Kard. Marx za nadzorem w Kurii Rzymskiej
Kard. Reinhard Marx, członek utworzonej przez papieża Franciszka 13 kwietnia br. grupy 8 kardynałów do spraw reformy Kurii Rzymskiej opowiedział się za jej gruntowną reformą. Wywiad z nim ukazał się na łamach niemieckiego tygodnika "Die Zeit“. Arcybiskup-metropolita Monachium i Fryzyngi jest obok przewodniczącego Gubernatoratu Państwa Watykańskiego, kard. Giuseppe Bertello, jednym z dwóch Europejczyków w tym gronie ośmiu purpuratów.
Zdaniem kard. Marxa, Kuria potrzebuje większej przejrzystości, nadzoru i odpowiedzialności. Jednocześnie zaznaczył on, że instytucja, która już nie pełni roli służebnej, lecz sama się wewnętrznie umacnia, w ostatecznym rachunku tylko przynosi szkodę wszystkim. Dodał, że wiele problemów ma swój początek w niedostatecznej współpracy między papieżem, Kurią i biskupami lokalnymi. "Potrzebna jest nam silna centrala i dlatego, jak już mówiłem w Rzymie, musimy poprawić wizerunek Stolicy Apostolskiej" - stwierdził arcybiskup Monachium i dodał, że nie może tak być, aby z Kurią "wierni łączyli przede wszystkim negatywy, musimy spowodować, żebyśmy znowu byli dumni ze swojej rzymskiej centrali“.
Niemiecki purpurat, stojący jednocześnie na czele Rady Konferencji Biskupów Europy(CCEE) ma wątpliwości, czy Watykan w ogóle potrzebuje Instytutu Dzieł Religijnych (IOR) - tzw. "banku watykańskiego". Nie kryje, że denerwuje go, iż "przez dziesiątki lat szkodził on dobrej sławie Kościoła zarówno w szerokiej opinii publicznej, jak i wśród wiernych“. Kard. Marx ma nadzieję, że papież Franciszek nada Kościołowi "nowy impuls“. Uważa, że ten pontyfikat wytworzył nowy klimat, otwierając nowe możliwości. Zastrzegł, że nie są to słowa krytyki pod adresem poprzedniego papieża, bowiem "działanie pontyfikatu Benedykta XVI będzie miało skutki długoterminowe i systematyczne“.
Skomentuj artykuł