Kard. Dolan: niszczenie pomników to cenzurowanie historii
Na fali protestów po zabójstwie czarnoskórego Georga Floyd’a uczestnicy zamieszek obalili w ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych pomniki przywódców Konfederacji, a także monumenty upamiętniające: George’a Waszyngtona, Krzysztofa Kolumba, Ulissesa Granta oraz św. Junipera Serrę, misjonarza Kalifornii.
„Strzeżcie się tych, którzy chcą cenzurować historię i przedstawiać wybiórczą wizję dziejów” – napisał kardynał w „Wall Street Journal”.
Chińska rewolucja kulturalna w latach 1966-76 miała na celu wykorzenienie ze społeczeństwa chińskiego tradycyjnych elementów, takich jak np. kult przodków. „Kto tym razem będzie decydował, które posągi, portrety i książki są prawomyślne” – napisał kardynał i przypominał, że jeszcze niedawno sprzeciwiano się uroczystym obchodom urodzin Martina Luthera Kinga, wypominając mu osobiste wady.
Zauważył, że to samo odnosi się do historycznych postaci Ameryki. Każda z nich miała wady, a jednak wszystkie położyły fundamenty pod budowę Stanów Zjednoczonych. „Moja mama nie pozwalała zdjąć ze ściany naszego domu zdjęcia swoich rodziców. Jej tata, a mój dziadek, był pijakiem, który porzucił swoją rodzinę. Chciała żebyśmy patrząc na niego wyciągnęli wnioski. Cieszę się, że mieliśmy szanse poznać pełną historię naszej rodziny, z jej zaletami i wadami” – napisał kard. Dolan. „Jeżeli szanowalibyśmy jedynie ludzi doskonałych i bez wad, to właściwie jedynym pomnikiem w przestrzeni publicznej mógłby być krzyż, ale na to też wielu by się nie zgodziło” – dodał.
Kardynał przestrzegł także przed demonizowaniem policji. „Policja zasługuje na krytykę. Ohydnego zabójstwa Georga Floyd’a nie da się niczym usprawiedliwić. Pokazuje ono, że dla niektórych funkcjonariuszy życie ludzkie nie ma znaczenia. Jednak najbardziej oburzeni zachowaniem swoich kolegów byli właśnie uczciwi policjanci, którzy na co dzień dobrze wykonują swoją pracę” – powiedział kard. Dolan.
Skomentuj artykuł