Kard. Burke: Donald Trump nie jest głupcem
Prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie jest głupcem i dobrze zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką wziął na swoje barki.
Dobrze też wie, że czym innym jest ubiegać się o prezydenturę, a czym innym stanąć na czele państwa. Taki pogląd wyraził amerykański kardynał Raymond Leo Burke - patron Wojskowego Zakonu Kawalerów Maltańskich, obecnie jeden z dwóch - obok kard. Jamesa Harveya - urzędującym w Rzymie purpuratów amerykańskich.
Zarówno 9, jak i 10 listopada 68-letni obecnie hierarcha kurialny komentował w mediach wyniki wyborów w swej ojczyźnie, przestrzegając przed demonizowaniem nowego prezydenta. Podkreślił, że katolicy mogli z czystym sumieniem głosować na Trumpa, ponieważ na podstawie tego, co mówił, można było mieć nadzieję, że w jakiś sposób służy to dobru wspólnemu. Jego wypowiedzi na temat obrony życia, rodziny i wolności religijnej pokazują, że jest on gotowy słuchać tego, co mówi Kościół i rozumie, że są to podstawowe zagadnienia moralne, a nie tylko wyznaniowe - stwierdził kard. Burke.
Jednocześnie zastrzegł, że w sprawach, które różnią Trumpa i Kościół, katolicy mają obowiązek jasno wyrażać swój sprzeciw. Odnosząc się konkretnie do sprawy migracji, kardynał wyraził przekonanie, że nowy prezydent kieruje się tu nie wrogością, lecz roztropnością. Amerykański purpurat zapewnił, że Trump nie jest głupcem i dobrze zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką wziął na swoje barki. Dobrze też wie, że czym innym jest ubiegać się o prezydenturę, a czym innym zostać głową państwa.
Kardynał dodał również, że wyniki wyborów są ostrzeżeniem dla przywódców politycznych, aby uważniej słuchali ludzi. Amerykanie uświadomili sobie bowiem, w jak poważnej sytuacji znalazł się ich kraj, gdy zagrożone są tak podstawowe dobra jak życie, rodzina czy wolność religijna.
Skomentuj artykuł