Kampania promująca noszenie krzyża dzieli społeczeństwo
Kampania propagująca noszenie krzyża na znak solidarności z prześladowanymi chrześcijanami to odpowiedź na męczeńską śmierć ks. Jacquesa Hamela, francuskiego kapłana zamordowanego w czasie odprawiania Mszy w lipcu br.
Akcja, zapoczątkowana na Facebooku przez Anikkę Borg i dwie inne pastorki Kościoła luterańskiego, wywołała gorącą polemikę w Szwecji.
Inicjatywa ta wzbudziła kontrowersje zarówno w tamtejszych gminach chrześcijańskich, jak i w całym społeczeństwie. Z jednej strony tysiące Szwedów odpowiedziało pozytywnie na ten apel. Z drugiej władze Kościoła luterańskiego zareagowały negatywnie, uważając, że ruch ten promuje nienawiść i wojnę religijną.
Zdaniem siostry Weroniki, francuskiej dominikanki, od ponad dwudziestu lat pracującej w Szwecji, głęboki podział tamtejszego Kościoła luterańskiego, jaki ujawniła ta kampania, to owoc zrównania religijnego.
Od kilkudziesięciu lat bowiem chrześcijaństwo i islam przedstawiane były jako alternatywne drogi duchowe. Z kolei ta kampania wyzwoliła pytania, których Szwedzi nie mieli właściwie prawa sobie zadawać.
Skomentuj artykuł