Kard. Kasper o zmianach, jakie przyniesie adhortacja

(fot. Mazur/catholicchurch.org.uk)
DEON.pl / Il Tirreno / Kasper Kaproń Ofm

Kardynał Walter Kasper wypowiedział się na temat posynodalnej adhortacji papieża Franciszka. Hierarcha twierdzi, że będzie to pierwszy krok, aby przewrócić pewną kartę w historii Kościoła po 1700 latach.

«Za kilka dni (19 marca) zostanie podpisany przez papieża obszerny dokument, w którym Franciszek podsumuje rozważania ostatniego synodu na temat rodziny. W dokumencie tym zostaną poruszone także tematy wiernych żyjących w związkach niesakramentalnych oraz wierzących rozwiedzionych i ich zaangażowania w życiu wspólnoty Kościoła. Będzie to pierwszy krok, aby przewrócić pewną kartę w historii Kościoła po 1700 latach".

Słowa te kard. Walter Kasper wypowiedział w ubiegły poniedziałek w czasie spotkania z "Real Collegio" we włoskim mieście Lucca.

«Nie możemy - kontynuował kardynał - powtarzać formuł z przeszłości i barykadować się za murem ekskluzywności i klerykalizmu. Kościół musi żyć we współczesności i umieć interpretować współczesność. W tym znaczeniu koniecznym jest dowartościowanie roli kobiety i z tym związana konieczność powierzenia jej kluczowych zadań w administracji Kurii i diecezji».

DEON.PL POLECA

Purpurat wyraził także uznanie dla archidiecezji Lucca w działaniach na rzecz przyjmowania uchodźców:

«Archidiecezja Lucca - powiedział - jest przykładem otwierania się na przybysza w czasie, gdy wiele krajów w Europie zamyka przed nimi drzwi i buduje mury. Europa jest dzisiaj kontynentem pozbawionym wartości jaką jest odpowiedzialność. Jako Europejczyk i Niemiec odczuwam uczucie zawodu względem tego co czyni Unia. W Europie brakuje dzisiaj autorytetu moralnego; tylko miłosierdzie i solidarność są właściwymi odpowiedziami na wyzwania obecnego czasu».

To co uderza w wypowiedzi kard. Kaspera to fakt, że mówiąc o nowości dokumentu podaje liczbę 1700 lat. Nie 100, 200, 300 lat, lecz aż 17 wieków. Przenosi więc nas do wieku IV. Co wtedy się wydarzyło, jeżeli chodzi o praktykę małżeństwa? Możemy przywołać kanon VIII Pierwszego Soboru Powszechnego w Nicei z 325 roku mówiący o tzw. «katharoi»: "W sprawie tych, którzy nazywają samych siebie «czystymi», święty i wielki sobór postanowił, że jeśli chcą powrócić do powszechnego i apostolskiego Kościoła, [...] konieczne jest przede wszystkim, aby oni przyobiecali na piśmie, że zgadzają się i będą posłuszni nauczaniu Kościoła powszechnego. Następnie, że pozostaną we wspólnocie z tymi, którzy dwa razy zawarli małżeństwo oraz z tymi, którzy upadli w czasie prześladowań, a którym został wyznaczony czas na odbycie pokuty i stosowna pora, aby uznali swe posłuszeństwo we wszystkim nauczaniu powszechnego i apostolskiego Kościoła."

Jak natomiast poinformował argentyński dziennik LA RAZÓN, na podstawie sobie wiadomych źródeł, papieska adhortacja będzie liczyła 323 punkty i będzie jednym z najważniejszych dokumentów obecnego pontyfikatu (dla porównania adhortacja "Familiaris Consortio" Jana Pawła II liczyła 86 punktów). Wielu komentatorów wskazuje także na fakt, że największą nowością tego dokumentu będzie jego język. Rozczaruje on i zdezorientuje z pewnością tych, którzy przyzwyczaili się do języka Katechizmu Rzymskiego Piusa V, gdzie wszystko było podane w pytaniach i odpowiedziach. Boga jednak nie można zamknąć w sztywnych i gotowych twierdzeniach. On po prostu wymyka się z naszych schematów myślowych. W swym języku dokument powraca do języka teologii Ojców Kościoła, czerpie z teologii chrześcijańskiego Wschodu, jak również z teologii narracyjnej tak popularnej w Ameryce Łacińskiej. Otwiera się nowe, a może w końcu wraca się do teologii biblijnej i patrystycznej. Czy należy się spodziewać - jak na swoim facebookowym koncie napisał prof. Andrea Grillo z Papieskiego Ateneum św. Anzelma w Rzymie - dokumentu, który mógłby nosić tytuł "Rerum familiarium novarum"?.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Kasper o zmianach, jakie przyniesie adhortacja
Komentarze (10)
P
Przemysław
18 marca 2016, 17:15
Z wiersza Deus ex machina Agnieszki Osieckiej: Daj mi Panie rozpoznanie czy ja z dobrych, czy ze złych ? Czy to Twoje jest rozdanie czy mam karty w rękach swych ? To i to, ten i ta Deus ex machina. Daj mi Panie rozpoznanie czy mam oddać się na złom, czy dostawszy tęgie lanie - jeszcze nie pchać się na prom ? To i to, ten i ta Deus ex machina. Daj mi Panie rozpoznanie czy szaleństwo jest tuż, tuż ? Czy to tyś miał Panie w planie żeby nie żałować róż ? Daj mi Panie rozpoznanie czy zaryczy ranny łoś ? Kiedy przyjdzie już konanie czy zapali światło ktoś ? Tak sobie myślę, że jutro, 19 marca, będzie dzień Deus ex machina.
PG
Pawel G
17 marca 2016, 22:56
"Kardynał Walter Kasper wypowiedział się na temat posynodalnej adhortacji papieża Franciszka. Hierarcha twierdzi, że będzie to pierwszy krok, aby przewrócić pewną kartę w historii Kościoła po 1700 latach." Czyli powinniśmy się bardzo obawiać. A tak na marginesie, kard. Kasper i Marx, prawa i lewa ręka Franciszka są z kościoła o najwyższym i stale rosnącym współczynniku apostazji. Tylko w zeszłym roku Kk w Niemczech opuściło 250 000 wiernych. Niedługo zostaną tam sami biskupi i funkcjonariusze kościelni opłacani przez pnwo, no i może jeszcze jakaś garstka superbogatych.
P
Przemysław
18 marca 2016, 10:48
Tylko w zeszłym roku Kk w Niemczech opuściło 250 000 wiernych. A ile opuściło polski Kościół? Czy przychodzenie naświęconkę i pasterkę to trwanie w Kościele czy brak odwagi na przyznanie się do faktycznej apostazji? Obyś był zimny albo gorący...
KM
Katarzyna Michalska
17 marca 2016, 22:49
Osoby rozwiedzione żyjące w ponownych związkach. Osoby żyjące z osobami rozwiedzionymi.
KM
Katarzyna Michalska
17 marca 2016, 22:43
Niezależnie od wszystkiego, od jakiegokolwiek ludzkiego bólu, trzeba powiedzieć sobie otwarcie: osoby rozwiedzione do Komunii przystępować nie mogą. Byłoby to uznaniem ze strony Kościoła za stan bezgrzeszny stanu grzechu. Miłość jest wielka i może istnieć wielka, ogromna, niepokonana Miłość. Ale sytuacji mimo wszystko to nie zmienia!
17 marca 2016, 14:04
Uh, ależ ten Kościół błądził przez 1700 lat... dobrze, że w końcu znaleźli się mędrcy, którzy te błędy znaleźli. Dziwne, że nie doszli do tego Ojcowie Soboru Watykańskiego II, nie wyczuli widać do końca ducha soboru...
17 marca 2016, 13:37
Miłosz, co prawda widać, że nie masz specjalnego pojęcia o temacie, o którym piszesz, ale mimo to, jeśli rozwiniesz temat, może uda się zrozumieć o co Ci chodzi.
Andrzej Łukasiewicz
17 marca 2016, 11:01
Ks. kardynał Kasper nie chce się przyznać ... lub się wstydzi przyznać, że duszpasterstwo w Niemczech się rozleciało - i dlatego dąży do tego, aby cały Kościół (także nauczanie Kościoła) dopasować do tego co się dzieje w Niemczech i na Zachodzie Europy .  Jednak Kościoł​em kieruje Boży Duch !!! ... i Ojcem świętym też ! Rewolucji żadnej nie będzie ... Będzie NOWE TCHNIENIE DUCHA ŚWIĘTEGO !!!
Andrzej Łukasiewicz
17 marca 2016, 13:17
Mówiąc z uśmiechem - taka to jest już przywara naszych sąsiadów, że wszystko co  niemieckie uważają za najlepsze ;) O ile w przypadku ich przemysłu motoryzacyjnego .... znajdziemy wielu takich, którzy to potwierdzą ... to, jeżeli chodzi o ich religijność - to mam ogromne wątpliwości. Ja (raczej) odniosłem (inne) wrażenie, że żyją tak jakby Boga nie było ....
P
Przemysław
18 marca 2016, 10:49
Będzie NOWE TCHNIENIE DUCHA ŚWIĘTEGO !!! Amen!