Kard. Dziwisz apeluje o pomoc dla ofiar nawałnic

(fot. Piotr Drabik / (CC BY 2.0) / flickr.com)
KAI / pk

Występujące w ostatnich dniach w Małopolsce nawałnice i burze spowodowały poważne zniszczenia w miejscowościach Kasina Wielka, Kasinka Mała, Mszana Dolna, a także innych miejscowościach należących do dekanatów: Mszana Dolna, Dobczyce i Myślenice. Metropolita krakowski zwrócił się z prośbą do każdej wspólnoty parafialnej archidiecezji krakowskiej o wsparcie materialne dla poszkodowanych.

W apelu adresowanym do proboszczów wspólnot parafialnych archidiecezji krakowskiej wskazano na liczne zniszczenia, które w dotkniętych kataklizmem miejscowościach obejmują m.in. uszkodzenia infrastruktury komunalnej, dróg, mostów, sklepów, szkół czy posesji prywatnych. Podkreślono, że "wielu mieszkańców straciło w jedną noc cały dorobek swojego życia".

"W duchu chrześcijańskiej solidarności z poszkodowanym Braćmi, Metropolita Krakowski zwraca się z prośbą do każdej wspólnoty parafialnej w Archidiecezji Krakowskiej, aby w najbliższą niedzielę 10 sierpnia, lub w kolejną niedzielę, przeprowadzić w każdym kościele i kaplicy Archidiecezji zbiórkę do puszek z przeznaczeniem na pomoc dla poszkodowanych w kataklizmie" - czytamy w dalszej części apelu.

Wszystkim wiernym Kościoła Krakowskiego, którzy podejmą dzieła miłosierdzia wobec cierpiących i poszkodowanych kardynał udzielił pasterskiego błogosławieństwa.

DEON.PL POLECA

Apel jest konkretną odpowiedzią na potrzeby poszkodowanych, których kardynał Dziwisz nawiedził 6 sierpnia, zapewniając o swoim wsparciu duchowym, jak i materialnym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz apeluje o pomoc dla ofiar nawałnic
Komentarze (4)
P
Piotr
8 sierpnia 2014, 14:06
Niech Dziwisz zadzwoni do 'flaszki'
K
klara
8 sierpnia 2014, 12:13
Może by tak zaapelował do Caritasu , który w tych dniach lekką rączką  przekazał 20 tysięcy euro na pomoc przesiedleńcom ze wschodniej Ukrainy. Bo to takie poprawne politycznie. A polscy powodzianie niech się ubezpieczą, albo sami sobie uzbierają datki pod kościołem.
M
msl
8 sierpnia 2014, 13:51
Chwileczkę,myśmy też górę kasy dostawali z Zachodu w stanie wojennym i to do czegoś zobowiązuje, no nie? A poza tym 20 tysięcy nawet euro to nie jest jakaś powalająca kwota; raczej symboliczna.
K
klara
8 sierpnia 2014, 14:00
Bardzo słuszna analogia. Nam też finansowali przygotowanie gruntu pod anschluss do Eurolandu.