Kard. Pell przeprasza za pedofilię w Kościele

(fot. Gavin Scott / Wikimedia Commons)
KAI / slo

Kardynał George Pell, arcybiskup Sydney w przemówieniu bożonarodzeniowym transmitowanym przez telewizję przeprosił za przypadki pedofilii oraz próby zatajania ich w instytucjach kościelnych.

W stanie Victoria odkryto ostatnio 6 wypadków pedofilii. Bada się jednak sprawy sięgające lat 30. XX w., których jest o wiele więcej.

Kard. Pell wyraził swój ból i niedowierzanie w odniesieniu do tych przypadków, które są "całkowicie sprzeczne z nauką Chrystusa". - Moje serce łączy się z tymi, którzy nie mogą znaleźć pokoju, szczególnie z tymi, którzy cierpieli z rąk braci chrześcijan: administracji, księży i nauczycieli religii. Jest mi głęboko przykro z powodu tego, co się wydarzyło... Potrzebujemy wiary w dobroć Boga i miłość, aby zmierzyć się z tą klęską i pomóc tym, którzy zostali zranieni - powiedział hierarcha.

Zadeklarował pełną współpracę z władzami, aby "oczyścić atmosferę i oddzielić fakty od fikcji". Całkowicie popiera on prace powołanej ostatnio przez premier Julię Gillard królewskiej komisji, która bada działalność organizacji religijnych i szkół w odniesieniu do tego rodzaju przestępstw.

DEON.PL POLECA

- Nie zamierzamy zaprzeczać, ale z drugiej strony nie możemy przyklaskiwać przesadnym twierdzeniom, że jest to tylko czubek góry lodowej i zgodzić się na to, aby Kościół stał się tu kozłem ofiarnym - powiedział kardynał, cytowany przez agencję AFP.

Według AFP, bożonarodzeniowe przemówienie kard. Pella spotkało się z mieszanymi reakcjami wśród działaczy organizacji wspierających ofiary pedofilii. Niektórzy uważają je za "esencjonalne minimum". Inni chwalą otwartość kardynała. Wayne Champley, rzecznik grupy Broken Rites powiedział telewizji ABC, że hierarchowie "zauważyli w końcu skalę tego przestępstwa". - Jest to chyba pierwsze tego rodzaju odważne sformułowanie - dodał Champley.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Pell przeprasza za pedofilię w Kościele
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.