą odsunąć się od Kościoła. Kardynał zachęcił osoby znajdujące się w takiej sytuacji, aby odnalazły "inne teologicznie cenne i zgodne z prawem formy uczestnictwa w życiu kościelnym". - Komunia z Bogiem i Kościołem istnieje nie tylko poprzez ustne przyjmowanie Komunii świętej - zaznaczył.
Kard. Müller komentując opinię grupy niemieckojęzycznej na temat małżeństwa i rodziny w Watykanie, że pod pewnymi warunkami istnieje możliwość dopuszczenia rozwiedzionych żyjących w nowych związkach do komunii św. powiedział: "Jest to teraz możliwe tylko wtedy jeśli oboje mieszkają razem jak brat i siostra i żyją w abstynencji seksualnej. Dzięki łasce Boga jest to możliwe".
Skomentuj artykuł