Kard. Dziwisz: jesteśmy świadkami narodzin nowego pokolenia, pokolenia Światowych Dni Młodzieży
(fot. wikimedia.org / maciek.malec / Creative Commons)
PAP / mp
Mija rok od tego, jak Polska była gospodarzem Światowych Dni Młodzieży. "Przedtem mówiło się: pokolenie JP2. Teraz zrodziło się albo rodzi się i pogłębia pokolenie Światowych Dni Młodzieży. Trzeba to absolutnie podtrzymać i wspierać" - mówi kard. Dziwisz.
Jesteśmy świadkami narodzin nowego pokolenia: pokolenia Światowych Dni Młodzieży - mówi PAP kard. Stanisław Dziwisz. Cechuje je chęć budowania czegoś nowego, bez przemocy i rywalizacji, opartego na wartościach - dodał.
Mija rok od tego, jak Polska była gospodarzem Światowych Dni Młodzieży. W sobotę i niedzielę w Krakowie oraz w Brzegach k. Wieliczki odbędą się obchody pierwszej rocznicy ŚDM Kraków 2016.
"Pamięć o tych dniach, które przeżyliśmy wspólnie w Polsce i w całym Kościele ciągle trwa. Młodzi i duszpasterze ciągle wracają do tych wspaniałych dni, ale także do treści, które płynęły z ust ojca świętego" - powiedział PAP kard. Dziwisz. Jak podkreślił niezapomnianie są słowa papieża, który wzywał młodych do zaangażowania się, by nie stali się zbyt prędko emerytami.
Dodał, że podczas ŚDM 2016 społeczeństwo zobaczyło, że są młodzi ludzie "zaangażowani, nastawieni na dobro, na szukanie prawdy, na życie w jedności, na budowanie na cywilizacji miłości a nie na podziałach, na walce, na terroryzmie".
"To pokolenie cechuje budowanie czegoś nowego, nie opartego na przemocy i rywalizacji, tylko na solidarności i na wartościach, które nie przemijają" - powiedział były metropolita krakowski. Dodał, że uczestnicy ŚDM później tęsknią do tych dni i "jak tylko mogą, na różne sposoby chcą powracać i znów przeżywać tę jedność, entuzjazm, solidarność i czuć wzajemne wsparcie".
"Ta młodzież - mogliśmy to widzieć - chciała się modlić, pogłębić swoje życie religijne. To nie były tylko dni radości bez treści, ale dni dużego zaangażowania, korzystania z doświadczeń młodzieży z całego świata i zmiany życia" - uważa kard. Dziwisz.
"Ciągle myślę o tym, że ta młodzież czegoś nas nauczyła i wskazała nam drogę. Dobrze jest patrzeć na młodzież nie tylko krytycznie, ale przyjrzeć się, co nam zostawiała" - mówił kardynał. "Zwłaszcza dzisiaj w perspektywie kłótni i podziałów, braku wzajemnej życzliwości i troski o dobro wspólne, trzeba przemyśleć, co te Dni nam rok temu pokazały" - dodał.
"Przez to wszystko, co obecnie dzieje się, tracimy wiele. Tracimy to wszystko, cośmy zdobyli ogromnym wysiłkiem. Nastąpiła zmiana systemu politycznego, zyskaliśmy wolność i co my z tą wolnością robimy? Jan Paweł II kiedyś wzywał: mamy wolność, trzeba ją dobrze zagospodarować. Czy to jest dobre zagospodarowanie wolności?" - zastanawia się kard. Dziwisz.
Przypomniał, że to młodzi ludzie chcieli, żeby Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Krakowie. "Doświadczyłem tego na spotkaniach ŚDM w Madrycie. Oni pragnęli przybyć do kraju Jana Pawła II. On ciągle jest dla nich przewodnikiem i pasterzem, za którym idą" - podkreślił. Jak zauważył, dzieje się tak mimo że "mamy już młodzież, która nie spotkała osobiście Jana Pawła II, a jednak jego osobowość pociąga i ciągle jest on dla młodych świadkiem pięknego życia".
"Co powiedziałbym po roku? Przeżyjmy to jeszcze raz. Przeżyjmy ten nastrój, tę radość bycia chrześcijanami, radość przynależności do wspólnoty Kościoła, zgromadzonej wokół Jezusa, wokół papieża i biskupów" - powiedział kard. Dziwisz.
W 2016 r. Polska po raz drugi była gospodarzem Światowych Dni Młodzieży (pierwsze odbyły się w 1991 r. w Częstochowie). Według organizatorów spotkanie młodych z papieżem Franciszkiem w Krakowie i Brzegach k. Wieliczki zgromadziło ok. 2 mln osób z całego świata.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł