Kard. Schönborn: zobaczysz Jezusa w cierpiących

(fot. Loretto-Gemeinschaft / Foter / CC BY-NC-ND)
KAI/ ed

"Patrząc na zranienia człowieka, spotkamy Chrystusa" - mówił arcybiskup Wiednia 11 listopada w opactwie benedyktyńskim Pannonhalma na Węgrzech podczas Mszy św. kończącej całoroczne obchody 1 700. rocznicy urodzin św. Marcina.

Kard. Christoph Schönborn zaapelował o “otwarte oczy" na ludzi w trudnych sytuacjach życiowych. Tego sago dnia Rok św. Marcina uroczyście zamykał w austriackim Eisenstadt prymas Węgier, kard. Peter Erdö.

Dlaczego Marcin był tak popularny, tak kochany? Dlaczego wszędzie przychodzili do niego chorzy? Dlatego, że ufali, iż ukoi ich cierpienia" - mówił w kazaniu kard. Schönborn i podkreślił, że "każdy, kto czci św. Marcina musi też postępować zgodnie z przesłaniem, jakie pozostawił nam ten święty.

DEON.PL POLECA

Benedyktyni arcyopactwa Pannonhalma od tysiąca lat pielęgnują pamięć o św. Marcinie, który już w 996 roku został ogłoszony przez węgierskiego księcia Gezę patronem tego pierwszego opactwa na Węgrzech. Święty jest ponadto patronem Węgierskiej Kongregacji Benedyktynów. Tradycja mówi, że to właśnie Pannonhalma było miejscem, w którym św. Marcin poczuł powołanie zakonne.

Na dowód, że w ludzkich zranieniach można rozpoznać Chrystusa, kard. Schönborn przytoczył fragment biografii św. Marcina. - W jednej ze swoich wizji święty ujrzał Chrystusa we wspanialej szacie cesarskiej, ale nie był pewien, czy to nie złudzenie. Gdy poprosił postać o pokazanie ran, zjawa zniknęła, bowiem był to diabeł. Wcześniej w podobny sposób Marcin doświadczył, że Jezusa można znaleźć w ludzkich niedolach: tak było, gdy oddał połowę swego płaszcza marznącemu żebrakowi, po czym w nocy ukazał mu się Chrystus z jego płaszczem - mówił arcybiskup Wiednia.

Kard. Schönborn przypomniał słowa z Ewangelii czytanej we wspomnienie św. Marcina: “Co uczyniliście najmniejszemu z Moich Braci, Mnie uczyniliście". Natomiast ten, kto nie ma "otwartych oczu serca" i nie dostrzega ubogich, dodaje ran Jezusowi. Ponieważ nie ma ludzi nie zranionych - "także nie zranionego biskupa" - ważnym jest, aby wzajemnie ukazywali swoje rany, a przez to uczyli się miłosierdzia - stwierdził kaznodzieja. Nawiązując do kończącego się za kilka dni "Roku Świętego Miłosierdzia" kard. Schönborn podkreślił, że ta inicjatywa powinna być kontynuowana i nie może oznaczać "końca miłosierdzia".

W rozmowie z austriacką agencją Kathpress arcybiskup Wiednia wyraził wdzięczność arcyopatowi Asztrikowi Várszegi za zaproszenie do Pannonhalmy na uroczystość św. Marcina. Podkreślił, że opactwo zajmuje centralne miejsce w życiu duchowym i kulturalnym na Węgrzech. Kard. Schönborn, od lat zaprzyjaźniony z arcyopatem Vareszegi, zwrócił też uwagę na jego zaangażowanie w życie społeczne i sprawy socjalne na Węgrzech.

Tego sago dnia, gdy przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich zamykał Rok św. Marcina w węgierskiej Pannonhalmie, podobnej uroczystości w austriackim Eisenstadt przewodniczył prymas Węgier, kardynał Peter Erdö. - Poprzez tę "wymianę" chcieliśmy pokazać, że jesteśmy z sobą ściśle związani ponad granicami, że łączy nas wspólna historia chrześcijańska - mówił arcybiskup Ostrzyhomia- Budapesztu.

O św. Marcinie mówiono 10 listopada w węgierskim parlamencie podczas specjalnej sesji pt. "Św. Marcin i Europa", kończącej obchody jubileuszowego Roku św. Marcina. Wzięli w niej udział m. in. premier Victor Orbán, nuncjusz apostolski, abp Alberto Bottari de Castello oraz przedstawiciele episkopatu Węgier, na czele z przewodniczącym bp. Andrásem Veresem, ordynariuszem Jawarynu (Győr) oraz abp. Csabą Ternyákiem z Eger.

Przemawiając podczas sesji premier Orbán złożył hołd pamięci św. Marcina, którego duchowe dziedzictwo bezdyskusyjnie stanowi część węgierskiej kultury. "Miejsce jego urodzenia i jego misyjna praca tu wykonana są dowodem, że żyjemy w dwutysiącletnim kulturowym krajobrazie chrześcijaństwa" - zaznaczył szef węgierskiego rządu.

Podkreślił, że św. Marcin nie jest tylko jednym z szeregu wielu świętych, lecz kimś, kogo imię zespoliło się z dwoma przełomowymi wydarzeniami historii, które wydarzyły się w jednym czasie: z przyjęciem chrześcijaństwa i założeniem węgierskiego państwa.

Premier Orbán zwrócił uwagę, że "legendy świętych są jak kompas, są punktami orientacyjnymi, które w codziennym chaosie pomagają człowiekowi się odnaleźć, również premierowi i premierom". "Historia św. Marcina dziś, w XXI wieku wyznacza nam poprzeczkę, daje nam wzór do naśladowania, daje nam przykład odwagi w walce o wiarę, przykład pokory w sprawowaniu władzy oraz przykład miłosierdzia w relacji do drugiego" - mówił Orbán.

Zaproponował, by uznać św. Marcina patronem społecznej gospodarki rynkowej, gdyż w akcie ofiarowania przez świętego płaszcza ubogiemu "można dostrzec motywację, która sprawia, że suche słupki dochodów i rozchodów w mgnieniu oka doznają uduchowienia i zyskują swój rzeczywisty sens".

"Pomagajmy, ale według naszych sił i możliwości; pomagajmy, ale tam, gdzie tej pomocy potrzeba, zawsze dając potrzebną i odpowiednią część z naszego tym, którzy cierpią" - wezwał premier węgierskiego rządu. Przypomniał, że chrześcijańskim korzeniom i tradycji politycznej Węgry zawdzięczają fakt, że solidarność społeczna nie jest dla nas abstrakcyjnym pojęciem, ale bardzo konkretnym i rozumnym sposobem działania.

"Chodzi tu o wspólną pracę, w której rząd Węgier może i dziś liczyć na Kościół katolicki, jako na jednego ze swych najważniejszych sprzymierzeńców. Bądźmy więc dumni z tego, że my, chrześcijanie gospodarki rynkowej uczyliśmy się nie tylko od Adama Smitha, ale także od św. Marcina" - zaznaczył premier Orbán i dodał: "Tyle dostrzega z nauk św. Marcina głowa rządu, dla którego chrześcijaństwo jest natchnieniem. Nas wciąż uczy św. Marcin, uczy jako żołnierz, uczy jako misjonarz, uczy jako pustelnik i jako biskup, uczy jako patron węgierskich królów i całych Węgier".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Schönborn: zobaczysz Jezusa w cierpiących
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.